separateurCreated with Sketch.

Ma 69 lat, stracił obie nogi i właśnie… zdobył Mount Everest!

XIA BOYU, BEZ NÓG NA EVEREST
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

1975 rok. Xia Boyu po raz pierwszy wspina się na najwyższą górę świata. Z powodu burzy śnieżnej musi jednak zawrócić. Gdy jeden z kolegów traci plecak i zaczyna źle znosić niską temperaturę, oddaje mu swój śpiwór. Sam nie zauważa, że jego stopy robią się czarne.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Lekarze podejmują decyzję o amputacji. To jednak dopiero początek przeciwności, z którymi Xia Boyu będzie się musiał mierzyć przez kolejne 43 lata.

W 1996 r. – w wyniku chłoniaka – traci łydki. Ale kiedy na protezach czuje się prawie jak na własnych nogach, wraca do treningów. Wstaje o 5 rano i ćwiczy. Kilka razy w tygodniu jedzie też rowerem do – oddalonej o 43 km – góry, na którą może się wspinać. Gra w ping-ponga, kąpie się w zimnej wodzie, a zimą pływa na świeżym powietrzu. „Nawet kiedy jest minus 20 stopni Celsjusza, mogę wytrzymać przez godzinęˮ – opowiada. Wszystko po to, by przygotować się do starcia z górą, która go wzywa.

 

Xia Boyu: 43 lata na Everest

Po raz pierwszy na protezach próbuje zdobyć Mount Everest w 2014 roku. Zawraca z powodu lawiny, która odbiera życie 16 szerpom. W 2015 r. zatrzymuje go trzęsienie ziemi w Nepalu. Ginie wówczas 22 ludzi mierzących się z Dachem Świata.

Rok później jest zaledwie 200 m od szczytu, ale znów przegrywa z pogodą. „Gdybym był sam – ze względu na starość i 40-letnie marzenie – mógłbym iść dalej, nie zważając na konsekwencje. Ale spojrzałem na pięciu szerpów. Oni patrzyli na mnie. Mieli rodziny. Postanowiłem się wycofaćˮ – opowiada.

Xia Boyu znów udowadnia, że porażka to tylko nowy początek. „Zdobycie tego szczytu jest moim marzeniem, muszę je spełnić. To też takie osobiste wyzwanie, rzucone mi przez los” – mówi agencji AFP.

Jego plany po raz kolejny krzyżuje… nepalskie prawo. W 2017 r. osoby niewidome oraz te, które przeszły podwójne amputacje, otrzymują zakaz wspinania się powyżej 6,5 tys. m. Później zapis zostaje jednak uznany za dyskryminację i unieważniony.

W końcu 13 maja 2018 r. Chińczyk spełnia największe marzenie i staje na Dachu Świata. „Dotarł na szczyt rano wraz z siedmiorgiem innych uczestników jego wyprawy” – informuje przedstawiciel organizatora Dawa Futi Sherpa.

 

 

Xia Boyu jest drugim w historii himalaistą, który dotarł na Mount Everest na protezach. 12 lat wcześniej dokonał tego Mark Inglis z Nowej Zelandii. Jest również jednym z najstarszych zdobywców tego szczytu.

Źródła: PAP, Daily Mail, blogs.dw.com, medium.com


MONTHANNAH KENNEDY
Czytaj także:
Ma 7 lat i zdobyła Kilimandżaro. “Chciałam być bliżej taty”


EVELYN GLEENIE
Czytaj także:
Wszystko jest dźwiękiem, czyli opowieść o głuchej perkusistce


ABIGAIL I BRITTANY HENSEL
Czytaj także:
Abby i Brittany: syjamskie bliźniaczki, które nie chcą się rozdzielić

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!