„Nie załamał się, pozostał wierny Kościołowi i ojczyźnie, nie zdradził prymasa Wyszyńskiego. Może stanowić wspaniały wzór do kształtowania charakteru i sumienia. To człowiek niezłomny” – powiedział abp Stanisław Gądecki.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Rozpoczynamy proces beatyfikacyjny abp. Antoniego Baraniaka na poziomie diecezjalnym – poinformował 6 października metropolita poznański, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki. Dodał, że abp Baraniak w latach 1953-1955 był męczennikiem systemu komunistycznego, prześladowanym i torturowanym w więzieniu przez stalinowskich śledczych.
Czytaj także:
Nowe dowody w sprawie oprawców abp. Baraniaka. Śledztwo wznowione
Abp Gądecki mówił o tym w Belwederze podczas sesji naukowej upamiętniającej abp. Baraniaka, która odbyła się z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy. Abp Baraniak to sekretarz dwóch prymasów Polski: kard. Augusta Hlonda i kard. Stefana Wyszyńskiego. Był także metropolitą poznańskim. Przewodniczący KEP podkreślił, że abp Baraniak odegrał dużą rolę w powojennej historii Polski.
Jest postacią nadzwyczajną przez cierpienia, które zniósł dzięki zaufaniu do Maryi. Wierni zawsze patrzyli na niego jako na męczennika, jako na człowieka godnego największej wiary, a jednocześnie bardzo utalentowanego salezjanina, oddanego całkowicie dzieciom i młodzieży – powiedział abp Gądecki.
Przypomniał, że abp Baraniak podczas przetrzymywania w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie, był przesłuchiwany 145 razy.
Nie załamał się, nie poddał żadnym naciskom, pozostał wierny Kościołowi i ojczyźnie, nie zdradził prymasa Wyszyńskiego. Może stanowić wspaniały wzór do kształtowania charakteru i sumienia. To człowiek niezłomny – wskazał metropolita poznański.
Stalinowscy śledczy próbowali złamać abp. Baraniaka i wymusić na nim zeznania obciążające prymasa Wyszyńskiego. Stosowali tortury psychiczne i fizyczne, które zniszczyły jego zdrowie. Był np. przetrzymywany w wilgotnej celi lub na mrozie. Prymas Wyszyński mówił:
Biskup Baraniak uwięziony (…) był dla mnie niejako osłoną. Na niego bowiem spadły główne oskarżenia i zarzuty, podczas gdy mnie w moim odosobnieniu przez trzy lata oszczędzano.
„Przybywałem tutaj po wielekroć, zwłaszcza w okresie pasterzowania metropolity poznańskiego śp. Antoniego Baraniaka, którego pasterskie męstwo, wielką pokorę i Bogu znane zasługi otaczamy zawsze głęboką czcią” – powiedział z kolei Jan Paweł II w homilii wygłoszonej na Łęgach Dębińskich w Poznaniu 20 czerwca 1983 roku.
Abp Antoni Baraniak urodził się 1 stycznia 1904 roku we wsi Sebastianowo w Wielkopolsce. W młodości wstąpił do zgromadzenia salezjanów. Przed wojną został sekretarzem ówczesnego Prymasa Polski, kardynała Augusta Hlonda, a po wojnie – prymasa Stefana Wyszyńskiego. W roku 1951 papież Pius XII mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji gnieźnieńskiej.
Czytaj także:
Abp Antoni Baraniak – bestialsko torturowany w areszcie na Rakowieckiej, dodawał otuchy innym więźniom
We wrześniu 1953 roku został aresztowany i wtrącony na trzy lata do więzienia na warszawskim Mokotowie, gdzie był torturowany i szykanowany. Rok po odzyskaniu wolności został metropolitą poznańskim. Mimo sprzeciwu władz, w 1966 roku zorganizował w Poznaniu obchody tysiąclecia Chrztu Polski. Abp Baraniak zmarł po długiej i ciężkiej chorobie 13 sierpnia 1977 r. Został pochowany w podziemiach poznańskiej katedry.
O życiu abp. Antoniego Baraniaka powstał film zatytułowany „Żołnierz Niezłomny Kościoła”.
BP KEP/KAI/ks