„To moje najfajniejsze urodziny” – mówi Ada, która dostała ponad 5 tysięcy kartek z całego świata.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Ada ma 10 lat. Zawsze po powrocie ze szkoły wsiada na rower i pędzi do skrzynki pocztowej, żeby sprawdzić, czy nie ma tam dla niej przesyłki. Zazwyczaj znajduje tylko rachunki.
Jej mama, Angelika Kuśpa, postanowiła zrobić dziewczynce niespodziankę. Na Facebooku opublikowała post z prośbą o przesyłanie kartek urodzinowych dla córki. Pierwsze przyszły już po 4 dniach.
Czytaj także:
Nastolatek z zespołem Downa, który uratował dziewczynkę przed utonięciem
Ada jak zwykle wsiadła na rower i popędziła do skrzynki. Po chwili wpadła do domu krzycząc: „Zobacz ile i wszystkie dla mnie!”. „Była bardzo zadowolona, zaraz usiadła, wszystkie otworzyła i kazała je sobie przeczytać. Następnego dnia zrobiła to samo. A potem przychodziło już tak dużo kartek, że listonosz przynosił je prosto do domu. Ada jednak nadal jeździ rowerem do skrzynki, kiedy wraca ze szkoły” – mówi Aletei jej mama.
Kartki przychodziły od mediów, banków, oddziałów pocztowych, NFZ, przedszkoli, szkół, ośrodków pomocy społecznej, bibliotek, księgarń, firm handlowych. Z Polski, Anglii, Norwegii, Szwajcarii, Islandii, Francji, Holandii, Gruzji…
Kartek mamy ponad 5 tysięcy, ale każdą otwieramy z zainteresowaniem, szczególnie że są one tak różnorodne: ręcznie zrobione przez małego przedszkolaka, pisane przez Ady rówieśników, są widokówki z różnych zakątków świata, grające, świecące, trójwymiarowe i takie specjalnie zrobione dla Ady. Na razie układamy je w kartonach i chowamy w skrytce. Mimo takiej ilości, Ada codziennie chętnie zagląda do nowych kartek, chociaż nie wytrzymuje do końca, ponieważ ich otwieranie zajmuje mi dziennie około 4 godzin z pomocą reszty rodziny – opowiada Angelika Kuśpa.
W tej historii najważniejszy jest uśmiech, który nie schodzi Adzie z twarzy. Powtarza: „To moje najfajniejsze urodziny!”. Cieszymy się, że przesyłka od redakcji Aletei i Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia także mogła trafić do rąk jubilatki.
Czytaj także:
Rodziny z dziećmi z zespołem Downa na Instagramie. Rewolucja?