separateurCreated with Sketch.

W święta „podzielimy” się z innymi… naszą córeczką

RODZICE DZIEWCZYNKI, KTÓRA ZOSTANIE DAWCĄ
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Są jak tysiące innych rodziców, którzy z niecierpliwością czekają na narodziny dziecka. Wybrali już imię, kupili malutkie różowe śpioszki i pierwszego misia. Ale chwila, w której przywitają się z córką, zamieni się w pożegnanie.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Każdego wieczoru Hayley Martin kąpie się z nienarodzoną jeszcze córeczką. To właśnie wtedy Ava Joy jest najbardziej aktywna – kopie, wierci się. „Czytam jej, śpiewam. Robię wszystko, co inne mamy nienarodzonego dziecka”.

Ale Hayley nie jest jak inne matki. Kiedy przechodzi obok sklepowych witryn z akcesoriami dla niemowląt, zalewa się łzami i ukradkiem głaszcze brzuch. Nieco mniejszy niż u innych kobiet w końcówce ciąży. Z jednej strony nie może doczekać się spotkania z córką. Ale z drugiej – chciałaby przełożyć je na później. Bo kiedy Ava Joy przyjdzie na świat, natychmiast umrze.

 

Ava Joy uratuje inne dzieci

Do 20. tygodnia ciąży Hayley i jej mąż Scott nie mieli pojęcia, że coś jest nie tak. Mają już troje dzieci – córki Kiowę (7 l.), Laylę (5 l.) i syna Olivera (2 l.) – i wspólnie z nimi czekali, żeby poznać płeć nienarodzonego malucha.

Podczas rutynowego badania, zupełnie nagle, rozległa się cisza. W progu sali zaczęli pojawiać się kolejni lekarze. Co usłyszeli zaniepokojeni rodzice? „Płód nie ma nerek albo pęcherza moczowego, jego płuca są słabo rozwinięte. Umrze w trakcie porodu albo zaraz po nim. Proponujemy terminację ciąży”.



Czytaj także:
Trwałe uszkodzenie płodu. Aborcja niczego nie rozwiązuje

Ale Hayley i Scott na przerwanie ciąży się nie godzą. Postanowili, że wytrzymają tak długo, jak będzie trzeba i… przekażą organy córki innym dzieciom, które czekają na przeszczepy. Żeby zostać dawcą, Ava Joy musi ważyć co najmniej 2,5 kilograma. Termin porodu wyznaczono na końcówkę stycznia, ale dziewczynka przyjdzie na świat prawdopodobnie w okolicach Bożego Narodzenia.

Nasze dziecko umrze mimo wszystko, ale możemy spróbować uratować kogoś jeszcze; ta rozpacz, przez którą przechodzimy, będzie tego warta ­– w rozmowie z the Mirror stwierdza Hayley. – To jej bożonarodzeniowy prezent dla innych biednych dzieci. Ja też chcę oddać jedną z moich nerek, jak wydobrzeję po porodzie, ponieważ Ava urodzi się bez nich.

 

Przeszczep. Jeśli mogę kogoś ocalić, zrobię to

Nie ma jeszcze pewności, które części ciała będzie można pobrać od dziecka. Najbardziej prawdopodobne są zastawki serca, komórki wątrobowe i trzustka. Po przeszczepach rodzice Ava’y napiszą listy do biorców. Chcą im podziękować.

Jej część będzie wciąż żyła, ona nie umrze w pełni. Będzie żyła w kimś innym – mówi Hayley. – To nie jest łatwa decyzja, ale jest właściwa. Pomaga mi radzić sobie z bólem. Wiem też, że znajdą się dzieci, które dzięki zdrowym organom Ava’y dostaną szansę na życie. Dlaczego dwoje dzieci miałoby umrzeć, skoro jedno można ocalić?

To chyba jeden z najpiękniejszych darów, jaki zostanie przekazany w nadchodzące święta.

 Nawet jeśli otworzy oczy i przez sekundę popatrzy na mnie, będzie to moment, którego nikt mi nie odbierze. Ava Joy będzie zawsze naszą córeczką i małą siostrzyczką naszych dzieci.



Czytaj także:
Jej córeczka umrze po narodzeniu. Postanowiła się nią… “podzielić”


CARRIE DEKLEYN
Czytaj także:
Nie przyjmę chemii, wybieram dziecko. Do zobaczenia w niebie!


RĄCZKA NIEMOWLAKA
Czytaj także:
Byłam świadkiem 45 minut życia. To była lekcja bezwarunkowej miłości do dziecka

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.