Twórca serii o policji „Pitbull” czy takich filmów jak „Kobiety mafii” tym razem ma nakręcić film o… siostrach dominikankach z Broniszewic. I to już niebawem, bo w grudniu!
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Tak wynika z zapowiedzi, która pojawiła się na oficjalnym koncie Patryka Vegi na Instagramie. Reżyser napisał:
Kochane Siostry, dziękuję za świetne spotkanie. Macie niesamowitą energię i cudowne, pełne dobroci serca. Powstał dzisiaj piękny projekt – w grudniu nakręcę dokument o wspaniałych rzeczach, jakie Siostry robią dla potrzebujących dzieci z Broniszewic.
Patryk Vega robi film o dominikankach z Broniszewic
Siostry dominikanki, które odwiedził Vega, prowadzą w Broniszewicach (w Wielkopolsce) dom dla niepełnosprawnych chłopców. Ich synkowie – bo tak właśnie o nich mówią – są w różnym wieku, mają różne schorzenia. Łączy ich jedno – potrzebują troski, zainteresowania, czułości i miłości, których zabrakło w ich życiu. Siostry im to dają.
O „Bronkach” zrobiło się głośno, kiedy w nietypowy sposób uczciły Światowy Dzień Pingwina. Siostry postanowiły wykorzystać okazję do tego, by poprosić internautów o wpłaty na wybudowanie nowego domu dla chłopców (poprzednia siedziba – stary, XIX-wieczny pałacyk – od dawna nie spełniała wymogów formalnych). Zabawnym filmikiem, w którym udają pingwiny, podbiły serca odbiorców. W efekcie udało im się uzbierać niezbędną na budowę domu dla chłopców kwotę.
We wrześniu odbyło się uroczyste poświęcenie i oddanie do użytku Domu Chłopaków. „Ten nowy dom to dowód, że dla Pana Boga nie ma rzeczy niemożliwych” – mówiła s. Regina Dorota Krzesz, dyrektor Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci i Młodzieży w Broniszewicach.
https://www.youtube.com/watch?v=kPwSycxnNAw
Patryk Vega: Człowiek nie jest w stanie wyłącznie konsumować
I być może właśnie ta niezwykła historia dominikanek z Broniszewic, a przede wszystkim ich szczera bezinteresowność i serce, które oddają chłopakom, tak zainspirowały Patryka Vegę, że postanowił zrobić o nich film dokumentalny. Reżyser zresztą od jakiegoś czasu angażuje się w pomoc potrzebującym.
Vega założył na przykład fundację, której celem jest pomoc w budowie sierocińca i szpitala w Tanzanii. Jak to się zaczęło? Reżyser, podczas jednej z mszy, usłyszał o zbiórce na budowę płotu dla sierocińca. Jak przyznaje w rozmowie z „Urodą życia” poczuł, że to wezwanie jest skierowane do niego. Odnalazł siostry za pomocą Caritas i nawiązał kontakt internetowy. Kiedy dowiedział się, jak ogromne są potrzeby, zaangażował się w zbiórkę pieniędzy. Zachęcał innych, ale i sam ofiarował na ten cel 200 tys. dolarów. Dzięki temu w Bukanga udało się wybudować już trzy budynki mieszkalne dla setki dzieci.
Pewnie tak jest, że w jakimś momencie życia – może na skutek wiary, a może przemiany wewnętrznej – człowiek dojrzewa do tego, że nie jest w stanie wyłącznie konsumować i skupiać się wyłącznie na gromadzeniu dóbr. Tylko czuje potrzebę, by oddać część siebie światu. I ja jestem w takim momencie życiowym
– mówi Vega w magazynie „Uroda Życia”. Dodaje też, że bardzo odpowiada mu idea dziesięciny, bo czy ktoś zarabia grube miliony czy skromniejsze kwoty, oddanie 10 proc. swego dochodu dla potrzebujących odczuwa tak samo. Reżyser przyznaje ponadto, że pomoc w budowie sierocińca w Tanzanii była być może najbardziej wartościową rzeczą w jego życiu:
…mam coraz większą świadomość ulotności rzeczy wokół nas, zwłaszcza tych materialnych. A ten sierociniec jest w stanie zmienić życie wielu dzieci.
Źródła: Instagram, Uroda Życia, Aleteia.pl
Czytaj także:
Czego ja, matka, nauczyłam się od „Bronek”, sióstr od wykluczonych?
Czytaj także:
Patryk Vega: W kwestii aborcji „Botoks” zdziałał więcej niż jakakolwiek organizacja w Polsce
Czytaj także:
Dominikanki do zadań specjalnych. „Jak widzę te siostry, to chciałbym takiego Kościoła” [wywiad]