W Polsce co roku notujemy ponad sto samobójstw i kilkaset prób samobójczych dokonywanych przez dzieci i młodzież. Najwięcej młodocianych samobójców znajdziemy wśród uczniów szkół ponadpodstawowych, pomiędzy 15 a 19 rokiem życia. Jakie są korzenie i motywy takich aktów i jak wygląda skuteczna profilaktyka?
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
14-letni Kacper z województwa łódzkiego, który przed kilkoma dniami popełnił samobójstwo, nie mogąc znieść złego traktowania przez rówieśników w szkole, nie jest przypadkiem odosobnionym. W podobnych okolicznościach odebrał sobie życie przed dwoma laty jego rówieśnik, Dominik z Bieżunia. 12-latka z województwa pomorskiego zabiła się po dokonanym na niej gwałcie przez mężczyznę poznanego w internecie – znaleziono przy niej list pożegnalny, w którym napisała, że nie jest w stanie dalej żyć. Ewa, lubiana uczennica liceum, powiesiła się w garażu rodziców po tym, jak rzucił ją chłopak.
Od ponad dziesięciu lat toczą się postępowania sądowe w sprawie winnych samobójstwa 13-letniego Bartka z Podkarpacia, którego szkolny katecheta miał publicznie oskarżyć o dokonanie kradzieży. Akty odebrania sobie życia zdarzają się wśród uczniów po braku promocji do następnej klasy, niepowodzeniach w nauce. W ubiegłym roku policja zanotowała przypadek samobójstwa… 9-latka, który – niestety skutecznie i bez żadnego wyraźnego motywu – targnął się na życie w samą Wigilię Bożego Narodzenia.
Niepokojące dane nt. samobójstw
Nasz kraj nie należy do miejsc o najwyższym promilu samobójstw i prób samobójczych zarówno wśród dorosłych, jak dzieci i młodzieży. W raporcie Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dotyczącym przyczyn zgonów w populacji globalnej znajdujemy się w strefie o średnim wskaźniku ilości takich aktów (od 15 do 18 przypadków na każde 100 tysięcy mieszkańców). Statystyki WHO niepokoją, pokazując, iż na całym świecie samobójstwo stanowi drugą – po wypadkach drogowych – przyczynę śmierci osób w grupie populacji pomiędzy 15 do 29 rokiem życia.
Źródłem wiedzy o liczbie samobójstw i prób samobójczych wśród najmłodszych w Polsce są dane Komendy Głównej Policji oraz Głównego Urzędu Statystycznego. Według KGP, w 2014 roku najwięcej aktów samobójczych dokonanych przez dzieci i młodzież miało miejsce w grupie pomiędzy 15 a 19 rokiem życia i liczba ta przekroczyła pół tysiąca. Wśród starszych dzieci do 14 roku życia – zanotowano ponad 70 takich przypadków. Śladowa ilość incydentów samobójczych wydarzyła się wśród dzieci do 9 roku życia.
GUS podaje, że w 2016 roku w grupie od 1 do 18 roku życia próbę samobójczą podjęło 475 osób, z czego zgonem zakończyły się 103 przypadki (zob. Notatka informacyjna GUS, 08.09.2017).
Dane KGP oparte na wyliczeniach Wojewódzkich Komend Policji w latach 2013-2016 podają od 144 (2013 rok) do 101 (2016 rok) przypadków skutecznych samobójstw w grupie wiekowej od 13 do 18 roku życia.
Czytaj także:
Zabija więcej osób niż wojny czy kataklizmy. Z roku na rok ofiar przybywa
Dlaczego młodzi odbierają sobie życie?
Naukowcy zwracają uwagę, że – od strony opisowej – motywy działań samobójczych są podobne u dzieci i młodzieży, jak i dorosłych. W praktyce jednak nieukształtowany aparat psychiczny i emocjonalny dzieci oraz nastolatków zwielokrotnia intensywność przeżywania przez nich rzeczywistości, odkrywania zdolności, popędów i cech osobowościowych. To, co dla dorosłego człowieka może wydać się nieprzyjemnym doświadczeniem, jak np. krytyka lub złośliwe, negatywne opinie ze strony najbliższych lub przyjaciół, u dzieci i młodzieży może przybrać katastrofalne skutki!
Przykładem może być np. krytyka wyglądu i stylu ubierania, zachowań towarzyskich, plotki o prowadzeniu swobodnego (lub przeciwnie – rygorystycznego) stylu życia czy też o odmiennej orientacji seksualnej, pochodzeniu społecznym i statusie materialnym, w końcu – wyśmiewanie chorób i widocznych wad fizycznych, odróżniających młodego człowieka od rówieśników.
Tym, co indywidualnie popycha młodych samobójców do działania, jest wołanie o pomoc i „krzyk rozpaczy” związany z niezrealizowanym pragnieniem ciepła, miłości, zrozumienia i uwagi. Następnie dopiero pojawia się dążenie do trwałego uwolnienia się od niepowodzeń życiowych, depresja i nieprzewidywalna impulsywność zachowań.
Korzenie społeczne samobójstw najmłodszych tkwią głównie w rodzinach dysfunkcjonalnych wychowawczo, zagrożonych rozpadem lub niepełnych (szczególną traumą dla dziecka lub nastolatka może być rozwód rodziców i wiążące się z nim zmiany życiowe, np. konieczność mieszkania razem z nowym opiekunem).
Inne czynniki to zależność od nękającej i wpływowej grupy rówieśniczej, oddziaływanie radykalnych nurtów popkultury lub ideologii oraz coraz częściej – uzależnienie od wirtualnej rzeczywistości. Od przeżywania „hejtu” ze strony znajomych na Facebooku, po nałogowe uwikłanie w gry komputerowe, pornografię i kontakty z nieznanymi osobami w sieci.
Najmłodsi nie zostawiają listów…
Specjaliści są zgodni, że gwałtowne, bolesne i trudne do zrozumienia wydarzenia stanowią poważne zaburzenie egzystencji najmłodszych, mogące prowadzić do prób samobójczych. Powinno się ich chronić przed tego rodzaju przeżyciami, zwłaszcza jeżeli wiążą się one z koniecznością ponoszenia skutków działań dorosłych.
Motywy działań samobójców możemy odczytać już po samym czynie. W przypadku najmłodszych napotykamy najczęściej na problem braku pozostawienia listów pożegnalnych oraz braku zwierzania się rodzinie lub rówieśnikom o zamiarze popełnienia tak radykalnego czynu.
Wielu badaczy wskazuje, że w ponad 80 proc. przypadków nie jesteśmy w stanie precyzyjnie ustalić powodów, dla których młody człowiek targa się na życie. Co więcej, istnieje odsetek samobójstw niezamierzonych, dokonanych na skutek słabej umiejętności przewidywania dalekosiężnych skutków swoich działań – np. zażywania dużej ilości substancji psychoaktywnych, picia alkoholu, bezmyślnych i okrutnych żartów lub absurdalnej agresji.
Jak zapobiegać samobójstwom dzieci i młodzieży?
Ośrodki Pomocy Społecznej, szkoły, gminy oraz Kościoły i organizacje pozarządowe biorą od lat udział w programach profilaktycznych lub kampaniach społecznych. Przykładem tej ostatniej jest akcja „Zobacz… Znikam”, zachęcająca młodych do dzielenia się z rodziną, wychowawcami i rówieśnikami swoimi problemami, bolączkami i obawami.
Jak zauważyła w rozmowie z Polskim Radiem w ubiegłym roku jedna z jej współtwórczyń, socjolog i kryminolog Marta Soczewka, samobójstwa młodych są w Polsce wciąż uważane za społeczne tabu. O samobójstwach dzieci i młodzieży informują głównie media lokalne i nie zawsze każdy taki przypadek przebija się do świadomości masowej.
Czytaj także:
Córka diakona popełniła samobójstwo. “Była pięknym dzieckiem Bożym”
Dodać w tym miejscu należy, że nie zawsze serwisy informacyjne zdają egzamin z obiektywnego relacjonowania takich wydarzeń, postrzegając je w sposób ograniczony i jednowymiarowy, wykorzystując dla własnej polityki komunikacyjnej, często również bez należytego poszanowania dla rodzin i bliskich ofiary.
Niezależnie od tego, na jakim poziomie prowadzić będziemy działania profilaktyczne, najważniejszym ich elementem powinno być uczenie odpowiedzialnego i życzliwego stosunku do drugiego człowieka i wyraźnego wskazania, że nikogo z żadnych powodów nie można obrażać, nękać oraz poniżać. Nauka ta dotyczyć powinna w równym stopniu dzieci i młodzieży, jak i dorosłych.
Czytaj także:
Michael Patrick Kelly: co powstrzymało mnie przed samobójstwem
Korzystałem m.in. z opracowania „SAMOBÓJSTWA nieletnich i młodocianych: rozmiary, uwarunkowania, profilaktyka”, red. nauk. Brunon Hołyst; oprac. Izabela Dziekońska-Staśkiewicz, Antoni Strzałkowski, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1989