Nowy Testament został przełożony na 1500 języków. Wciąż jednak istnieje potencjał tłumaczenia Biblii na, powiedzmy, kolejnych tysiąc języków. Kiedy w ogóle zaczęto tłumaczyć Pismo Święte?
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Według niektórych źródeł Biblię (Stary i Nowy Testament) przetłumaczono na 670 języków. Z kolei sam Nowy Testament został przełożony na 1500 języków, a jakaś część Pisma (jedna księga, psalm czy fragment Starego lub Nowego Testamentu) na blisko 3000 języków.
Jeśli uważasz, że to dużo, warto pamiętać, że 3 tysiące to zaledwie mniej niż połowa języków używanych obecnie na całym świecie. Spośród używanych dziś 7097 języków, około 4000 posługuje się systemem pisanym, co oznacza, że wciąż istnieje potencjał tłumaczenia Biblii na, powiedzmy, kolejnych tysiąc języków.
Kiedy i dlaczego Biblię przetłumaczono z oryginalnych języków na inne?
Septuaginta i pierwsze tłumaczenia Biblii
Pierwsze tłumaczenia Biblii pojawiły się około III wieku przed Chrystusem, kiedy aleksandryjscy Żydzi zaczęli posługiwać się greką (lingua franca tamtych czasów), tym samym spychając hebrajski na margines. Pierwsze tłumaczenie, nazywane niekiedy „greckim Starym Testamentem”, jest lepiej znane jako Septuaginta. Pojawia się nawet jako cytaty w Nowym Testamencie (szczególnie w listach św. Pawła), ale także u ojców apostolskich czy greckich Ojców Kościoła. Dzięki św. Hieronimowi stało się jasne, że Septuaginta nie była jedynym źródłem, z którego korzystali apostołowie, tak samo jak to, że autorzy Nowego Testamentu korzystali z pism w języku hebrajskim, ale i greckim (zwłaszcza cytując Jezusa).
Nazwa „Septuaginta” („70”), zgodnie z tradycją odnosi się do faktu, że grecki król Egiptu Ptolemeusz II Filadelfos poprosił 72 żydowskich uczonych (po sześciu z każdego z 12 plemion Izraela) o przełożenie Tory z hebrajskiego na grekę. Każdy z nich miał pracować osobno, a na koniec mieli wymienić się efektami tłumaczenia i ustalić ostateczną wersję. Kiedy jednak okazało się, że wszystkie tłumaczenia są identyczne, odebrano to jako znak od Boga.
Św. Hieronim i Wulgata
Tłumaczenie, napisane w grece Koiné (lingua franca w basenie Morza Śródziemnego w późnej starożytności, zwana również dialektem aleksandryjskim), pierwotnie zawierało tylko Torę (pierwsze pięć ksiąg Biblii hebrajskiej, tzw. Pięcioksiąg). Przez następne dwa lub trzy stulecia przekładano kolejne księgi. Tłumaczenia zakończono w 132 roku p.n.e. To wczesne tłumaczenie stało się podstawą do kolejnych przekładów na łacinę („Vetus Latina”).
Nawet jeśli pierwsi chrześcijanie biegle posługiwali się greką, wraz z rozprzestrzenianiem wiary w Imperium Rzymskim rosło zapotrzebowanie na łaciński przekład Pisma. Już w II wieku w okolicach Włoch i północnej Afryki pojawiło się dużo tłumaczeń (z wieloma dodatkami i błędami). Sam św. Hieronim (wielki tłumacz Biblii z hebrajskiego i greki na łacinę, twórca Wulgaty) przyznał, że do IV wieku „powstało tyle tekstów, co manuskryptów”.
W 382 roku papież Damazy I poprosił Hieronima o ostateczną wersję Ewangelii w języku łacińskim (która miała bazować na rozpowszechnionym już wtedy „Vetus Latina”). Hieronim poszedł jeszcze dalej i przełożył kolejne biblijne księgi, posługując się oryginalnymi tekstami hebrajskimi i greckimi, a także Septuagintą (która znajdowała się w jego klasztorze w Betlejem). Tłumaczenie to tak dobrze się przyjęło, że z czasem zastąpiło „Vetus Latina”. Wulgata stała się powszechnie używanym łacińskim tłumaczeniem Biblii. Sobór Trydencki (1545-1563) uznał Wulgatę „za autentyczną w publicznych czytaniach, dyskusjach, kazaniach”, obowiązującą aż do 1979 roku, kiedy to opublikowano Neowulgatę (zrewidowaną i poprawioną wersję Wulgaty).
Czytaj także:
Biblia, która wyłoniła się spod gruzów World Trade Center
Czytaj także:
Co Biblia mówi o seksie?
Czytaj także:
15 sposobów na szczęście. Znajdziesz je w Biblii