separateurCreated with Sketch.

Ewa Chodakowska z różańcem w dłoni: „Zawsze ze mną”

Redakcja - 24.11.17

Popularna trenerka nigdy nie ukrywała swojej wiary. Ale reakcja jej fanek pod ostatnim zdjęciem pokazuje, że takie świadectwa mają ogromny sens.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Pamiętacie internetową burzę, którą w Wielki Piątek wywołały życzenia Ewy Chodakowskiej? Popularna trenerka podkreślała wtedy: „Nie zrobiłam niczego, czego nie można by się było spodziewać po praktykującym katoliku… Moja postawa nie ma nic wspólnego z heroizmem.. nigdy nie kryłam tego kim jestem. Ba! Jestem dumna z tego, kim jestem!!”.

Internauci oburzali się, że Ewa Chodakowska miesza sport z wiarą i polityką. Że z „platformy fitnessowo-zdrowotno-lifestylowej robi kazalnicę”, że pisze o sprawach, które powinna zachować dla siebie. Ona życzliwie wyjaśniała:

Moja wiara jest częścią mnie.. To jaka jestem, to jaką mnie lubisz i szanujesz, jest w dużej mierze wynikiem wiary, w jakiej zostałam wychowana i w jakiej trwam..
Robię wszystko, żeby traktować innych tak jak sama chciałabym być traktowana..



Czytaj także:
Lady Gaga z różańcem w dłoniach: tak wygląda moja walka o zdrowie

 

Ewa Chodakowska z różańcem: Wszystko na swoim miejscu

Trenerka przekonała się wtedy, jaką cenę ma publiczne świadectwo wiary. Ale mimo to nie zamierza siedzieć cicho i ukrywać tego, co jest źródłem jej siły. Pod ostatnim zdjęciem, na którym trzyma w dłoni różaniec, napisała:

Wszystko na swoim miejscu ️ Zostałam wychowana od najmłodszych lat w przykazaniu: “KOCHAJ BLIŹNIEGO SWEGO, JAK SIEBIE SAMEGO” 🙏🏻🙏🏻 i tak zostało.. Dużo miłości nam wszystkim 😘 #pray #prayfortheworld#godbless #loveislove

 

 

Pod postem pojawiły się setki komentarzy. Ale oprócz wyrazów podziwu dla trenerki („Ewka! Ty to masz jaja! Podziwiam odwagę i dziękuje za światełko nadziei… Że mimo dobrobytu ludzie mogą mieć głęboka wiarę. Szczęść Boże! 😘👏🏻💐” czy „Ewciu jesteś niesamowita. Fajnie, że pokazujesz prawdziwą siebie czy to się komuś podoba czy nie, nie udajesz i nie robisz nic pod publikę. Powinno być więcej takich ludzi na świecie, bo gdyby każdy traktował innych z miłością to świat byłby piękny!!!”) dzieje się tam coś niezwykłego.


RÓŻANIEC RATUNKIEM DLA ŚWIATA, DOMINIK CHMIELEWSKI
Czytaj także:
Różaniec: najpotężniejsza modlitwa czasów ostatecznych

 

Nieziemskie fanki Ewy Chodakowskiej

Dziękuję Ci @chodakowskaewa za to, że masz siłę i odwagę otwarcie mówić o tym! Nie jeden z nas chciałby mówić otwarcie o swojej wierze, a spotyka się z niezrozumieniem nawet u ludzi, którzy wydawali się kiedyś najbliższymi przyjaciółmi… Ewcia, jesteś mega! 💕💪

Ale super! Jak widzę takie zdjęcia to przestaje na chwile czuć się wyrzutkiem z powodu wiary! Dzięki @chodakowskaewa i z Bogiem!!!

Nie od dawna wiadomo, że kobieca przyjaźń (nawet ta wirtualna) ma niezwykłą siłę. I choć fanki Ewy Chodakowskiej na co dzień wspierają się w walce o siebie, marzenia, poczucie piękna i własnej wartości, nie zawodzą także na płaszczyźnie duchowej.

Te, które mają problem z modlitwą, mogą dowiedzieć się, na czym polega nowenna pompejańska albo grudniowa Godzina Łaski. Lub po prostu – przeczytać kilka słów wsparcia.

Najlepszą modlitwą jest rozmowa, tak na luzie z Bogiem. Znam historię o zakonnicy, która wparowala do kościoła i nakrzyczala na Pana Jezusa przed jego obrazem 😉 wytknela mu wszystko i wyszła. Traktujmy Boga jak swoją bratnia duszę. Jak mamy do niego jakieś Ale to powiedzmy mu to dosłownie.



Czytaj także:
Niezwykła moc Nowenny pompejańskiej. To modlitwa dla zdesperowanych

 

Oddaj to Jezusowi!

Fanki Ewy Chodakowskiej namawiają, żeby dbać nie tylko o ciało, ale i duszę. Modlą się za siebie nawzajem. Proponują wspólny „szturm do nieba”.

Jedna z nich podzieliła się trudnym momentem w życiu.

 Ludzie w dzisiejszych czasach tracą wiarę w Boga, w drugiego człowieka i w siebie. Ja mam teraz taki bardzo zły moment w moim życiu, że straciłam wiarę i życie jest dla mnie ciężarem. Tak mam córkę i to dzięki niej się trzymam, ale za dużo wydarzyło się złego w moim życiu, żeby być szczęśliwa i wierzyć. Mieszkam za granica sama z córką, miałam dom, fajna pracę i mężczyznę, który nas obie kochał i dwa tygodnie temu to wszystko pękło jak mydlana bańka. Nie mogę się odnaleźć znów sama. Nie mam tutaj znajomych, rodziny jest mi ciężko. Stres zjada mnie od środka i jestem coraz słabsza, nawet już się uśmiechać nie potrafię. Nie wiem co robić, czuję się pusta w środku.

Odpowiedź? „Oddaj to Jezusowi. Taka myśl mnie natchnęła dlatego piszę. Trzymaj się!! ;*”, „Modlitwa różańcowa ma wielką moc”.

Dziewczyny, jesteście nieziemskie. Dosłownie.


Magdalena Frączek, okładka płyty "Effatha"
Czytaj także:
Magda Frączek: Kobieca przyjaźń to ogromna siła