Joseph Dale uwielbia Batmana i biszkopty z galaretką w czekoladzie. W reklamie wystąpił po raz pierwszy, ale jest zachwycony i ma nadzieję na kolejne role. Nadzieję mają także miliony rodziców dzieci z Zespołem Downa – na to, że wreszcie będą postrzegane i traktowane normalnie.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Wygląda na to, że różnorodność coraz większymi krokami dostaje się do świata mody. Dotychczas zdominowany przez szczupłe do granic możliwości, bardzo młode, o jasnej skórze modelki, nabiera kolorów, i to w dosłownym tego słowa znaczeniu. Na wybiegi w światowych stolicach mody w tym roku wyszło znacznie więcej modelek o różnych odcieniach skóry, tych w rozmiarach XXL, a także pań w wieku nawet 70+. To dobrze, bo wiele z nas próbuje się identyfikować z modelkami, widząc na nich ubrania, które chcemy nosić. A przyznajmy, nie wszyscy mamy 17 lat, europejskie cechy anatomiczne i wagę 50 kg.
Czytaj także:
Mocne świadectwo: Mam zespół Downa. Zasługuję na to, żeby żyć
Tych utożsamień szukamy nie tylko my – dorośli, szukają ich także dzieci. I, na szczęście, w ich stronę zwrócił się ostatnio z dozą wrażliwości biznes modowy, zapraszając do kampanii reklamowej chłopca z zespołem Downa. Joseph Dale, 11-latek z Wielkiej Brytanii, wystąpił w spocie reklamującym jesienno–zimową kolekcję ubrań marki River Island. W wideo zatytułowanym „Kids Squad” wesoła gromadka bawi się na imprezie, a każde z ośmiorga dzieci reprezentuje inny styl, wcielając się w konkretną postać. Obok „sportowca”, „księżniczki” czy „luzaka” jest także „tradycjonalista” i tę właśnie rolę zagrał Joseph.
Do reklamy trafił bez castingu. Researcherzy trafili na jego portfolio na stronie Zebedee Management, brytyjskiej agencji artystycznej dla osób upośledzonych umysłowo i fizycznie. Zoe Proctor, założycielka firmy ocenia pracę chłopca bardzo dobrze. „Poszło mu świetnie i jesteśmy z niego dumni”.
Czytaj także:
Nastolatek z zespołem Downa, który uratował dziewczynkę przed utonięciem
Dumni są także rodzice, a oprócz zadowolenia doświadczają ulgi. Nareszcie rodzina jest traktowana w ich środowisku bardziej „normalnie”, mają mniej problemów z szufladkowaniem, dzieci w szkole otworzyły się na Josepha. „Fajnie, że mogę pokazać wideo kolegom i koleżankom – wypowiadał się dla mediów Joseph. – Teraz nawet chcą sobie robić ze mną selfie”.
„Ludzie tendencyjnie oceniają osoby na podstawie wyglądu, zapominając o tym, że powinni dostrzec to, co kryje się w środku – powiedziała Karen Hale, mama chłopca w rozmowie z Grimsby Telegraph. – Przykład Josepha uczy, że nie warto osądzać innych na podstawie pozorów. Tacy ludzie jak on mają takie same myśli, uczucia, ambicje i marzenia, jak każdy z nas”.
Czytaj także:
Rodziny z dziećmi z zespołem Downa na Instagramie. Rewolucja?
Rodzice Jospeha są przekonani, że ta reklama zmienia wizerunek osób z niepełnosprawnościami. „Dla Josepha bycie uwzględnionym to jest coś bardzo pozytywnego i jesteśmy z niego dumni. A ludzie mogą teraz uświadomić sobie, że te dzieci są takie same jak wszystkie i z odpowiednim wsparciem mogą osiągać wielkie rzeczy”.
Różnorodność w kampaniach reklamowych, w telewizji, internecie i kolorowych magazynach jest istotna, ponieważ zmniejsza poczucie izolacji. W przypadku dzieci to szczególnie ważne, by nikt nie czuł się dziwny, inny lub osamotniony z powodu swojego wyglądu. Dlatego wielkie dzięki za ten pierwszy krok i wyglądamy kolejnych.