Po jakimś czasie w związku może pojawić się rutyna. Warto pamiętać, że zainteresowania, które prowadzą do wspólnego spędzania czasu, mogą pogłębiać relacje i przyczynić się do poprawy kondycji związku.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
W dobie różnych aktywności, gdzie już od przedszkola jesteśmy bombardowani mnogością dodatkowych zajęć, nietrudno znaleźć coś, co może okazać się pasją na całe życie. Ale czy tak łatwo znaleźć wspólną pasję ze współmałżonkiem i czy w ogóle jest to potrzebne do wspólnego szczęścia?
Wspólne pasje zbliżają
Wspólne pasje mogą być polem do spędzania większej ilości czasu razem, do wielu rozmów, poczucia zrozumienia i tego, że wiele nas łączy. My z mężem prowadzimy blog małżeńsko-parentingowy, na łamach którego dzielimy się też naszym doświadczeniem przeżywania wiary i tego, jak nam pomaga w życiu codziennym i rodzinnym. Można powiedzieć, że to jest nasza wspólna pasja. Lubimy te nasze dyskusje na temat tego, co możemy zrobić na rzecz bloga i jakie treści publikować czy wybierać wspólnie grafiki.
Ponieważ oboje czuliśmy mocne zaproszenie od Boga do prowadzenia takiej działalności, często razem modlimy się o dobre natchnienia do prowadzenia, a także zawierzamy naszych czytelników. Jest to coś, co bardzo nas zbliża do siebie. Co nie oznacza, że zawsze się zgadzamy. Wiele razy miewamy podzielone zdania i dyskusje na różne tematy. Wówczas musimy szukać kompromisowych rozwiązań.
Czytaj także:
Boisz się, że Twoje małżeństwo będzie nieudane? Wypróbuj tych 5 ćwiczeń i… przestań się martwić
Bodziec do działania
Po jakimś czasie w związku może pojawić się rutyna. Warto pamiętać, że zainteresowania, które prowadzą do wspólnego spędzania czasu mogą pogłębiać relacje i przyczynić się do poprawy kondycji związku. Na drodze do poszukiwań wspólnych zainteresowań warto przyjrzeć się własnym preferencjom, ponieważ może okazać się, że nie inwestujemy swojego czasu w żadną z pasji, ponieważ brakuje nam odpowiedniego zapalnika.
Może lubisz tańczyć, ale ciężko zebrać się na kurs w pojedynkę, albo ćwiczenia czy bieganie sprawiają ci radość i odprężenie, ale brakuje kompana? Porozmawiaj ze swoim małżonkiem o swoich zainteresowaniach i pasjach, zapytaj czy nie zechciałby ci potowarzyszyć, a może okazać się, że to będzie początek jakiejś wspólnej, wspaniałej przygody we dwoje! Nowe aktywności i wspólne pasje mogą przyczynić się nie tylko do ożywienia twojego funkcjonowania, ale również mogą pomóc odkryć i dostarczyć świeżych pomysłów na wspólne spędzanie czasu.
Czytaj także:
Co sprawia, że czujesz, że żyjesz? Spełnij te marzenia!
Codzienność może stać się pasją!
Wielu z nas (może nawet nieświadomie) zaczyna prowadzić określony styl życia nie wiedząc o tym, że staje się on swego rodzaju pasją. Obecnie coraz więcej osób wybiera zdrowy styl życia – nie tylko sport, ale też odżywianie. Może u was w małżeństwie zaczyna dominować taki trend? To świetnie! Można się przy tym razem dobrze bawić, a przy okazji smacznie zjeść.
Jeśli jest taka możliwość, fajnie pogłębić zagadnienia zdrowego stylu życia, gotowania czy wyboru odpowiednich produktów na warsztatach bądź konferencjach związanych z tą tematyką. Świetnie wybrać się tam razem ze współmałżonkiem, a tym samym zadbać o rozwój w zakresie wspólnych zainteresowań. Być może takie spotkania staną się falą inspiracji dla małżonków w kontynuowaniu ich nowej wspólnej pasji. Można śmiało powiedzieć, że to będzie uczta zarówno dla ciała, jak i dla ducha.
Czytaj także:
Niech wam się spełnią wszystkie ślubne życzenia…
Nic na siłę, złoty środek
Jeśli nie mamy wspólnej pasji jak na przykład sport, film, kolekcje, podróże czy wiele innych, warto wejść w świat swojego ukochanego, towarzyszyć i wspomagać go w rozwoju jego pasji. Niezwykłą radość daje poczucie wsparcia i akceptacji zainteresowań w oczach męża / żony. Niezwykłą radość daje również wsparcie swojego ukochanego.
Wiem, jak mój mąż cieszy się, kiedy gra jego ulubiona drużyna piłki nożnej. Komunikuje o tym już wcześniej i wiem, że jest to jego czas. Zdarzyło mi się nawet obejrzeć z nim mecz, widziałam, że była to jeszcze większa radość dla niego (tym bardziej, że drużyna wtedy wygrała).
Zatem, czy warto mieć wspólne pasje w małżeństwie? Moim zdaniem, wnoszą bardzo dużo dobrego do relacji, zbliżają i stają się motywacją do dalszego rozwoju.