separateurCreated with Sketch.

„Dla mnie to anioł”. Niepełnosprawny pomaga wybudować dom niepełnosprawnemu

MARCIN GÓRAL
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 13.06.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

25-letni Kamil Kielar ma podkorowy zanik mózgu, epilepsję, zanik mowy i dystonię. Z trudem się porusza, wymaga nieustannej opieki. Razem z matką Krystyną mieszka w stuletniej, rozpadającej się chacie bez toalety, w Jodłówce na Podkarpaciu.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Każdy, kto od czasu do czasu ćwiczy swoją cierpliwość w kolejkach w przychodni zdrowia, wie, że trudno o lepsze miejsce do dzielenia się życiową historią i nawiązywania nowych znajomości. Właśnie w takich okolicznościach Kamila i jego mamę spotkał Marcin Góral, który sam choruje na porażenie mózgowe. Najpierw odstąpił Kamilowi swoje miejsce w kolejce do neurologa, żeby mógł wejść bez czekania. Potem zaproponował pomoc.

„Dla mnie to jest anioł – w rozmowie z Polsatem przyznaje pani Krystyna. – Anioł, bo ja się bardzo długo modliłam, żeby Pan Bóg mnie wysłuchał, modliłam się koronką, modliłam się na różańcu, codziennie. Nigdy bym nie przypuszczała, że będzie to osoba niewierząca, niepełnosprawna, z porażeniem mózgowym”.

 

 

Pani Krystyna wielokrotnie prosiła o wsparcie – burmistrza gminy, Caritas, proboszcza, panią premier. W międzyczasie sama odkładała każdy grosz na remont. Ale pomocy się nie doczekała. Nie ma też co remontować, bo z dachu, który przypomina sito, leje się woda – do kuchni, wanny czy łóżka. Na ścianach zadomowił się grzyb, brakuje toalety. Najlepszym rozwiązaniem jest budowa nowego domu.

Marcin Góral rozpoczął więc zbiórkę na portalu pomagam.pl. W niedługim czasie cel – czyli 100 tys. zł – został przekroczony. Internauci wpłacają dalej. Jeśli pieniędzy na budowę okaże się za dużo, reszta trafi na rehabilitację Kamila.

 

 

Pani Krystyna jest dla syna najlepszą mamą – karmi go, przewija, przytula i rozumie bez słów. Po porodzie została z nim sama – ojciec chłopaka odszedł. Ale choć jest jej trudno, nie ma do nikogo żalu. Teraz, gdy otrzymała tak wiele dobra, ociera łzy wzruszenia.

Nic dziwnego, że historia tak bardzo poruszyła internautów, którzy nie kryją swojego podziwu dla Marcina Górala. A on, na antenie Polsatu, apeluje: “Nie patrzcie na to, że ktoś jest niepełnosprawny. My czujemy, my żyjemy, my widzimy, my wszystko rozumiemy. Trzeba pomagać”.

Marcin, jesteś dla mnie bohaterem!

Jest pan aniołem!

Szacunek dla Pana i dla działania, jakie pan prowadzi. Od 25 lat pracuję z osobami z niepełnosprawnością i każdy dzień spędzony z nimi jest lekcją nie tylko pokory, ale i radości. Pozdrawiam!

Brawo Kamil i jego Mama, brawo Marcin!!! Z takimi jak ty świat jest piękniejszy.

Panie Marcinie, jest Pan nieocenionym przykładem!!! Dobro jest, działa i powraca. Wszystkiego dobrego dla Pana i dla Rodziny, której Pan pomaga.

– czytamy na portalu pomagam.pl

 


BABCIA ANIELA
Czytaj także:
Babcia Aniela poprosiła o chustkę, naftę i drewno. A dostała… dom!


MIESZKAŃCY SZYNWAŁDU
Czytaj także:
Pan Andrzej rozłożył swój dom na części i oddał potrzebującym


LEKARZ WSPIĄŁ SIĘ PO BALKONIE
Czytaj także:
Bohaterski lekarz wspiął się po balkonach. Pomoc wezwała 4-latka

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!