Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
C.S. Lewis oprócz tego, że napisał słynne „Opowieści z Narni”, był także wybitnym myślicielem i profesorem, który w swoich dziełach pozostawił po sobie nie tylko świadectwo przenikliwości i bystrości myśli, lecz m.in. praktyczne wskazówki, jak wystrzegać się błędów w walce z kryzysem. Ich przestrzeganie pozwoli zachować większy pokój w sercu oraz skupić siły na właściwych problemach.
Nie ma znaczenia, jaki jest to kryzys: duchowy, psychiczny, zawodowy czy jest to po prostu wojna, jaką każdy z nas toczy ze swoimi wadami. Wszystkie one budzą często w człowieku wiele emocji (niektóre z nich bywają skrajne, jeśli zmaganie trwa już bardzo długo), pojawiają się m.in. zniechęcenie, nadmierna ekscytacja, frustracja i strach.
1Nie poddawać się zniechęceniu
Lewis wielokrotnie kwestię tą podnosił w swoich dziełach i przemowach, wciąż powtarzając, że nie można pozwolić, „aby nerwy i emocje skłaniały was do myślenia, że wasza trudna sytuacja jest bardziej nietypowa niż faktycznie”.
Tego typu myślenie, marnując cenny czas oraz siły, które można by z powodzeniem wykorzystać na pracę, już na starcie niweczy wiele dobrych zamiarów i chęci.
2Nadmierna ekscytacja
Powoduje ona, że zamiast myśleć nad rozwiązaniami, umysł skupia się na samej walce z kryzysem. Pobudza to wyobraźnię do szukania w swojej specyficznie trudnej sytuacji nowych wrogów, a to z kolei potrafi wpychać nawet w rozpacz.
Tymczasem tak naprawdę należy uznać, że nie ma żadnych nowych wrogów, lecz wzmocniony został stary. „Jeśli sobie na to pozwolimy, zawsze będziemy szukać czegoś, co nam przeszkadza w zajęciu się pracą”.
Najwięcej wtedy osiągają właśnie ci, którzy poszukują rozwiązań w warunkach niesprzyjających, zaś reszta, która czeka z walką aż nastaną idealne do tego warunki, nigdy się ich nie doczekają.
3Przeciw frustracji
Budzi ją poczucie, że na dokończenie czegoś naprawdę istotnego, zabraknie po prostu czasu. Problem w tym, że nikt nigdy nie ma go dostatecznie dużo. „Zdziwilibyście się, wiedząc, jak szybko zaczyna się odczuwać niedobór czasu i o jak wielu rzeczach, nawet w średnim wieku, trzeba powiedzieć: «Nie starczy mi już na to życia»”.
Z reguły każdy doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Jednak Lewis proponuje, aby przyjąć bardziej chrześcijańskie podejście do tego problemu, dobre dla każdego wieku i sytuacji. Polega ono po prostu na pozostawieniu przyszłości w rękach Boga, który i tak będzie nad nią panował, niezależnie od ludzkich frustracji.
4Pokonać strach
Często pokonanie kryzysu wiąże się z jakąś stratą, cierpieniem, umieraniem dla czegoś lub kogoś. To zawsze budzi strach, który potrafi paraliżować. C.S. Lewis zachęca, by pamiętać wtedy o Ogrójcu. Chrystus też nie był od niego wolny, a jednak wytrwała modlitwa pozwoliła Mu przezwyciężyć go właśnie przez ofiarowanie wszystkiego Ojcu.
Dla nikogo nie jest chyba niczym nadzwyczajnym skłonność – podczas bardzo długiego zmagania się z jakimś problemem czy kryzysem – do wyolbrzymiania swoich problemów. Pojawia się niemoc w walce oraz użalanie się nad sobą. Nietrudno o poczucie, że wszystkie nieszczęścia spadły na głowę jednego człowieka.
Łatwo wtedy zapomnieć, że dwa tysiące lat temu żył Ktoś, komu faktycznie wszystkie nieszczęścia świata spadły na głowę – Chrystus. Od tamtej pory nikt z nas nie musi więcej ich dźwigać!
Cytaty za: C.S. Lewis, „Brzemię chwały”, wyd. Logos, Warszawa 2012.