Tancerka z misją na Bronxie. Nie spodziewała się, że tak może wyglądać jej życie!

Melissa przyjechała do Nowego Jorku, żeby podążać za swoim marzeniem o byciu profesjonalną tancerką. Pewnego dnia, kiedy była w pociągu, przyszło jej do głowy coś, o czym wcześniej nie myślała: na swoich lekcjach tańca nigdy nie widziała osób z niepełnosprawnościami.

Zastanawiała się, gdzie uczą się tańca? Czy jest dla nich jakieś miejsce? Melissa odkryła nowy świat i nowy sposób realizowania swojego marzenia. Stworzyła „Born Dancing”, program taneczny dla młodych ludzi z niepełnosprawnościami fizycznymi i umysłowymi lub znajdujących się w trudnej sytuacji społecznej.

Pracuje w dzielnicach o najtrudniejszych warunkach, głównie na Bronxie, gdzie dzieci, którym służy, często nie mają nawet pieniędzy na bilet na metro. Taniec stał się jej misją w służbie najsłabszym: „W doświadczeniu, które oferujemy, nie chodzi tylko o taniec; ono otwiera oczy umysłu – mówi – pozwalając zobaczyć ludzi i rzeczy dookoła ciebie, żeby pracować razem i tworzyć relacje. Z tą mentalnością możesz zmienić świat”.

Czytaj także:„Taniec grzechu” i „taniec papieża”. Oto biskupi Rzymu, którzy kochali (lub zakazywali) tańczyć

Czytaj także:Wojtek Makowski: “Niepełnosprawność zmusza do kreatywności”