separateurCreated with Sketch.

Byli tacy jak my. Powstańcy na kolorowych zdjęciach

Podporucznik Zygmunt Mikołaj Malinowski "Kruk", dowódca I plutonu Oddziału Osłony Kwatery Głównej z synem Władysławem

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 04.08.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Jakiego koloru były ich włosy, płaszcze, spojrzenia i uśmiechy? Dzięki tym zdjęciom Powstańcy Warszawscy stają się jeszcze bliżsi.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Podporucznik Zygmunt Mikołaj Malinowski “Kruk” pokazuje rocznemu synowi Wiesiowi Visa. Ośmioletnia Różyczka Goździewska odgania muchy od rannych. Hanna Pruszkowska “Baśka” czule tarmosi psa Kropkę. Mała dziewczynka klęczy na prowizorycznym cmentarzu, tuż przy krzyżu z napisem “Gosposia z II piętra”. Nieznany z imienia powstaniec wychodzi z kanału prosto w ręce Niemców. Za chwilę zginie.

Byli zwyczajnymi ludźmi. Lubili czerwone jabłka, świeże pomidory, papierosy, piłkę nożną albo jamniki. Popełniali błędy. Bali się ciemności albo wysokości. Opowiadali sobie kawały, planowali podróże, podrywali. Zaciskali pięści z nienawiści, wzdychali z tęsknoty. Czesali włosy blond, rude, kasztanowe albo srebrne. Kłócili się i kochali. Co ich łączyło? Marzyli o wolności. Dlatego stawali oko w oko z Niemcami i śmiercią. Bali się, zwijali z bólu, umierali. Dla nas.

Zobaczcie, jak wyglądało życie Powstańców Warszawskich w sierpniu 1944 roku. Dzięki Mikołajowi Kaczmarkowi (na Facebooku: Mikołaj Kaczmarek – Kolor Historii) możemy dziś oglądać ich kolorowe zdjęcia.



Czytaj także:
Dziewczyny z powstania: „Cechowała je niesamowita dzielność”


ODNALEZIONY WALC
Czytaj także:
Ich miłość przerwała wojna. Odnaleźli się po 72 latach


ŚLUB POWSTANIA WARSZAWSKIEGO
Czytaj także:
Miłość w czasach Powstania. Ich historie chwytają za serce

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!