Wyobraź sobie, że przygotowujesz przyjęcie urodzinowe dla córki. Zamawiasz salę, zapraszasz kolegów i koleżanki z klasy dziecka, kupujesz tort, pompujesz balon, a potem czekasz na gości… Czekasz i czekasz…
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
I nikt nie przychodzi. Historia tym bardziej smutna, że zdarzyła się naprawdę.
W zeszłym tygodniu 12-letnia Oliwka z zespołem Aspergera dmuchała świeczki na torcie w obecności mamy, jednej przyjaciółki i właścicielki restauracji. Pytana o urodzinowe życzenia powiedziała ze łzami w oczach, że marzą jej się… goście na przyjęciu. Widok musiał być na tyle przygnębiający, że pani z restauracji na warszawskim Muranowie podzieliła się swoim smutkiem na Facebooku.
Filip Chajzer organizuje urodziny
I tu do akcji wkroczył Filip Chajzer. Znany nie tylko z gadania w telewizji, ale przede wszystkim z działania. Niejednokrotnie robił już pozytywny zamęt. I tym razem nie pozostał obojętny. Napisał na swoich profilach społecznościowych o całym zajściu… i zaprosił na przyjęcie bis! Oczywiście, wszystko miało być imprezą niespodzianką dla Oliwki. Komentarze i udostępnienia szły w tysiącach. Ci, co deklarowali, że nie przybędą zaczęli wysyłać kartki z życzeniami. Pewna firma lotnicza zasponsorowała urodzinowy bilet lotniczy. Jakiś chłopiec z Wielkiej Brytanii, który przyznał się, że sam urodził się z autyzmem, nakręcił wzruszający film. Zwierza się w nim, że jest mu bardzo smutno, że tak się stało, bo Oliwka na pewno jest superdziewczynką.
Czytaj także:
5 tysięcy urodzinowych kartek dla Ady. Internauci to jednak potrafią!
Uwielbiam imprezy niespodzianki, więc tego wieczoru nie mogłam siedzieć w domu! Bałam się tylko, że tym razem na urodziny przyjdą wszyscy, którzy się zgłosili… Byłoby nam bardzo ciasno. Przyjechałam trochę przed czasem, a i tak długo szukałam miejsca do zaparkowania. Potem ustawiłam się w długiej kolejce do wejścia. A w niej mnóstwo rodziców z dziećmi, wszyscy z prezentami, balonami. Zagadując ich po co tu właściwie przyszli, słyszałam zawsze tą samą odpowiedź: mamy dzieci, wiemy jak byłoby im przykro w podobnej sytuacji… Nie mogło nas tu zabraknąć.
Niespodzianka dla 12-letniej Oliwii
Gdy udało mi się wejść do środka, zajęłam strategiczną pozycję na balkonie. Tu za chwilę miała przyjść Oliwka i miało się spełnić jej urodzinowe marzenie o przyjęciu pełnym gości. Minuty mijały, ludzi przybywało, a góra prezentów dla dziewczynki rosła i rosła…
Czytaj także:
Dziś strzyżemy na leżąco! Wyjątkowi klienci z wizytą u fryzjera…
Wreszcie jest! Pojawiła się! Chwila ciszy i… wielki tłum zaczyna śpiewać Sto lat. A potem, jakby emocji było nam mało, na scenę wskakuje Kasia Łaska i wykonuje „Mam tę moc”. Rozglądam się po ludziach, a tam… wszyscy ryczą. Nie jestem gorsza, też ukradkiem wycieram oczy. Dawno nikt mi nie zaserwował takiej dawki dobrych emocji.
Nagle do mikrofonu podchodzi mama Oliwki i drżącym głosem dziękuje wszystkim za przybycie i obiecuje odpisać na wszystkie kartki z życzeniami… Tylko przeprasza, że może to trochę potrwać, bo bardzo dużo ich dostali.
A sama jubilatka? No cóż, mocno zszokowana (kto by nie był), ale na pewno szczęśliwa! No i jeszcze tort z bohaterami ulubionej bajki, który wjechał na scenę…
Najpiękniejszym zakończeniem całej akcji była informacja, że Oliwka swoje prezenty przekazała dalej. Innym smutnym dzieciakom. Tym razem z domów dziecka. Dobro zawsze wraca.
Czytaj także:
Johnny Depp zrobił chorym dzieciom fantastyczną niespodziankę!