separateurCreated with Sketch.

Amelka wrzuciła do morza list w butelce. I… dostała odpowiedź!

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 10.09.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

11-letnia dziewczynka tuż przed wyjazdem na wakacje pisze list. „Lubię mieć wszystko uporządkowane, kolorowe i ładne. Lubię rysować, ładnie się ubierać i robić zdjęcia. Szukam chłopaka”…

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Wydawać by się mogło, że takie historie zdarzają się wyłącznie na kartach książek albo w filmach. Oto 11-letnia dziewczynka pisze list na niebieskiej kartce, m.in: „Jestem Amelia, 29 sierpnia skończę 11 lat, szukam chłopaka. Dobrze się uczę, lecz nie jestem kujonką. Mieszkam w Chełmie”. Po czym ozdabia go, zwija w rulon, wkłada do szklanej butelki po occie i wrzuca pomiędzy morskie fale we Władysławowie.

 

Kilka dni później w Jastrzębiej Górze butelkę wyławiają… pracownicy toruńskiej firmy reklamowej Graffico. Natychmiast postanawiają odpisać.

Postanowiliśmy opublikować posty na Facebooku, a mieszkańcy Chełma zaczęli je udostępniać. Poprosiliśmy też lokalne media o pomoc i po 48 minutach od wstawienia pierwszej informacji odezwała się do nas kobieta. Okazało się, że jej chrześnica ma na imię Amelka, ma 10 lat, 29 sierpnia obchodzi urodziny, pochodzi z Chełma i była ostatnio nad morzem. To za dużo zbiegów okoliczności – w rozmowie z “Super Tygodniem” mówi Marta Jankowiak-Górska z firmy Graffico.

Niedługo później Amelka otrzymała paczkę, m.in. z toruńskimi piernikami, listem w butelce oraz… oprawionym zdjęciem „chłopaków”.


KOBIETA PISZE LIST
Czytaj także:
Zapisz sobie: pisanie listów dobrze Ci zrobi!



Czytaj także:
Mężczyzna, który stracił żonę, pisze list do lekarzy. Będziecie zaskoczeni jego treścią


Para rysująca i pisząca na tabliczkach miłość
Czytaj także:
Piszemy do siebie listy. Nie tylko miłosne!

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!