Żyjemy w świecie, gdzie praktycznie wszystko masz natychmiast. Dlatego, gdy nie widzisz natychmiastowych efektów, łatwo się poddać zniechęceniu i odpuścić. Ale budowanie relacji wymaga czasu. Musisz wykonać swoją pracę i poznawać nowych mężczyzn.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Być może wyznaczyłaś swój randkowy cel. Zaczęłaś działać z zaangażowaniem. Odniosłaś nawet pierwsze sukcesy. Jednak w pewnym momencie dopada cię zmęczenie, zniechęcenie, a ilość spraw do załatwienia niezwiązanych z tematem związkowym zwyczajnie cię przytłacza. Zaczynasz się zastanawiać, czy to wszystko ma sens? Czy wkładanie tyle wysiłku w pokonywanie drogi ku małżeństwu jest opłacalne?
W okresie randkowania (czyli przed spotkaniem tego Jedynego, z którym zawrzesz związek małżeński) każda dziewczyna ma momenty zniechęcenia. Jeżeli jeszcze ich nie miałaś, to się na niego przygotuj. Zniechęcenie łączy się ze zmęczeniem i brakiem widocznych efektów.
Jest to całkowicie naturalny i przejściowy stan. Zobacz – angażujesz się, działasz, pracujesz nad sobą, wychodzisz w nowe miejsca, chodzisz na randki, a do tego ogarniasz swoje codzienne i zawodowe sprawy. To normalne, że chciałabyś natychmiast odnieść sukces. I normalne, że jesteś zmęczona.
W takiej sytuacji łatwo pod wpływem impulsu rzucić wszystko i się poddać. To jest proste, tylko czy tego właśnie chcesz? To wytrwałość decyduje o sukcesie.
Budowanie relacji wymaga czasu i cierpliwości. Przecież zależy ci na małżeństwie, które będzie trwać do śmierci. Zatem zamiast załamywać ręce i poddawać się zniechęceniu, lepiej odreaguj frustrację, a następnie zastanów się, co może być powodem, że nie jest tak, jakbyś chciała.
Według mnie można wyróżnić cztery przyczyny:
- Wychodzisz w nowe miejsca i nikogo nie poznajesz.
- Poznajesz ciągle nieodpowiednich facetów.
- Chodzisz na randki i nie mają one kontynuacji (choć ty byś tego chciała).
- Dałaś sobie za mało czasu.
Dziś skoncentruję się na dwóch z nich.
Czytaj także:
Określ swój randkowy cel – to pomoże ci znaleźć ukochanego!
Wychodzisz w nowe miejsca i nikogo nie poznajesz
Czasem jest tak, że zaczęłaś wychodzić w nowe miejsca. Zainwestowałaś swój czas, przełamałaś nieśmiałość i… nic z tego nie wychodzi. Nie poznajesz nowych mężczyzn. Jeżeli ta sytuacja dotyczy ciebie, to na początek zastanów się, czy wychodzisz w odpowiednie miejsca.
Dziewczyny mają tendencję do wybierania bezpiecznych miejsc, tzn. takich, w których czują, że nic im nie zagraża (czytaj: nie muszą wychodzić ze swojej strefy komfortu). Uczestniczą w zajęciach czy chodzą tam, gdzie poznają inne singielki, ale mężczyzn jest jak na lekarstwo. Inwestują swój czas i energię, ale nie widzą efektów. I są zawiedzione.
Też tak robiłam. Jednak jeżeli chcesz zrealizować swój randkowy cel i poznawać nowych mężczyzn, to miejsca, które odwiedzisz wybieraj według innego klucza niż twoje poczucie komfortu. Mała szansa, że na zumbie czy warsztatach o skutecznej komunikacji spotkasz wielu mężczyzn. Ale za to na siłowni, startupowym evencie czy przy organizacji maratonu już bardziej.
Żeby zwiększyć swoje szanse, stosuj te trzy zasady:
- Wybierając nowe miejsce do odwiedzenia pomyśl, czy mają one potencjał do poznania nowych mężczyzn.
- Pomyśl, gdzie mógłby bywać twój wymarzony Jedyny – wyobraź sobie, co on może robić, gdzie bywać i wybierz się w te miejsca.
- Zapytaj swoich kolegów, gdzie według nich możesz spotkać ciekawych mężczyzn z wartościami.
Dałaś sobie za mało czasu
Żyjemy w świecie, gdzie praktycznie wszystko masz natychmiast. Dlatego, gdy nie widzisz natychmiastowych efektów, łatwo się poddać zniechęceniu i odpuścić. Ale budowanie relacji wymaga czasu. Musisz wykonać swoją pracę i poznawać nowych mężczyzn. Inaczej nic się nie zmieni w twoim życiu. Spotkanie mojego męża zajęło mi 1,5 roku randkowania (był to czas, gdy wychodziłam w nowe miejsca i poznawałam nowych ludzi), jeszcze więcej czasu poświęciłam na pracę nad sobą. Teraz jestem żoną i mamą i nie żałuję tamtego wysiłku. Jednak gdy byłam w drodze w kierunku małżeństwa, to dopadało mnie zniechęcenie, zwątpienie, a czasem traciłam nadzieję. Mimo to, działałam dalej.
Gdy dopada cię zniechęcenie, to odpowiedz sobie szczerze:
- Ile czasu tak naprawdę aktywnie randkujesz?
- Ilu mężczyzn poznałaś?
- Ile czasu poświęciłaś na pracę nad sobą?
W czasie coachingów pytam dziewczyny, czy chcą się poddać i zaakceptować swoje samotne życie, czy też podejmują wyzwanie i dalej działają pomimo zniechęcenia? Większość z nich wybiera wytrwałość, bo ona w połączeniu z nauką i rozwojem siebie, przynosi sukces.
Czytaj także:
Oto przepis na dobrą randkę! Spróbujecie?
Czytaj także:
Dlaczego nie potrafimy randkować?