Sophie Ellis-Bextor została mamą. I to po raz piąty! Kilka dni temu na świat przyszedł Mickey. „Witaj w naszej małej, dziwnej rodzinie, słodki chłopczyku” – napisała na Instagramie.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Sophie Ellis-Bextor została mamą. I to po raz piąty. Zaledwie kilka dni temu na świat przyszedł Mickey Jones. Piosenkarka poinformowała o tym na Instagramie:
On tu jest! Mickey! (…) Jest absolutnie wspaniały! Witaj w naszej małej, dziwnej rodzinie, słodki chłopczyku. Cieszymy się, że jesteś tu bezpieczny.
Sophie Ellis-Bextor urodziła piąte dziecko
Sophie Ellis-Bextor jest już mamą całej pokaźnej gromadki. Ma synów: Sonny’ego (14), Kita (9), Raya (6), Jessego (2), a teraz najmłodszego Mickeya. W prasie od dłuższego czasu pojawiały się komentarze, że artystka tym razem oczekuje narodzin córeczki. Ale piosenkarka jeszcze na dzień przed porodem (sic!) wystąpiła w programie telewizyjnym, w którym zdementowała te plotki. Zapewniła, że wcale nie jest zawiedziona, że nie ma córeczki i każde jej dziecko było wyczekiwane.
Ellis-Bextor w programie „Sunday Bunch Live” przyznała, że nie znała płci dziecka. Zapytana więc, czy to będzie chłopczyk czy dziewczynka, odpowiedziała wskazując na swój brzuch: „To jest… dziecko, na pewno. Nie znam płci”. Dodała też, że nie chciałaby, aby któryś z jej synów pomyślał, że rodzice oczekiwali, iż będzie kimś innym. „Każdy z nich jest inny i każdy był tak samo przez nas oczekiwany. Przyjmę więc tak samo kolejne dziecko”.
Artystka wyznała też żartobliwie, że czuję się tak, jakby zawsze była w ciąży. Niezależnie od tego, czy lubi ten stan, zapewniła z uśmiechem, że „lubi jego efekty”. Dodała, że uwielbia swoją niemałą rodzinę. „Kocham to, że mam taką zapracowaną, ekscentryczną, chaotyczną rodzinę. Lubię to, co z Richardem wnosimy w nasze rodzinne życie”.
Sophie Ellis-Bextor: Każde kolejne dziecko zmienia dynamikę rodziny
Miesiąc przed urodzeniem piątego dziecka, w innym szczerym wywiadzie, Ellis-Bextor przyznała, że nieco irytują ją stwierdzenia, że skoro ma już czwórkę dzieci, to wie, co robić. Tymczasem – jak tłumaczyła – każdy nowy członek rodziny całkowicie zmienia jej dynamikę. Przyznała więc, że wcale nie czuję się na tym polu taka pewna. Artystka dodała jednak, że mimo braku pewności najważniejsze są dobre intencje.
Ellis-Bextor stwierdziła ponadto, że denerwują ją ciągłe pytania o to, jak radzi sobie, łącząc bycie mamą takiej pokaźnej gromadki z karierą piosenkarki. Irytuje ją to, bo jej męża – także artystę (Richard Jones, basista zespołu The Feeling) nikt o to nie pyta, nie dziwi nikogo, że w trasę zabiera dzieciaki. Dodała, że nieustanne odpowiadanie na pytanie o radzenie sobie jest po prostu nudne dla każdego pracującego rodzica. Po prostu trzeba rozsądnie rozdzielać obowiązki związane z opieką nad dziećmi.
W rozmowie z „Dzień Dobry TVN” przyznała, że pod względem logistycznym jest to nieco skomplikowane, ale jest przecież wielu pracujących rodziców. „Od zawsze byłam pracująca mamą” – powiedziała. Dodała też, że wiele osób ją wspiera, a poza tym, ma ten komfort, że mogła nagrywać piosenki, kiedy chciała, a do studia zabierała ze sobą dziecko.
Sophie Ellis-Bextor: Lubię być pracującą mamą!
Z kolei goszcząc w „20m2” Łukasza Jakóbiaka wyznała, że jej łączenie macierzyństwa z karierą muzyczną wcale nie jest takie szalone, jak może się wydawać. Przyznała, że tak dzieli czas, by spędzać poza domem kilka dni, wybiera krótkie podróże.
„Nigdy nie zależało mi na konkretnej płci. Chciałam, żeby w domu byli po prostu ludzie. I mam czworo ludzi. I jest świetnie” – mówiła też. Na pytanie, czy łatwo się zatracić, kiedy jest się gwiazdą, odpowiedziała, że nie, jeśli ma się dzieci:
Jak tylko przekraczam próg domu, przestaję być gwiazdą. Chyba za to tak mocno kocham moją rodzinę. Ona trzyma mnie mocno na ziemi.
Artystka zapewniła, że dzieci są częścią wszystkiego, co robi. „Moja rodzina to centrum mojego świata” – mówiła.
„Lubię być pracującą mamą! Uważam, że poświęcenie się jednej rzeczy w życiu byłoby zbyt nudne, więc ja realizuję się w dwóch sferach: muzyce i macierzyństwie” – mówiła w innym wywiadzie. Zapewniała, że łącząc śpiewanie z byciem mamą, wykonuje swoje ulubione zajęcia. Wielokrotnie podkreślała, że nauczyła się tego od matki (legendarnej prezenterki TV), która przekazała jej, że dobrze, by kobieta miała jeszcze jakieś zainteresowania poza rodziną. Nie byłoby to pewnie łatwe, gdyby nie zaangażowanie męża piosenkarki. Ellis-Bextor wielokrotnie podkreślała, że jest szczęściarą, bo ma męża, który ją wspiera.
*Korzystałam z artykułów w Daily.mail.co.uk, Kobieta.interia.pl, Kultura.onet.pl, wywiadów w „Dzień Dobry TVN” i „20m2” oraz Instagrama.
Czytaj także:
Baszak: Macierzyństwo jest moim powołaniem [wywiad]
Czytaj także:
Jak połączyć macierzyństwo i duchowość? Mówi Monika z bloga Manymum
Czytaj także:
Afera z Joanną Kulig, czyli czy w ciąży można wyglądać… BRZYDKO?