Kryminały bywają uznawane za gorszy sort literatury. A jednak to najchętniej czytany gatunek. Dlaczego? Może po prostu potrzebujemy kolejnych opowieści, w których dobro zwycięża zło…
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Kryminały są rozchwytywane – to fakt, z którym nie ma co dyskutować, co potwierdzają rankingi bestsellerów. Dzięki kryminałom poziom czytelnictwa w Polsce wzrasta – sięgają po nie osoby, które zwykle rzadko czytają książki. Kto nie słyszał o Jo Nesbo, Camilli Lackberg, Stiegu Larssonie, Charlotte Link czy Katarzynie Puzyńskiej, Katarzynie Bondzie, Gai Grzegorzewskiej, Remigiuszu Mrozie, Zygmuncie Miłoszewskim oraz Marku Krajewskim?
Kryminały bywają traktowane z pogardą i nie przyznaje im się miana literatury (podobnie jak harlequinom), a to znaczy, że ich czytanie bywa postrzegane jako wstydliwe, czasem żenujące. Jak rozumieć fenomen kryminałów? Skąd wzięła się popularność gatunku? Czy to gniot, niezasługujący na miano literatury? A może przez ostatnie lata coś się w tym gatunku zmieniło?
Kryminały zapewniają rozrywkę
Kryminały weszły „pod strzechy”. Jak jeszcze niedawno telewizja, zapewniają ludziom rozrywkę. Tomasz Szlendak, socjolog i autor powieści kryminalnej Leven w wywiadzie dla „W Drodze” stwierdził, że ludzie sięgają po kryminały, bo ich życie jest bezpieczne i zbyt nudne, przecież: jesteśmy maszynami przeznaczonymi raczej do akcji, a nie do nicnierobienia. Dzięki nim czytelnik zaczyna odczuwać emocje, których w rzeczywistości nie może (i pewnie nie chciałby) doświadczać.
Czytaj także:
Po „Czarnej Madonnie” Remigiusza Mroza modlę się gorliwiej!
Akcja trzyma w napięciu
Wartka, trzymająca w napięciu akcja dostarcza dużo emocji. To jeden z głównych powodów, dla których po kryminały sięgają osoby zwykle nieczytające. Fabuła pełna niespodziewanych zwrotów akcji i świetnych intryg, są jak zastrzyk adrenaliny, a zarazem wytrącają ze strefy komfortu i zapewniają, że coś się dzieje. Dobry kryminał jest ciekawszy niż oglądanie telewizji, a nawet sensacyjnych filmów.
Resetowanie umysłu
Czytelnicy kryminałów lubią je także za to, że dzięki lekturze odrywają się od codzienności. Ich życie i praca zawodowa jest odległa (aby nie napisać diametralnie różna) od tematyki poruszanej w powieściach, co daje poczucie zapomnienia o codziennych problemach i pracy, pozwala na oczyszczenie myśli i zresetowanie.
Rozrywka intelektualna
Klasyczne powieści z dreszczykiem dawały możliwość ćwiczenia logicznego myślenia, rozwijały dedukcję, którą kierowali się książkowi detektywi. Współczesne kryminały też umożliwiają ćwiczenie logiki i myślenia przyczynowo – skutkowego, chociaż najlepsi pisarze próbują czytelnika zagnać w kozi róg, dając podpowiedź, aby zaraz wprowadzić nowy, sprzeczny trop. Każdy, kto spróbował bawić się w detektywa wie, że to wciąga, bez względu na to, czy udaje się rozwikłać zagadkę. Rozwiązywanie krzyżówek to przy tym nuda.
Książki „dobrze” napisane
Powieści kryminalne są dobrze napisane pod względem językowym i stylistycznym. Świetnie się je czyta, gdyż autorzy przykładają dużą wagę do formalnej strony tekstu. Często są pełne wulgaryzmów czy brutalności, ale wynika to raczej ze specyfiki gatunku. To może przemawiać do wymagających czytelników, którzy sięgają po literaturę także po to, aby przeczytać coś dobrze, inteligentnie napisanego. Współcześni autorzy kryminałów to często ludzie zdolni, obdarzeni talentem literackim. Ich dzieł nie można nazwać gniotami i przyrównać do harlequinów, napisanych prostym, ubogim językiem.
Czytaj także:
Kryminalna przeszłość dzieł sztuki. Poznaj te niesamowite historie!
Szerokie tło społeczno-obyczajowe
Większość czytelników kryminałów to kobiety (ogólnie kobiety więcej czytają). W kryminałach pociąga je nie tylko emocjonująca fabuła i zwroty akcji, ale szerokie tło społeczno-obyczajowe, które obok zbrodni, staje się głównym składnikiem powieści. To okazja, aby zajrzeć do środka małej społeczności, obserwować zachowania ludzi i ich motywy, zobaczyć, jak radzą sobie z problemami. Dobry kryminał, poszerzony o tło społeczno-obyczajowe i świetne portrety psychologiczne zbrodniarzy, ale i pozytywnych bohaterów, staje się powieścią psychologiczną.
Bohater do polubienia
Obecnie kryminały to często sagi i serie, w których pojawia się jeden czy dwóch głównych bohaterów (najczęściej policjanci, prokuratorzy, adwokaci, dziennikarze, psychologowie czy profilerzy). Każda część opiera się na zbrodni, ale równie ważne są wątki poboczne, dzięki którym czytelnik poznaje losy bohatera-detektywa. Dzięki zabiegowi można zżyć się z bohaterem i z niecierpliwością czekać na kolejną książkę.
Zwycięstwo dobra nad złem
Od początku istnienia świata ludzie tworzyli legendy i baśnie o walce dobra ze złem. W ostatecznym rozrachunku dobro zwycięża, a zło zostaje pokonane. Tak jest także w powieściach kryminalnych, gdzie mimo turbulencji i przeciwności losu, zbrodniarze zostają złapani i ukarani. Dobro i sprawiedliwość triumfuje, pozytywni bohaterowie po raz kolejny odnoszą sukces. Także po to czytamy kryminały.
Świetnie skomentował to cytowany Tomasz Szlendak:
Choć to brzmi stereotypowo, ludzie oczekują „wklepania” temu złu, któremu nie mogą ze względu na różne okoliczności zewnętrzne czy strukturalne „wklepać” w życiu.
Czytaj także:
Remigiusz Mróz: Napisałem horror religijny, a ludzie do mnie ślą świadectwa