Dzieci z ośrodka preadopcyjnego przytulane przez celebrytów. Jedyny taki kalendarz

Znani aktorzy i piosenkarze, m.in. Anna Dereszowska, Katarzyna Stankiewicz, Antoni Pawlicki. A na ich rękach niemowlęta, które przeszły w życiu więcej niż niejeden dorosły. Tak powstał kalendarz na wsparcie Interwencyjnego Ośrodka Preadopcyjnego w Otwocku, w którym znajdują schronienie porzucone maluchy.

Czarodziejska Różczka

Najpierw powstał pomysł na kalendarz z Magdaleną Różczką, która od lat wspiera Interwencyjny Ośrodek Preadopcyjny. Jednak aktorka doszła do wniosku, że kalendarz z nią jedną byłby „trochę nudny”, i zaprosiła do pomocy swoich znajomych. Nikt nie odmówił. Większość gości wcisnęła sesje fotograficzne między spektakle albo nagrania, a Katarzyna Bujakiewicz specjalnie przyjechała na zdjęcia z Poznania. Zdjęcia zostały zrobione w ośrodku.

Na pięknych zdjęciach zobaczymy twarze znane z seriali, filmów i sceny: Annę Dereszowską, Edytę Olszówkę, Katarzynę Bujakiewicz, Antoniego Pawlickiego, Katarzynę Stankiewicz, Beatę Sadowską, Mikołaja Roznerskiego, Adrianę Kalską, Kingę Burzyńską, Jakuba Wesołowskiego, Agnieszkę Więdłochę.

Bite, niedożywione

W kalendarzu zobaczymy też podopiecznych IOP, czyli kilku-, kilkunastotygodniowe dzieci. Nie ma tu łatwych sytuacji. Dzieciaki zostały zostawione na porodówkach i w Oknach Życia albo zabrane z domów, w których nikt się nimi nie zajmował. Większość ma mniejsze albo większe problemy ze zdrowiem, często wynikające z tego, że ich matki nie dbały o siebie w ciąży. Niektóre były bite albo niedożywione. Wiele z nich ma FAS, czyli alkoholowy Zespół Płodowy, i wcześniactwo.

W ośrodku przebywa jednocześnie około dwadzieściorga dzieci do ukończenia pierwszego roku życia. Nawet w najprostszej sytuacji – kiedy matka zrzekła się praw rodzicielskich i na dziecko czeka rodzina adopcyjna – zgodnie z prawem musi minąć sześć tygodni do momentu, kiedy będzie mogło ono zostać zabrane do nowego domu.

Czytaj także:
Kto przytuli niechciane dzieci?

Kup pan kalendarz

Ośrodek Preadopcyjny w Otwocku stał się znany dzięki Wam – Czytelnikom Aletei. Nasz tekst o tym, że IOP szuka wolontariuszy do zajmowania się dziećmi, przetoczył się chyba przez wszystkie media w Polsce. Pokazaliście nam, że macie wielkie serca, i że nasza praca ma sens.

Dzisiaj ośrodkowi nie brakuje osób chętnych do przytulania maluchów, ale nadal potrzebne są środki umożliwiające codzienne funkcjonowanie placówki. Potrzebne są pieluchy, mleko, lekarstwa, ubrania, wózki, pieniądze na rehabilitację i na opłaty za wodę i prąd. Kto ma choćby jedno dziecko, wie, z jakimi wydatkami wiąże się jego wychowanie. A tutaj trzeba to wszystko pomnożyć przez dwadzieścia!

Jednym ze sposobów na wsparcie IOP jest zakup kalendarza. Dostanie go każdy, kto przekaże co najmniej 50 zł na konto Fundacji Rodzin Adopcyjnych, która prowadzi ośrodek.

Kalendarz można kupić tutaj.

Czytaj także:
Tulić, tulić i jeszcze raz tulić. To bardzo ważne zadanie pracowników ośrodka preadopcyjnego Tuli Luli

Czytaj także:
Tulisie i ciocie od przytulania. Zajrzyjcie do miejsca, w którym mieszka miłość [reportaż]