separateurCreated with Sketch.

Jak być duchową matką, mając lub nie mając dzieci? Dajemy 6 podpowiedzi

LIGHTING CANDLES
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Chloe Langr - 16.11.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Choć jestem matką biologiczną naszego syna, nie mogę go przytulić. On jest już w Niebie. Oto 6 praktycznych wskazówek, jak być w świecie matką na sposób duchowy.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Kobieta i matka

Słowo „matka” przywodzi mi na myśl wiele kobiet. Myślę przede wszystkim o mojej mamie, która nauczyła mnie kochać książki i pisanie. Babcia nauczyła mnie grać na pianinie i szyć. Myślę o znajomych z dawnej parafii, które witają mnie z radością, kiedy przyjeżdżam do domu na wakacje i o mamie mojej przyjaciółki, która przygotowywała nam smakołyki na pidżama party. Myślę też o siostrach, które pokazują mi na co dzień, co znaczy kochać Jezusa całym sercem.

Niektóre z tych kobiet są matkami dzieci, które urodziły lub wychowały, inne nigdy nie wychowały własnych dzieci, jeszcze inne wychowały je, ale ich macierzyństwo wykroczyło daleko poza ściany ich domu. Wszystkie nauczyły mnie piękna i sensu. To wszystko moje duchowe matki – kobiety, które mnie kochały i wniosły coś w moje życie.

W mojej osobistej historii duchowe macierzyństwo może się wydawać nagrodą pocieszenia. Choć jestem matką biologiczną Mariona, naszego syna, nie mogę go przytulić. On jest już w Niebie, wstawia się za mną i jego ojcem i wspiera nas w drodze do niebieskiej ojczyzny. Przez myśl mi nie przeszło, że będę matką małego aniołka, nie zaplanowałam też późniejszej niepłodności. Macierzyństwo nie zawsze jest takie, jak sobie wymyślisz.

Powołanie do macierzyństwa

Czujesz, że Bóg powołał cię do małżeństwa, ale nie znalazłaś jeszcze tego jedynego? Może także ty masz w niebie małego aniołka? Dźwigasz ciężar niepłodności? Bycie matką małych dzieci okazało się czymś zupełnie innym, niż sobie wymarzyłaś? Chrystus wzywa cię, byś została jego oblubienicą, pragnie wyrzeczenia się potomstwa, powołując cię do życia zakonnego lub konsekrowanego?

Jeśli odnajdujesz się w którejś z tych sytuacji, możesz mieć pokusę traktować powołanie do duchowego macierzyństwa jako swoisty plan B. Nic bardziej błędnego. Arcybiskup Fulton Sheen napisał kiedyś: „każda kobieta na świecie została stworzona do macierzyństwa – fizycznego lub duchowego”.

W Liście do kobiet, jednym z moich ulubionych pism św. Jana Pawła II, czytamy, że macierzyństwo duchowe, „ze względu na wpływ jaki wywiera na rozwój osoby oraz na przyszłość społeczeństwa, ma nieocenioną wartość”. Dalej Ojciec Święty dziękuje kobietom za szlachetność, gotowość do poświęceń w służbie drugim, szczególnie najsłabszym i najbardziej bezbronnym.

A oto sześć propozycji, jak rozwijać powołanie do duchowego macierzyństwa i przekonać się, że nie jest ono nagrodą pocieszenia, lecz wspaniałym powołaniem, którego świat bardzo potrzebuje.

Kliknij w galerię poniżej:

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!