11-letnia dziewczynka tuż przed wyjazdem na wakacje pisze list. „Lubię mieć wszystko uporządkowane, kolorowe i ładne. Lubię rysować, ładnie się ubierać i robić zdjęcia. Szukam chłopaka”…
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Wydawać by się mogło, że takie historie zdarzają się wyłącznie na kartach książek albo w filmach. Oto 11-letnia dziewczynka pisze list na niebieskiej kartce, m.in: „Jestem Amelia, 29 sierpnia skończę 11 lat, szukam chłopaka. Dobrze się uczę, lecz nie jestem kujonką. Mieszkam w Chełmie”. Po czym ozdabia go, zwija w rulon, wkłada do szklanej butelki po occie i wrzuca pomiędzy morskie fale we Władysławowie.
Kilka dni później w Jastrzębiej Górze butelkę wyławiają… pracownicy toruńskiej firmy reklamowej Graffico. Natychmiast postanawiają odpisać.
Postanowiliśmy opublikować posty na Facebooku, a mieszkańcy Chełma zaczęli je udostępniać. Poprosiliśmy też lokalne media o pomoc i po 48 minutach od wstawienia pierwszej informacji odezwała się do nas kobieta. Okazało się, że jej chrześnica ma na imię Amelka, ma 10 lat, 29 sierpnia obchodzi urodziny, pochodzi z Chełma i była ostatnio nad morzem. To za dużo zbiegów okoliczności – w rozmowie z “Super Tygodniem” mówi Marta Jankowiak-Górska z firmy Graffico.
Niedługo później Amelka otrzymała paczkę, m.in. z toruńskimi piernikami, listem w butelce oraz… oprawionym zdjęciem „chłopaków”.
Czytaj także:
Zapisz sobie: pisanie listów dobrze Ci zrobi!
Czytaj także:
Mężczyzna, który stracił żonę, pisze list do lekarzy. Będziecie zaskoczeni jego treścią
Czytaj także:
Piszemy do siebie listy. Nie tylko miłosne!