Po odmówieniu modlitwy św. Michała Archanioła duchowny powiedział: „czułem, jakby ktoś mnie odepchnął do tyłu”.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Pewien katolicki ksiądz został poproszony o pobłogosławienie hotelowego pokoju w Las Vegas, z którego Stephan Paddock zabił kilkadziesiąt osób. W rozmowie z „Newsweekiem” wyznał, że czuł w pokoju obecność złego ducha.
Pomoc św. Michała Archanioła
W ostatnią środę ks. Clete Kiley z Chicago odwiedził hotel Mandalay Bay. Chciał pocieszyć pracowników, którzy do tej pory zmagają się z traumą po tragicznych wydarzeniach z 1 października. To właśnie stamtąd Paddock strzelał do tłumu, zabijając 59 osób i raniąc co najmniej 500.
Menadżer hotelu poprosił księdza, by pobłogosławił pokój wynajmowany wcześniej przez mordercę. Akurat został on zwolniony przez FBI, które zajęło go na kilka tygodni, by badać sprawę. Duchowny przygotował wodę oraz gałązkę palmową z hotelowego lobby i wzywał Ducha Świętego.
Gdy wszedł do pokoju, zaczął odmawiać modlitwę do św. Michała Archanioła (poprzedzającą egzorcyzm papieża Leona XIII), która rozpoczyna się słowami: „Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną”.
Czytaj także:
Strzelanina w Las Vegas najkrwawszą w historii USA. Franciszek: “bezsensowna tragedia”
Odepchnięcie
Jak czytamy w „Newsweeku”, gdy tylko ks. Kiley otworzył pokój, poczuł coś, czego nie da się opisać.
Czułem, jakby ktoś odpychał mnie do tyłu, nie pozwalając mi wejść – mówił ksiądz. – W głębi ducha wiedziałem jednak, że muszę iść.
Po przywołaniu Ducha Świętego do pomocy w oczyszczeniu pokoju ze zła, ks. Kiley przyznał, że od razu doznał poczucia komfortu. Dokładnie to samo miał poczuć personel hotelu.
Naprawdę postrzegałem całość jako część procesu uleczenia. Małą część procesu uleczenia – mówił ksiądz.
Czytaj także:
Byłem egzorcyzmowany. Moja rodzina także. I ty pewnie też, prawda?
Pokój nie będzie wynajmowany
Ks. Kiley jest księdzem archidiecezji Chicago, służy jako dyrektor odpowiedzialny za politykę imigracyjną w UNITE HERE – organizacji, która zrzesza pracowników branży turystycznej. Do Las Vegas przyjechał w ramach swoich duszpasterskich działań.
Spółka MGM Resorts International, który ma w posiadaniu hotel i kasyno Mandalay Bay wydała oświadczenie w zeszłym tygodniu, w którym wyznaje, że nie ma zamiaru wynajmować tego pokoju – podaje „Las Vegas Sun”.
Firma przekazała:
To była okropna tragedia dokonana przez złego człowieka. Nie mamy zamiaru wynajmować tego pokoju.
Czytaj także:
Znacie akt oddania się św. Michałowi Archaniołowi? Trzy modlitwy do naszego sojusznika