„Pokorą” łatwo usprawiedliwić brak aktywności, wycofanie, lęki, zamknięcie i nieśmiałość. Bardzo to wygodne i miłe – cicho i niepozornie zniknąć. Tylko czy takie podejście ma cokolwiek wspólnego z chrześcijańską pokorą?
W ostatnim tygodniu Adwentu mamy dla Was cytat św. Augustyna. Ojca Kościoła, Doktora Kościoła i człowieka, którego nawrócenie szokuje wielu współczesnych chrześcijan. Nie był typem „pobożnego młodzieńca”, żył tak jak podpowiadał mu rozum i ludzka natura.
Kiedy spotkał Boga, nie od razu całkowicie się Mu poświęcił. W końcu jednak jako 32-latek przyjął chrzest, przestał myśleć o małżeństwie, zrezygnował z naukowych zaszczytów i rozpoczął życie ascety. 10 lat później zaczął spisywać „Wyznania”.
Kto kocha siebie a nie Boga, nie kocha siebie. Kto natomiast kocha Boga a nie siebie, siebie kocha – św. Augustyn.
Czytaj także:
Czy św. Augustyn mógłby pisać teksty do piosenek disco polo?
Św. Augustyn doświadczył przeróżnych rodzajów miłości, po czym stwierdził, że miłość do siebie samego musi wypływać z miłości do Boga. To mogłoby brzmieć dziwnie gdyby nie fakt, że on naprawdę wiedział, o czym mówi. Zresztą, dla osób wierzących pierwsza część jego wypowiedzi może być jasna – skupienie na własnej wspaniałości nie jest prawdziwą miłością, zbudowaną na prawdzie i wolności. Ale czy drugie zdanie nie wytrąca nas trochę z dobrego samopoczucia?
Waga na wdzięczność
W myśleniu o sobie często chodzi o akcenty. To nie ja jestem przyczyną swoich zalet czy wad. Do mnie – tak jak w przypowieści o talentach – należy ich rozwijanie albo ograniczanie. Św. Augustynowi nie chodziło o gardzenie sobą i niedocenianie siebie. Nie miał też na myśli umniejszania naszej wartości. Jesteśmy ukochanymi dziełami Boga, któremu należy się chwała.
Kochać siebie to uwierzyć w bycie kochanym, chcianym, oczekiwanym. Kochać siebie to uwierzyć, że Ktoś chce dla mnie najlepiej, chce mojego szczęścia. Kochać siebie to szanować Boże dzieło, złożone z serca, duszy, ciała i osobowości. To właśnie jest „chrześcijańska pokora”.
Czytaj także:
Masz gorszy dzień? Św. Augustyn napisał tę modlitwę właśnie na taką okazję