separateurCreated with Sketch.

Jak dobrze przeżyć rekolekcje adwentowe? Pomoże ci stara zasada trzech kroków

RĘCE ZŁOŻONE DO MODLITWY
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Ta stara praktyka uświadomi ci również, co tak naprawdę decyduje o jakości rekolekcji.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Mamy teraz w Kościele czas Adwentu, czas oczekiwania na przyjście Pana. Ma ono podwójny charakter. Nie chodzi tylko o tradycyjne przeżycie Bożego Narodzenia w gronie rodziny i przyjaciół. Adwent przypomina, że tak naprawdę oczekiwać trzeba powtórnego przyjścia Chrystusa w chwale na końcu czasów.

Jest to zatem czas szczególny, który bardzo wiele wspólnot kościelnych wykorzysta, by zorganizować rekolekcje, dni skupienia lub jakieś formy ćwiczeń duchowych. Warto zatem poznać pewną starą zasadę, która w prosty sposób mówi, jak dobrze i owocnie przeżyć takie wydarzenia.

1 Intra totus – wejdź cały

Oznacza, że aby jak najowocniej przeżyć rekolekcje, należy zaangażować się w nie w możliwie najpełniejszy sposób. Wejść całym sobą, ze świadomą decyzją poświęcenia im większej uwagi oraz czasu.

Chodzi po prostu o hojność. Więcej czasu na czytanie Pisma Świętego, rozmyślanie i modlitwę. To okres, w którym można spróbować podjąć staranie o to, aby wszystko, co robię, było poprzedzone i zakończone modlitwą, wypełnione modlitwą, aby stało się modlitwą. Dlaczego? Bo to modlitwa decyduje o jakości rekolekcji.

2 Mane solus – pozostań sam

Jest to zaproszenie, by na ten czas odciąć się od wszystkiego, co zbędne, co może być nawet jakąś przeszkodą, a z czym jestem związany (jest tu ukryta zgoda na pewne cierpienie z powodu braku).

Chodzi zatem o wyjście na pustynię, która pozbawia zabezpieczeń. Pozwala ona realnie patrzeć na siebie, a jednocześnie lepiej smakować Boże natchnienia. Jest to też czas, w którym warto postarać się o częstszy, lepszy wypoczynek oraz sen.

3 Exi alius – wyjdź inny

Ostatni krok prowadzi do wyjścia z pustyni, na której dokonała się zmiana. Jaka? Taka, która pozwoliła na nowo podjąć i pogłębić moje nawrócenie.

Nie musi chodzić tu o całkowitą zmianę. Czasem bywa tak, że najważniejsze jest, abym wyszedł z rekolekcji przynajmniej z nadzieją, iż moje życie może się zmienić, oraz że towarzyszy mi w tym sam Bóg.

Intra totus, mane solus, exi alius!

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.