Jako singielka często słyszałam teksty sugerujące, że jestem zbyt wybredna. Sugerowano mi, że mam wygórowane oczekiwania i właśnie z tego powodu jestem sama. W moim przypadku było wręcz odwrotnie i to właśnie było problemem.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Singielko, kogo szukasz?
Na pytanie: Jakiego mężczyzny szukasz?, można odpowiedzieć na dwa skrajne sposoby. Można stwierdzić: nie wiem albo wymienić całą listę cech, które musi mieć wymarzony kandydat. Skrajności nie są dobre, jak we wszystkim najlepszy jest złoty środek. Jednak skądś się one biorą i dlatego warto poszukać, co jest ich przyczyną.
Sama przez pewien czas popadałam w skrajność pod hasłem nie wiem, kogo szukam. Wynikało to z tego, że nie znałam swojego serca, pragnień, potrzeb, a w związku z tym bałam się marzyć, stawiać wymagania i mówić o swoich potrzebach. Zaczęło się to zmieniać po studiach, gdy powoli i systematycznie pogłębiałam wiedzę o sobie samej, dzięki książkom, warsztatom, terapii i coachingom, a także testom psychologicznym czy analizie własnego pisma ręcznego – GCP Method®.
Jestem przekonana, że warto zainwestować w poznanie siebie, bo dzięki temu jesteśmy w stanie podejmować bardziej świadome decyzje w różnych obszarach swojego życia, w tym tak istotnym, jak budowanie małżeństwa.
Czytaj także:
Bycie singlem to nie problem do rozwiązania!
Zainwestuj w siebie
Znanie siebie jest wręcz niezbędne do stworzenia dobrej relacji. Jeżeli nie wiesz, czego potrzebujesz i oczekujesz od mężczyzny, to nie możesz wybierać świadomie. Być może dlatego masz za sobą nieudane relacje. Wchodziłaś w nie, mimo że od początku różniliście się między sobą w takim stopniu, że nie mogło się to dobrze skończyć.
Drugim powodem popadania w skrajność nie wiem, kogo szukam jest lęk przed samotnością i/lub niewiara w to, że jest się wartą kochania. Wtedy niektóre z nas mówią – nieważne jaki będzie, byle by był. Niestety, lęk przed samotnością i przed odrzuceniem mogą działać jak samospełniające się proroctwo i blokować Twoje szanse na zbudowanie szczęśliwego związku. Jeżeli nosisz w sobie takie lęki, zachęcam, abyś zwróciła się o profesjonalną pomoc.
Jest jeszcze jedna przyczyna, dla której dziewczyny czasem nie wiedzą, jakiego mężczyzny szukają. Najbanalniejsza – nigdy się nad tym nie zastanawiały. Niektóre z nas są tak zaabsorbowane pracą, codziennymi sprawami i różnymi zaangażowaniami, że nie dają sobie czasu na zastanawianie się nad cechami mężczyzny, z którym chcą się związać. Jednak budowanie relacji to świadomy proces, w którym wybierasz i jesteś wybierana. To nie może dziać się poza Tobą. Aby relacja była dobra, musisz być zaangażowana w proces jej tworzenia, czyli też wiedzieć, czego szukasz u drugiej osoby, czego potrzebujesz, czego absolutnie nie akceptujesz, ale też co możesz ofiarować.
Czytaj także:
Książę z bajki nie istnieje. Dzięki Bogu!
Czy istnieje książę z bajki?
Druga skrajność, czyli posiadanie całej listy cech idealnego kandydata, też czasem występuje. Jeżeli masz kilka cech dotyczących różnych obszarów życia Twojego wymarzonego mężczyzn, czyli np. chciałabyś, żeby miał dystans do siebie i poczucie humoru, lubił dobre, nie krwawe kino, był zaradny życiowo, to wszystko w porządku.
Problem pojawia się, gdy tych cech potrafisz wymienić 30 i więcej. Im bardziej precyzyjnie masz określony profil idealnego kandydata, tym Twoje szanse na zbudowanie udanej relacji maleją. Wzrasta też ryzyko, że z takim nastawieniem skoncentrujesz się na mniej istotnych cechach.
Na przykład, umiejętność słuchania, odwaga do podejmowania wyzwań czy empatia są cechami ważniejszymi dla wspólnego życia niż brunet, fan muzyki klasycznej czy wysoki. Jeżeli masz zbyt dużą listę oczekiwań, możesz skreślać mężczyzn tylko dlatego, że nie mają jakiejś mniej istotnej cechy.
Wyobraź sobie sytuację, gdy poznajesz naprawdę fajnego mężczyznę. Wydaje się idealny, ale nie wygląda tak, jak sobie wymarzyłaś albo mówi z dziwnym akcentem lub ubiera się niemodnie. Te wszystkie cechy są drugorzędne. Przecież wygląd z czasem się zmienia, styl ubierania też, a akcent czy sposób mówienia są mniej istotne w porównaniu z dzieleniem wspólnych pasji czy byciem traktowaną wyjątkowo. Pięknie opowiada o tym film Facet na miarę. Jeżeli masz ryzyko wpadnięcia w tę skrajność, to zachęcam Cię, obejrzyj go właśnie pod kątem tego, które cechy są naprawdę istotne do bycia z kimś.