separateurCreated with Sketch.

Córeczka tatusia. Rozpieszczona królewna czy odważna wojowniczka?

OJCIEC Z CÓRKĄ
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Tata bywa taksówkarzem, psychologiem, lekarzem, majsterklepką. Dodaje odwagi i powtarza: „Jesteś piękna!”. Nawet jeśli nie doświadczyłaś przyjaźni z ojcem na ziemi, jesteś córeczką najlepszego Taty!

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Być może nie pamiętasz jego twarzy, bo odszedł, nim zdążyłaś podrosnąć. Może drżałaś ze strachu, gdy tylko słyszałaś jego kroki. Ale może… to właśnie tata jest/był twoim prawdziwym przyjacielem?

Mam ekstremalne szczęście, bo jestem córeczką tatusia. Zawsze wydawało mi się, że nie zasługuję, by ktoś tak bardzo mnie pokochał. A jednak. Dziwiłam się za każdym razem, gdy patrzył na mnie zaspaną, z cebulą włosów na głowie, w szarej bluzie XXL podebranej bratu i powtarzał: „Jesteś taka śliczna! Nic w życiu bardziej mi się nie udało niż ty”. Choć sama w to nie wierzyłam, widziałam w jego oczach prawdziwy zachwyt.

Przemierzyłam z nim na motocyklu 8 krajów. Wiele razy tańczyliśmy walca przy Koncercie Wiedeńskim w telewizji. Nosił mnie na rękach. Zawiązywał sznurówki. Opowiadał bajki o Rumcajsie. Zabierał pod namiot w Bieszczady. Zawsze przed snem skradał się i robił mi krzyżyk na czole. Gdy uczyłam się do matury, przynosił rogaliki z wiśniową marmoladą. Uczył jeździć rozklekotaną koparką. Potrafił pojechać 20 km po gazetę, którą bardzo chciałam przeczytać, a zabrakło jej w kiosku. Wycierał mankietem łzy. Wybaczył, gdy rozbiłam jego laptop o kolano brata. Przychodził ze śmiechem: „Misia, dobry dowcip słyszałem!”. No i zawsze po mnie dojadał!

Bywał moim taksówkarzem, psychologiem, fizjoterapeutą i majsterklepką. Najlepszym kumplem. Dzwoniłam do niego, gdy złapałam gumę w aucie i kiedy zepsuły mi się hamulce w rowerze. Tłumaczył mi przez telefon, jak wymienić dętkę i okiełznać butlę, z której ulatnia się gaz. Cierpliwie znosił pierwsze próby zbyt szybkiego puszczania sprzęgła. Pokazywał, jak wyglądają imbusy, cybanty i brzeszczoty.

Teraz, po wielu latach, doceniam to jeszcze bardziej.

 

Córeczko, jesteś silna i mądra

Przyjaźń z tatą powinna być przyjaźnią bezwarunkową. Pełną miłości, wolności i bezpieczeństwa. Zobaczcie eksperyment, w którym wzięło udział 7 ojców. Co chcieli przekazać swoim córkom?

 

Córeczko, powtórz:

– Jestem malutka, ale silna i mądra.

– Jestem kochana bezwarunkową miłością.

– Kocham swoje włosy.

– Ciężką pracą mogę osiągnąć wszystko.

– Kocham siebie. Swoją głupkowatą stronę, swoją zabawną stronę. Całą siebie.

Ojciec chce, by jego córka była pewna siebie, odważna, umiała doceniać swoje atuty. By wiedziała, że prawdziwa miłość nigdy nie zawodzi i że tak, jak każdy człowiek, zasługuje na szacunek.

 

Tata po prostu jest

Istnieje wiele dróg porozumienia z tatą. Jedną z nich jest… muzyka! Zobaczcie, jak świetnie dogadują się Dave i Claire. Wystarcza im gitara i dużo miłości!

 

Ojcostwo to ogromne wyzwanie (znacie numer z robieniem kitki za pomocą odkurzacza?)…

 

i chyba jedna z najciekawszych przygód. Życie z jedną córką potrafi dać w kość. A co, jeśli ma się… cztery?

Warto zajrzeć czasem na instagramowy profil Simona (@father_of_daughters), który w przeuroczy sposób dzieli się codziennymi wyzwaniami. Skleja skrzydełka wróżek po nocach, rozmawia o budowie macicy, tuli do snu, sprząta klocki i wylane na podłogę mleko, koloruje obrazki, przytula. Razem z żoną (pracującą jako położna) pokazuje, że rodzicielstwo to supertrudna sprawa, ale jednak supersprawa!



Czytaj także:
Przystojny tata czterech córek dzieli się zabawnymi rodzicielskimi poradami [ZDJĘCIA]

 

Najlepszy Tata świata!

Być może nie doświadczyłaś przyjaźni z tatą. Może masz do niego żal i nie potrafisz mu wybaczyć. Może rozwiódł się z mamą i zniknął z twojego życia. Nie obwiniaj się o to. Nadal możesz być… córeczką tatusia!

Bóg patrzy na ciebie – rozczochraną, zaspaną, w piżamach i mówi: „Jesteś piękna”. Otula cię ciepłą kołdrą do snu. Gdy chowasz się w kącie, bo boisz się przyznać, że zrobiłaś coś źle, cierpliwie czeka. Gdy biegniesz do Niego z radością, rozkłada ręce i czeka, by cię przytulić. Martwi się, gdy jest ci smutno, albo gdy męczy cię gorączka. Pęka z dumy, gdy widzi, jak piękną i dobrą kobietą się stajesz. Skacze z radości, gdy podziwiasz tatrzańskie widoki. Krzyczy wtedy głośno: „Zrobiłem je dla ciebie. Specjalnie dla ciebie!”. Jeżeli nie chcesz, nie musisz Mu nic mówić. Wystarczy, że oprzesz się o Jego ramię i razem pomilczycie. A On po prostu będzie cię kochał. Bezgranicznie, bezwarunkowo, na wieczność.


DARIUSZ KAMYS
Czytaj także:
Dariusz Kamys: Ojcostwo to najwyższa forma sztuki [wywiad]

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.