Uwielbiam agile! Od pierwszego wejrzenia wiedziałem też, że znajdę w nim genialne inspiracje dla mojej rodziny. Gdy kilka dni temu znalazłem wystąpienie „Programowanie Agile dla twojej rodziny” wiedziałem, że to coś dla mnie. Myliłem się! To coś dla każdej rodziny, która chce przezwyciężyć rodzinne przepychanki.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Cały dzień przepychanek
W pracy przepychanki przypominają wojny dyplomatów. Zawieranie koalicji, żeby coś robić lub coś „uwalić”, tworzenie papierów „ochronnych”, pozorne działania… można wymieniać długo. W domu jest podobnie!
Tylko że w domu język dyplomacji szybko przestaje wystarczać. Rękoczyny między rodzeństwem, fochy, płacze… Tu pojawia się Agile – odpowiedź biznesu na firmowe przepychanki. Jest banalnie prosta i świetnie nadaje się do domowego użytku.
Zwinnie, czyli prościej
- Zamiast strzelać do siebie mailami, usiądźmy przy jednym stole i pracujmy razem.
- Zamiast zmuszać się do wielomiesięcznych firmowych maratonów, pobiegnijmy w dwutygodniowym sprincie.
- Zamiast wielkich projektów, które nic nie wnoszą, zróbmy coś małego, co po prostu działa.
- Zamiast realizować bezsensowne pomysły decydentów, sami zaproponujmy, jak dojść do celu.
To „zamiast”, to właśnie Agile. Tłumaczone na polski jako „zwinność”, znane jest głównie wśród programistów. Mnie dziwi, że ten termin nie narodził się przy rodzinnym stole!
Czytaj także:
Dzięki tym 5 rzeczom przestałem postanawiać i zacząłem realizować
Zespół przy stole
Zupełnie nie mam pojęcia, dlaczego przy rodzinnym stole nie padają trzy poniższe pytania. Zespoły pracujące zwinnie zadają je sobie każdego dnia – poświęcając im nie więcej niż kwadrans. Postawienie ich w dobrej atmosferze niedzielnego obiadu ma moc niezwykłych zmian.
- Czym zajmowałeś się od ostatniego spotkania?
- Czym planujesz zająć się teraz?
- Czy jest coś, co stoi na drodze do realizacji twoich celów?
Jeśli w rodzinie powstanie zwyczaj wspólnego zadawania tych pytań z życzliwą ciekawością, to zaczniemy dowiadywać się o sobie bardzo ważnych rzeczy. Będziemy też wiedzieć, w czym możemy wspierać naszych bliskich!
Zarządzanie lodówką
Wyrzuć śmieci, odrób lekcje, umyj zęby… – ciągłe przypominanie męczy i dzieci, i rodziców. A gdyby tak:
- wspólnie rozpisać, co jest do zrobienia w domu,
- podzielić między siebie różne zadania, w zależności od upodobań i możliwości,
- zrobić wspólną listę kontrolną i umieścić ją w widocznym miejscu?
Lodówka to idealne miejsca na taką listę. Mali czy duzi – wszyscy uwielbiamy odznaczać to, co już jest zrobione. Stwórz trzy kolumny: do zrobienia, w trakcie i zrobione. W miarę wykonywania zadań przekładasz je przez kolejne kolumny np. z pomocą żółtych samoprzylepnych karteczek. Dzieci to uwielbiają!
W ten sposób pracują zespoły zwinne. W ten sposób w miejsce przepychanek wkracza duch pracy zespołowej i pozytywnej realizacji. W ten sposób możesz zarządzać rodzinnymi obowiązkami. Ale pamiętaj, że lista dotyczy całego zespołu – zarówno dzieci, jak i rodziców.
Czytaj także:
Chcesz zmienić świat? Zacznij od ścielenia łóżka!
Oddawanie władzy
Czy nie po to wychowujemy dzieci, żeby pomagać im w zdobywaniu samodzielności? A to przecież wiąże się z oddawaniem władzy! W pracy tak samo. Zwiększając kwalifikacje powinniśmy mieć coraz więcej władzy, choćby w decydowaniu o tym, jak najlepiej mam swoją pracę wykonać.
Zwinność to oddanie władzy szczebel niżej, bo sam wykonawca najlepiej wybierze metodę działania. Spędzenie wakacji, kłopoty w szkole, nadmiar rybek w akwarium, chora babcia – tematów jest wiele. Żaden nie jest straszny dla zgranego zespołu.
- Omawiajcie tematy zaczynając od opowieści, o tym co właściwie się stało.
- Niech każdy z domowników powie, co i jak możemy z daną rzeczą zrobić.
- Niech każdy zaproponuje czas, jaki jest potrzebny na wykonanie danych zadań. (Tu pomagają specjalne karty, o których przeczytasz na moim blogu).
Zespół, w którym na równych prawach decyduje się, co i jak robić, działa lepiej! Takim zespołem może być Twoja rodzina, ale to wymaga zmiany podejścia rodziców na bardziej partnerskie.
Myśl zwinnie
Agile skrywa w sobie wiele innych inspiracji, ale na dziś wystarczy powiedzieć tyle, że naprawdę działa. Działa w firmach i działa w rodzinach (zobacz wystąpienie Bruce’a Feilera na TED.com). Działa, bo jest niczym innym jak sposobem myślenia o tym, jak iść razem do wspólnego celu. Chyba wiele więcej nam do szczęścia nie potrzeba.
Czytaj także:
Jesteś zwycięzcą, jeśli robisz tę jedną rzecz!