Wykonujesz poważne, istotne zadanie. Twoje dziecko dzięki twojej miłości będzie mogło zmienić świat na lepszy.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
W dzisiejszych czasach młoda mama zostaje wręcz zbombardowana niezliczoną ilością wskazówek dotyczących prawidłowej opieki nad swoim dzieckiem. Poradniki, informacje na różnych portalach internetowych czy różnego rodzaju specjaliści dostarczają wiele zaleceń na temat karmienia niemowląt, pielęgnacji czy bezpieczeństwa.
Bez problemu otrzymasz informacje o tym, jaki kupić fotelik czy przewijak, jakiego kremu powinnaś używać, jak często i czy w ogóle go stosować. Możesz przeczytać o tym, co powinnaś, czego nie możesz, czemu zapobiegać, a co ma kluczowe znaczenie dla rozwoju dziecka. Oferta różnego rodzaju pomocy dla młodej mamy nieustannie się rozszerza – wizyty u rehabilitanta, porady laktacyjne, dietetyczne, zajęcia umuzykalniające. Czy jednak tego faktycznie potrzebuje młoda mama?
Przytłoczone
Z pewnością łatwy i szybki dostęp do wiedzy, z której może skorzystać młoda mama jest ważny i potrzebny. Uzyskanie informacji bardzo często niweluje lęk i zagubienie, które może pojawić się w początkowym okresie macierzyństwa w związku z przyjęciem nowej roli życiowej. Jest jednak druga strona medalu.
Dostarczanie wiedzy może wywołać efekt przeciwny do zamierzonego. Dzieje się tak wówczas, gdy młodą mamę przytłoczy ilość informacji. Poza tym wiedza na temat różnych zaleceń wywołuje ogromną presje ich zastosowania. Młoda mama bardzo często próbuje spełnić wszelkie oczekiwania, aż w pewnym momencie orientuje się, że nie jest to możliwe, gdyż jedno wskazanie wyklucza drugie, a zastosowanie tych zaleceń nawet w kilku procentach łączy się z wycieńczeniem, ciągłą frustracją i poczuciem porażki.
Młoda mama zaczyna mieć poczucie, że wszystko robi nie tak. Obawa przed popełnieniem nieodwracalnego błędu jest niekiedy bardzo silna i powoduje sztywność myślenia. Sprawia, iż młoda mama odwołuje się w myśleniu bardziej do zasad, a porzuca zdolność naturalnej obserwacji dziecka. Traci poczucie zaufania do siebie. Nie korzysta z własnych zasobów – intuicji czy zdrowego rozsądku. A to już o krok od depresji i załamania.
Intuicja i zdrowy rozsądek
Próba dostosowania się do wszystkich zaleceń może sprawić, że młoda mama traci z oczu rzecz najistotniejszą dla rozwoju malucha, a mianowicie relację, jaką z nim buduje. W pierwszych latach życia tworzą się podstawy funkcjonowania psychicznego, a zatem od tego okresu w dużej mierze zależy to, czy twoje dziecko będzie mogło być szczęśliwe w swoim życiu. Czy będzie zdolne do budowania relacji czy podjęcia pracy.
A twoja relacja z dzieckiem zależy w dużej mierze od twojego dobrostanu fizycznego i psychicznego. Oczywiście, spotkasz się z wieloma poradami pt. nie stresuj się – to szkodzi… Ale jak to zrobić w praktyce, kiedy biegniesz na rehabilitację, w tramwaju nikt nie ustąpi ci miejsca, nie prześpisz nocy, bo twoje dziecko miało kolkę i nie zjadłaś obiadu, bo po prostu nie miałaś kiedy go przygotować? A więc jak sobie możesz z tym poradzić? Skup się na priorytetach – zajmij się karmieniem, pielęgnacją i przede wszystkim obecnością przy twoim dziecku. Resztę przerzuć na otoczenie. Taka jest jego rola.
Ponadto nie zwlekaj z pójściem na basen, na ćwiczenia relaksacyjne, czy spacer BEZ wózka. Niech mąż ogarnie dom, a koleżanka zrobi zakupy. Potrzebujesz dostrzec to, że nie tylko dziecko jest od ciebie zależne w 100 procentach w początkowych miesiącach życia, ale również TY jesteś zależna od innych w tym szczególnym okresie. Dlatego naucz się przyjmować wszelką pomoc. Zadbanie o siebie nie jest formą porażki czy egocentryzmu. Od twojej kondycji zależy rozwój twojego dziecka.
Wsparcie, nie “chłosta”
Co jeszcze potrzebuje wiedzieć młoda mama? Z pewnością to, że może oczekiwać wsparcia, a nie “chłosty”. Macierzyństwo jest bardzo trudnym i wymagającym zadaniem, często nie dostrzeganym przez społeczeństwo. Z jakiegoś powodu dużo łatwiej doceniamy dobro w osobach, które zakładają fundacje, domy dziecka, organizują zbiórki charytatywne. Na młode matki patrzymy natomiast krytycznym okiem.
Czy już spotkałaś się z uwagą typu “Gdzie pani wjeżdża tym wózkiem?”, “O tej porze z dzieckiem na spacer?”, “Czy nie powinna pani założyć dziecku cieplejszej czapeczki?”. A specjaliści niekiedy zapominają, że ich zadaniem jest wspieranie kompetencji rodzicielskich, a nie ich odbieranie. Powinni podzielić się swoją wiedzą, ale nie degradować autorytetu rodziców.
Słowa “Czy tego pani nie wie?”, “szkodzi pani swojemu dziecku”, mogą wyrządzić dużą krzywdę. Czy wówczas pomoc jakiej udzielają jest faktycznie pomocą? A zatem, młoda mamo, oczekuj wsparcia, a nie oceny. Nie pozwól się zdewaluować. I wiedz, że możesz popełniać błędy – dopiero uczysz się macierzyństwa.
Poza tym młoda mama nie może zapominać o tym, że to, co robi ma ogromne znaczenie. Bardzo często jest skłonna myśleć, że po prostu “siedzi w domu”. W ciągu wielu, bardzo często powtarzających się macierzyńskim obowiązków, w pewnym momencie z pewnością czujesz zmęczenie, a wraz z nim poczucie nudy, monotonii czy zniechęcenia.
Bardzo trudno jest wtedy dostrzec, że wykonujesz poważne, istotne zadanie. Zawsze byłam ciekawa, czy pamiętała o tym matka Einsteina czy Jana Pawła II? Twoje dziecko dzięki twojej miłości będzie mogło zmienić świat na lepszy.
Czytaj także:
Jestem młodą mamą. I mam mnóstwo lęków. Ty też?
Czytaj także:
Gotowa do startu? Młoda mamo, otwórz serce i zwolnij!
Czytaj także:
Miała 3 miesiące, ważyła 2 kilo, lekarze nie dawali jej szans… Jej nowa mama zmieniła jej życie…