separateurCreated with Sketch.

Wstrząsające zdjęcia. Ślady kul na tabernakulum i na obrazie Jezusa Miłosiernego

NICARAGUA
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Aleteia - 27.07.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Bardzo smutny widok wnętrz kościoła w Nikaragui ostrzelanego 13 lipca przez oddziały paramilitarne.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Ofiary śmiertelne

To było 15 godzin lęku, niepewności i bólu. Przez cały ten czas pociski różnego kalibru przelatywały nad głowami uczniów, którzy schronili się w parafii Miłosierdzia Bożego (w Managui, stolicy Nikaragui).

Tej nocy wydarzył się dramat, który zakończył się śmiercią dwóch młodych mężczyzn z rąk bojówek rządowych wiernych reżimowi Daniela Ortegi. Było też wielu rannych. Na potępienie ataku i solidarność z osobami, które musiały go przeżyć, nie trzeba było czekać.


KOŚCIÓŁ W NINIWIE
Czytaj także:
Sprofanowanie tego kościoła było symbolem nienawiści ISIS. Został odbudowany!

 

Ślady po kulach

Wspomnienie tamtej nocy pozostało i pozostanie w pamięci wszystkich. Ponieważ ślady po uderzeniach kul w obrazie Jezusa Miłosiernego – pokazane całemu światu wraz z innymi znakami zniszczeń w pozostałych częściach kościoła – stały się niezatartym symbolem Chrystusa, który cierpi wraz z ludem.

Niedawno kardynał Leopoldo Brenes, arcybiskup metropolita Managui, odprawił mszę świętą przebłagalną w tejże parafii. Zgromadziły się setki wiernych.

Przy tej okazji kardynał prosił, by na zło odpowiedzieć dobrem, a także by modlić się do Boga o umocnienie w tej trudnej chwili. Podkreślił również, że te łaski są możliwe, gdy „jesteśmy domem miłosierdzia”.

Zobaczcie na zdjęciach, jak wyglądał kościół Miłosierdzia Bożego po ataku:

 


EUCHARYSTIA
Czytaj także:
Ekskomunika dla sprawców kradzieży i profanacji Najświętszego Sakramentu

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!