Rzeźba mierzy 27 metrów, ma ponad 9 m szerokości i waży niemal 60 ton. Przy jej budowie pracował zespół 60 ludzi: chrześcijan, druzów i muzułmanów. Wszyscy oni szanują niezwykłego świętego.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
U wjazdu do włoskiego miasta Cascia stoi olbrzymi posąg św. Rity. Urodzona tam święta jest – podobnie jak św. Juda – patronką spraw beznadziejnych i po ludzku niemożliwych. Rzeźbę zamówił magistrat Cascii, a wykonał ją młody libański chrześcijanin, Nayef Alwan. Do stworzenia statuy wykorzystał skałę pozyskaną ze wzgórz swojej ojczyzny. Po wizycie na Placu św. Piotra i uzyskaniu błogosławieństwa papieża Franciszka sześciometrowa figura świętej ustawiona została ku wielkiej radości mieszkańców u zbiegu dróg prowadzących z Cascii do Roccaporena.
Czytaj także:
Św. Rita. Jedyna święta na świecie, która miała stygmat na czole!
Posąg Charbela, ukochanego świętego
Libańscy chrześcijanie od dawna w sposób szczególny czczą św. Ritę. Dlatego też wielką dumą napawa ich fakt, że jej figura została wyrzeźbiona przez ich rodaka, na dodatek z libańskiego kamienia. W Libanie także zobaczyć można olbrzymią figurę dłuta tego samego artysty – posąg przedstawiający ukochanego miejscowego świętego, Charbela Makhlufa.
Figura świętego mnicha, wznoszącego rękę w geście błogosławieństwa, znajduje się w znanym kurorcie narciarskim o nazwie Faraya, ok. 40 km na północ od Bejrutu. Rzeźba mierzy 27 metrów, ma ponad 9 m szerokości i waży niemal 60 ton.
Libański kardynał Bechara Peter Rai, patriarcha katolickiego Kościoła maronickiego, poświęcił figurę w uroczystość Podwyższenia Krzyża Świętego, 14 września br. Rzeźba jest wyrazem wdzięczności świętemu za uzdrowienie za jego wstawiennictwem nastoletniego chłopca.
Czytaj także:
Św. Szarbel: tajemnicze światło nad grobem i olej płynący z ciała mnicha
Św. Charbel pomógł nam w najgorszym momencie
Kiedy latem 2016 roku czternastoletni Michel Salame zaczął uskarżać się na bóle głowy, jego rodzice nie uważali tego za nic niezwykłego – syn grał wcześniej długo w piłkę, a dzień był upalny. Jednak stan chłopca szybko pogarszał się, wkrótce na czole wyrósł mu niezłośliwy na szczęście guz, a on sam miewał częste ataki padaczki.
Nieodzowna okazała się bardzo ryzykowna operacja, której termin wyznaczono we wspomnienie św. Charbela. W kilka dni po pierwszej operacji miała nastąpić kolejna. Tak opisał to ojciec chłopca, Elie Salame:
Modliłem się, aby operacja w ogóle nie okazała się konieczna. Jednak św. Charbel przekazał mi wiadomość, żeby poddać się bez obawy drugiemu zabiegowi.
Obie operacje powiodły się, a późniejsza terapia lekowa doprowadziła do znaczącej poprawy zdrowia chłopca. Jak przyznaje jego ojciec: „Nie jestem w stanie powiedzieć, czy był to cud, ale jestem przekonany, że św. Charbel pomógł nam w najgorszym momencie”. Posąg świętego stanowi więc podziękowanie rodziny za zdrowie syna.
Święty błogosławiący Libanowi
Libański rzeźbiarz Nayef Alwan otrzymał od ojca uzdrowionego chłopca dokładne wskazówki co do wyglądu statuy: miała być okazała, aby widać ją było z dużej odległości i być podświetlana w nocy. Święty miał z góry błogosławić Libanowi i wszystkim jego mieszkańcom, bez względu na wyznawaną religię.
Gigantyczna postać św. Charbela jest pierwszą rzeźbą Alwana wykonaną z włókna szklanego i żywicy. Materiały te odporne są na działanie czynników atmosferycznych – wiatru, deszczu i śniegu – na wysokości ponad 1800 m. n.p.m.
Alwan sporządził oryginał rzeźby z cementu i gliny. Następnie została wykonana forma, przy której pracował zespół 60 ludzi – chrześcijan, druzów i muzułmanów. Jak mówi sam autor rzeźby o swoim trwającym ponad rok projekcie: „To było olbrzymie wyzwanie. Jednak chodziło o samego św. Charbela, więc po prostu przeżegnałem się i ruszyłem śmiało do przodu, nie martwiąc się wiele”.
Św. Charbel cieszy się wielkim poważaniem libańskich muzułmanów. W 2016 roku libańska dziennikarka Roula Bahsoun, praktykująca szyitka, opowiedziała otwarcie o swoim stosunku do świętego, którego relikwie nawiedza co miesiąc w klasztorze w miejscowości Annaja.
Święty Charbelu, mnichu, kapłanie, możny orędowniku i uzdrowicielu, módl się za nami!
Czytaj także:
Święty Charbel. Przypadkiem, czyli jakimś cudem
Tekst opublikowany w angielskiej edycji portalu Aleteia