Kto napisze historię zagłady Żydów lepiej niż same ofiary Holocaustu? Z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holocaustu warto zobaczyć film „Kto napisze naszą historię”. Dziś specjalne pokazy w całej Polsce.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Warszawa, 1940 rok. Sytuacja Żydów pogarsza się z dnia na dzień. Zamknięci w getcie, zmuszani do nadludzkiej pracy, pozbawieni praw, przymierający głodem, dziesiątkowani tyfusem.
Kto napisze naszą historię? Archiwum Ringelbluma
Emanuel Ringelblum, polsko-żydowski historyk, pedagog i działacz społeczny szybko orientuje się, że żyje w historycznym momencie dziejów. Już od października 1939 roku zaczyna gromadzić materiały na temat sytuacji Żydów w okupowanej Polsce. Zadaje sobie pytanie, czy świat w ogóle ma pojęcie o tym, co dzieje się ze społecznością żydowską. A jeśli docierają gdzieś poza Polskę informację o tym, to z jakiego źródła?
Zawartość niemieckich archiwaliów jest oczywista. Materiały propagandowe pokazują Żydów jako margines społeczny – brudnych, niedouczonych, roznoszących zarazę. Zdjęcia filmy robione przez niemieckich żołnierzy mają jeden cel – pokazać upokorzenie Żydów – to, jak są bici, poniżani, jak żebrzą, jak publicznie obcina im się brodę…
Ringelblum zadaje więc sobie pytanie: kto napisze naszą historię? Tak rodzi się pomysł tworzenia podziemnego archiwum getta warszawskiego. Wykorzystuje kontakty z Żydowskiej Samopomocy Społecznej (gdzie kieruje Sekcją Pracy Społecznej) i zachęca do współpracy zaufanych pisarzy, nauczycieli, naukowców, działaczy. Wszyscy mają jedno zadanie – spisywać historie. Ale nie te, przez duże „H”, pisane przez polityków i wojsko, tylko historie z codziennego życia w getcie.
„Oneg Szabat” i akt oskarżenia przeciw III Rzeszy
Tak powstaje „Oneg Szabat”. Nazwa „Radość szabasu” jest przykrywką ze względów konspiracyjnych. Członkowie organizacji spotykają się najczęściej w soboty w mieszkaniu Ringelbluma. Na początku twórcy archiwum zbierają pisma, ulotki, zaświadczenia pracy, nawet bilety. Szybko jednak poszerzają zakres pracy – stają się badaczami dokumentującymi losy Żydów nie tylko w Warszawie, ale i w Polsce.
Piszą o sytuacji kobiet, dzieci, o stosunkach niemiecko-żydowskich i polsko-żydowskich. Jednak chyba największą wartość archiwum stanowią osobiste historie spisywane przez pracowników „Oneg Szabat”, którzy zbierają dzienniki, pamiętniki, opracowują ankiety, a przede wszystkim robią wywiady. Opisują każdy epizod zataczającej coraz szersze kręgi masowej akcji zagłady Żydów. Archiwum Ringelbluma staje się jednym wielkim aktem oskarżenia przeciw III Rzeszy i ludobójczej polityce wobec Żydów.
Nancy Spielberg: Poczułam przymus stworzenia filmu takiego, jak ten
O tym bezprecedensowym przedsięwzięciu, jakim było zainicjowanie przez Ringelbluma podziemnego archiwum getta warszawskiego, opowiada fabularyzowany film „Kto napisze naszą historię” w reżyserii Roberty Grossman.
W rolach głównych wystąpili polscy aktorzy, m.in.: Piotr Głowacki (w roli Ringelbluma), Karolina Gruszka (w roli jego żony), Jowita Budnik (pisarka i tłumaczka Rachel Auerbach), i Wojciech Zieliński. Głosów w filmie użyczyli: nagrodzony Oscarem za film „Pianista” Adrien Brody oraz trzykrotnie nominowana do tej nagrody Joan Allen („Ukryta prawda”, „Czarownice z Salem”, „Nixon”). Zdjęcia do części fabularyzowanej filmu zostały zrealizowane w Polsce – w Łodzi, Warszawie oraz w Wolsztynie. Amerykańskim producentem filmu jest Katahdin Productions. Za produkcję ze strony polskiej odpowiadali Anna Różalska i Tarik Hachoud z firmy Match&Spark.
Nancy Spielberg, producentka filmu, tak o nim mówiła:
Po stworzeniu przez mojego brata Stevena przejmującego filmu „Lista Schindlera”, a następnie założeniu Fundacji Zapisu Historii Ocalonych z Szoah, poczułam wewnętrzny przymus, aby tworzyć filmy takie jak „Kto napisze naszą historię”, które dzielą się tymi niesamowitymi opowieściami ze światem”.
Archiwum Ringelbluma na liście UNESCO
Zebrane przez pracowników „Oneg Szabat” materiały są pakowane do baniek po mleku i metalowych skrzynek. A następnie zakopywane w piwnicach. Getto ma być zlikwidowane, trzeba zabezpieczyć dokumenty.
Sam Ringelblum przebywa w getcie aż do lutego 1943 roku. Wcześniej jemu i rodzinie udaje się przetrwać masowe deportacje do Treblinki. Po aryjskiej stronie ukrywa się w tzw. bunkrze „Krysia”, ale co jakiś czas wraca do getta – chce pomóc, tym, którzy tam zostali, wyciągnąć współpracowników, a także dopilnować ukrywania reszty archiwum. Zostaje wraz z żoną i synem rozstrzelany w 1944 roku. Spośród ok. 60 członków „Oneg Szabat” wojnę przeżyło zaledwie trzech…
Po wojnie udało się odnaleźć jedynie 2/3 archiwum. Dokumenty są przechowywane w Żydowskim Instytucie Historycznym w Warszawie. Podejrzewa się, że ostatnia, nieodnaleziona część może znajdować się pod chińską ambasadą (ul. Bonifraterska 1). Archiwum Ringelbluma wpisane zostało na listę UNESCO „Pamięć Świata” jako zabytek światowego dziedzictwa, unikalny zbiór świadectw o zagładzie Żydów polskich. Do 2003 roku na liście, obok Archiwum Ringelbluma, znajdowały się jedynie dwa obiekty z Polski: De Revolutionibus Kopernika i kolekcja dzieł Chopina.
https://www.youtube.com/watch?v=WpXB2UruoUc
*Światowa premiera filmu odbyła się 21 lipca na Żydowskim Festiwalu Filmowym w San Francisco, gdzie film zdobył nagrodę publiczności. 27 stycznia w Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu, odbędzie się ponad 50 specjalnych pokazów w Polsce i ponad 300 za granicą, między innymi w siedzibie UNESCO w Paryżu, w Muzeum Tolerancji w Los Angeles. W Polsce pokazy odbędą się m.in. Muzeum POLIN w Warszawie oraz w Żydowskim Instytucie Historycznym, w którym odbywa się również wystawa oryginalnego Archiwum Ringelbluma
**Korzystałam z artykułów w New York Times, Wikipedii oraz materiałów prasowych filmu
Czytaj także:
Uciekł z Auschwitz dzięki Polakowi. O tej historii mówi się w USA
Czytaj także:
Pielęgniarka, która uratowała kilkanaście tysięcy kobiet i dzieci
Czytaj także:
Ma 102 lata, przeżył Holocaust. Myślał, że stracił całą rodzinę…