Gdy młody Hindus został zaatakowany przez chuliganów, 25-letni Tomasz Pikus natychmiast rzucił się na pomoc. I choć twierdzi, że wypełnił tylko obywatelski obowiązek, w Indiach jest bohaterem.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Wrocław, początek stycznia. Tomasz Pikus wysiada z tramwaju i widzi, jak trzej pijani mężczyźni popychają młodego Hindusa, który stoi na przystanku, pisząc SMS-a. Wykrzykują obelgi w języku polskim – chłopak nie rozumie. Grożą, że zrzucą go do tunelu, w którym jeżdżą samochody. W pobliżu przebywa ok. 20 osób. Nikt nie reaguje.
Jedynie 25-latek – który wie, jak żyje się w obcym kraju, bo sam mieszkał w Szwecji – natychmiast rzuca się na pomoc. Zostaje powalony na ziemię i mocno poturbowany. Czasowo traci słuch, po dwóch miesiącach nadal ma problemy z kręgosłupem. Bójkę przerywa przyjazd policji i karetki.
Napastnicy (w wieku 20-23 l.) słyszą prokuratorskie zarzuty. Nie przyznają się do winy. Jednemu grozi do pięciu, pozostałym do trzech lat więzienia.
Czytaj także:
Hinduski ksiądz na misjach w Polsce: Każdy kraj potrzebuje posługi misyjnej
Odwaga i zimna krew Tomasza Pikusa wzbudzają podziw i wdzięczność Hindusów mieszkających we Wrocławiu. Są przekonani, że gdyby nie szybka reakcja Polaka, ich rodak dziś by nie żył.
– Dla nas, Hindusów pan Tomasz jest bohaterem – w rozmowie z Onet.pl mówi A.S. Takhi z Ambasady Republiki Indii w Polsce. – Nigdy nie zapomnę, jak pan Tomasz powiedział mi, że gdyby nie zareagował, to miałby wyrzuty sumienia do końca życia – dodaje Kartikey Johri, konsul honorowy Indii w Polsce.
25-latek przekonuje, że wypełnił jedynie obywatelski obowiązek. “Dla mnie bohaterem jest moja żona, gdyby nie ona, nikt by nie zadzwonił po pomoc. Poprosiła jakiegoś mężczyznę w garniturze, by zadzwonił na policję, a ten się odwrócił i odszedł” – mówi dla portalu wroclaw.pl.
Czytaj także:
Uratował rodzinę z tonącego auta. Polak bohaterem w Irlandii
Hindusi ufundowali Tomaszowi Pikusowi bilet do Indii. Poleci tam na tydzień. “Pan ambasador Adam Burakowski w Indiach szykuje dla niego czerwony dywan, będzie witany nawet na lotnisku, oprócz tego będzie miał bardzo dużo niespodzianek – w rozmowie z TVN24 zdradza konsul Indii. – On jest bohaterem dla Indii”.
Czytaj także:
Chrześcijanin, muzułmanin i hindus. Trzy religie na jednym boisku