Mały Thomas urodził się 4 miesiące po śmierci swojego starszego brata Alfiego.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Thomas, który imię dostał po swoim tacie, w opinii rodziców bardzo przypomina zmarłego braciszka.
Alfie Evans cierpiał na bardzo rzadkie genetyczne schorzenie. Dopiero po jego odejściu rodzice dowiedzieli się, że przyczyną śmierci była choroba degeneracyjna mózgu, polegająca na niedoborze GABA-transaminazy. Niestety schorzenie jest wadą genetyczną i istnieje 25% szans, że kolejne dzieci pary mogą być również chore.
Stresująca ciąża
Mama chłopca przyznaje, że czas ciąży był dla niej niezwykle trudny. Z jednej strony czekała na nowe życie, z drugiej walczyła o życie Alfiego. Ale cieszy się, że na etapie choroby Alfiego nie wiedziała jeszcze, na co cierpi ich synek, i że choroba ta może dotknąć również kolejne ich dzieci. “Gdy dowiedziałam się o ostatecznej diagnozie, byłam przerażona” – dodaje.
Kiedy na świecie pojawił się mały Thomas, rodzice czekali 4 dni na wyniki testów genetycznych, które wykluczyłyby lub potwierdziły chorobę. Jak przyznają, czas oczekiwania na wyniki był dla nich bardzo ciężki. Na szczęście badania wykluczyły ciężką chorobę.
(Mały Thomas pojawia się ok. 5 minuty)
Czytaj także:
“God Save Alfie Evans”. Pokojowy protest przed ambasadą Wielkiej Brytanii [ZDJĘCIA]
Czytaj także:
Alfie Evans odłączony od aparatury na całą noc. Chłopiec walczy
Czytaj także:
Tłumy na pogrzebie Alfiego Evansa. Tak Liverpool żegnał małego „wojownika” [WIDEO, ZDJĘCIA]