Chciałabym mieć pewność, że w przypadku agresji, wykorzystywania seksualnego lub przemocy wszyscy dorośli z otoczenia będą walczyć o pokrzywdzone dziecko.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Co mogę zrobić?
Pisałam ostatnio o naszej przygodzie z edukacją domową, nadmieniając, że niestety już dobiega końca. Stanęliśmy więc przed wyborem odpowiedniej szkoły. Jak każda niewiadoma, na dodatek dotycząca mojego wrażliwego i dobrego dziecka, wywołuje to mój głęboki niepokój. Nie ukrywam, że największym z nich jest kwestia bezpieczeństwa, szczególnie w tych gigantycznych molochach, w których mieszają się dzieci o sporej różnicy wieku.
Czytając doniesienia o kolejnych przypadkach wykorzystywania seksualnego dzieci, mam mdłości i wstrząsa mną gniew. W mojej głowie rodzi się milion pytań. Nie sposób kontrolować dzieci na każdym kroku, ale co jako rodzic mogę zrobić, by je przed takimi sytuacjami uchronić? Jak maksymalnie zminimalizować ryzyko? Czy da się zweryfikować kredyt zaufania, jakim obdarzamy placówkę, do której chodzi nasze dziecko?
Czytaj także:
Przemoc seksualna wobec dzieci: kiedy dorosły przekracza granice? [wywiad]
Atmosfera zaufania jest niezbędna!
Koleżanka opowiadała mi, jak po przeprowadzce jej dziecko przeżywało trudny czas w nowej, zgranej już klasie. Pojawiły się szykany, ostracyzm, a nawet groźby. Zdesperowani rodzice udali się z prośbą o pomoc do dyrekcji, która delikatnie mówiąc, umyła ręce… Chciałabym mieć pewność, że w przypadku agresji, wykorzystywania seksualnego lub przemocy, wszyscy dorośli z otoczenia będą walczyć o pokrzywdzone dziecko.
Nawet “zwykłe” podejrzenie nie powinno być bagatelizowane! Informacja o nim powinna skutkować wdrożeniem przejrzystych algorytmów, w adekwatnych przypadkach uwzględniających zawiadomienie stosownych służb. Tylko w takich warunkach jest szansa na poczucie bezpieczeństwa, niezbędne do ujawnienia trudnego doświadczenia ofiary.
Certyfikat Dzieci, co to znaczy?
Po raz kolejny Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę przychodzi z pomocą. W 2003 roku, podczas międzynarodowych konsultacji, organizacje działające na rzecz ochrony dzieci wypracowały standardy ochrony nieletnich przed krzywdzeniem.
Fundacja jest koordynatorem wprowadzenia tych zmian w Polsce. Placówka, która dołączy do programu, zostaje poddana analizie. Na jej podstawie określany jest harmonogram działań, z jasno określonymi priorytetami. Po ich wdrożeniu, miejsce dostaje tak zwany Certyfikat Dzieci, a więc pewnego rodzaju porękę, iż jest to placówka aktywnie działająca w celu poprawy bezpieczeństwa dzieci. W praktyce oznacza to, że (cytując za stroną internetową programu):
– Nie pracują w niej osoby mogące zagrażać dziecku,
– Wszyscy pracownicy wiedzą jak rozpoznawać symptomy krzywdzenia dziecka oraz jakie kroki należy wszcząć w razie podejrzenia, iż dziecko jest ofiarą przemocy (w placówce lub w rodzinie),
– Dzieci są uczone jak unikać zagrożeń w kontaktach z rówieśnikami i dorosłymi, również w przestrzeni wirtualnej,
– Dzieci mają stały dostęp do informacji, gdzie mogą uzyskać pomoc w sytuacji kryzysowej,
– Rodzice dowiadują się, jak wychowywać dziecko bez przemocy, w zgodzie z zasadami bezpieczeństwa.
Holistyczne podejście
Jak widać, cele są ambitne. Wierzę jednak, że niezbędne i w ostatecznym rozrachunku skuteczne, ponieważ cały program opiera się w głównej mierze na edukacji, obejmującej swoim zasięgiem grupy na każdej linii frontu, a więc zarówno dzieci, jak i ich opiekunów, nauczycieli, rodziców, a także wszystkich pracowników placówki.
Dzięki temu zawiera zarówno element profilaktyki (wyczulenie dzieci na sytuacje zagrożenia), jak i konkretnego działania w przypadku nadużyć (podanie konkretnych źródeł pomocy, nastawienie otoczenia na identyfikację problemu i odpowiednią reakcję).
Czytaj także:
Jak rozmawiać z dzieckiem o zagrożeniach związanych z przemocą seksualną?
Dołącz i Ty!
Na stronie www.chronimydzieci.pl, możemy znaleźć listę placówek (żłobków, przedszkoli, szkół podstawowych, gimnazjów itp.), które przyłączyły się do profilaktycznej akcji wobec przemocy.
Biorąc pod uwagę całkowitą ilość takich instytucji w Polsce, wciąż jest ich za mało. W wielu krajach (np. Kanada, Australia, USA) takie zasady to standard i obowiązkowy wymóg. Starajmy się więc wykorzystać wpływ, jaki mamy jako rodzice – zaangażujmy się zarówno w promocję, jak i wdrożenie polityki ochrony dzieci przed krzywdzeniem w placówkach, do których uczęszczają nasze pociechy.