separateurCreated with Sketch.

Zakonnice, które ubierają Lady Gagę, Katy Perry i Rihannę

ZAKONNICE NA SPACERZE
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Adriana Bello - 12.10.17
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Ich talent rozsławił je w świecie mody, choć… one same nawet o tym nie wiedzą.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Karmelitanki bose szyją dla Rihanny

Kilka lat temu 11 peruwiańskich karmelitanek bosych przybyło do klasztoru Cumbres Mayores, założonego w 2014 roku w małej andaluzyjskiej prowincji o nazwie Huelva, w południowej Hiszpanii. Przybywając do nowego domu zakonnego, mniszki nie mogły przypuszczać, że ich umiejętności manualne pozwolą im tworzyć kreacje dla takich celebrytek, jak Lady Gaga, Miley Cyrus, Katy Perry czy Rihanny.

Wszystko zaczęło się wtedy, gdy krewna Marii Lemus, dyrektorki kreatywnej znanej marki Maria Ke Fisherman, opowiedziała projektantce o niezwykłych talentach zakonnic w dziedzinie kroju, szycia i szydełkowania. A właśnie wiele haftowanych i szydełkowanych aplikacji wykorzystuje w swoich projektach modowych firma Ke Fisherman.

 

Ke Fisherman współpracuje z zakonnicami

Lemus zainteresowała się niezwykłymi mniszkami i przekazała im różne nowoczesne nici (zaawansowane technicznie i bardziej przylegające do ciała). Okazało się, że spod rąk sióstr karmelitanek wyszły istne cuda. Nic dziwnego więc, że projektantka zaproponowała siostrom następujący układ – w zamian za wykonanie pewnej ilości markowych kreacji (co zajmuje niekiedy kilka dni, a nawet tygodni), mniszki otrzymają od firmy finansowe wsparcie dla wybranych przez siebie dzieł miłosierdzia.


ZAKONNICE NA SPACERZE
Czytaj także:
Czy zakonnice są szczęśliwymi kobietami? Rozmowa z autorką „Habit zamiast szminki”

Naturalnie, wysokość przekazywanych przez Marię Ke Fisherman wpłat na cele dobroczynne pozostaje tajemnicą handlową. Jednak sądząc po cenach, jakie osiągają ubrania firmy – od 500 do 1300 euro – nie mogą to być małe kwoty.

 

MODELKA NA WYBIEGU

Shutterstock

 

Sukces karmelitanek z Cumbres Mayores

Co najdziwniejsze, należące do zakonu kontemplacyjnego mniszki nie mają w klasztorze ani radia, ani telewizora, a więc nie mogą wiedzieć, że tworzone przez nich kreacje pojawiają się na najbardziej prestiżowych pokazach mody i że najbardziej śmiałe z projektów Marii Lemus i jej partnera Victora Alonso wybierają największe gwiazdy światowej muzyki.

11 karmelitanek jest doskonale znanych w swoim małym, dwutysięcznym miasteczku. Jednak mają okazję spotkać się ze swoimi sąsiadami jedynie podczas wizyt tych ostatnich w klasztorze. Są one częste, gdyż siostry oprócz talentu do szydełkowania mają też talent do wypieku doskonałych ciast, a dochód z ich sprzedaży pozwala im na utrzymanie domu zakonnego. Także miejscowy proboszcz chwali mniszki, rozsławiające produkty pochodzące z Cumbres Mayores w USA i Japonii.

Rację miały nasze babcie, mówiąc, że zakonnice potrafią szydełkować jak anioły. Któż by jednak przypuszczał, że potrafią być w dziedzinie mody prawdziwymi ekspertkami!



Czytaj także:
Petarda w habicie – czyli o tym, jak tańczą zakonnice

Tekst pochodzi z angielskiej edycji portalu Aleteia

 

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!