separateurCreated with Sketch.

O. Szustak „wbił do Watykanu na pełnej petardzie”. Ma nieść grzechy papieża do Bożego Grobu

ADAM SZUSTAK U PAPIEŻA FRANCISZKA
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 18.06.19
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Kard. Konrad mówi Franciszkowi, że jest tu taki zwariowany dominikanin, który musi go zobaczyć. Papież uśmiechnął się i powiedział (true story, nie ściemniam): skoro zwariowany to na pewno z Polski!

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Kard. Konrad mówi Franciszkowi, że jest tu taki zwariowany dominikanin, który musi go zobaczyć. Papież uśmiechnął się i powiedział (true story, nie ściemniam): skoro zwariowany to na pewno z Polski!

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Pod koniec kwietnia o. Adam Szustak OP wyruszył na pieszą pielgrzymkę do Ziemi Świętej. „Postanowiłem, że pójdę pieszo z Krakowa, od grobu św. Jacka, pierwszego dominikanina, do grobu Pana Jezusa. Pójdę na około, przez Słowację, Węgry, Chorwację, Włochy, bo chciałbym poprosił jeszcze o błogosławieństwo papieża Franciszka” – mówił wtedy dominikanin.



Czytaj także:
O. Szustak wyruszył pieszo do Jerozolimy. “Adaś, potrzebujesz pokuty!”

Teraz doszedł do Wiecznego Miasta. Sam pisze na swoim profilu FB Langusta na palmie w ten sposób: „No więc tak. Jakimś cudem doszedłem do Rzymu:)”.

Wiadomo również, że w Rzymie zakonnik odwiedził chorą na nowotwór mózgu Marysię Szlązak, która właśnie w stolicy Włoch poddawana jest leczeniu. O. Szustak odprawił w jej intencji eucharystię.

A dziś dominikanin dotarł do Watykanu. Jak wyglądało spotkanie z Franciszkiem? Sami przeczytajcie:

Na pełnej petardzie wbiłem do Watykanu i mówię im tam, że się muszę widzieć z Franciszkiem. Dorwałem go na kilka minut przed śniadaniem, kard. Konrad mnie poratował i mówi Franciszkowi, że jest tu taki zwariowany dominikanin, który musi go zobaczyć. Papież uśmiechnął się i powiedział (true story, nie ściemniam): skoro zwariowany to na pewno z Polski!
Więc ja mówię: Ojcze! Tyle tu lazłem, to mnie pobłogosław. Położył mi rękę na głowie jak tato, pobłogosławił i pokornie poprosił: zanieś też grzechy papieża do Bożego Grobu. No to nie mam wyjścia, trzeba iść dalej. Spłakałem się jak dziecko. Połowa za mną, połowa przede mną. Ściskam Was jak nie wiem co i błogosławię. Do sierpnia, bączki drogie. o. adam. +

 

 


WSPIERAMY MARYSIĘ W WALCE Z NOWOTWOREM
Czytaj także:
„Dzięki Tobie jestem bliżej Boga”. Marysia jest poważnie chora, ale wokół niej dzieją się cuda


PAPIEŻ FRANCISZEK SPOTKAŁ SIĘ Z MARYSIĄ
Czytaj także:
Franciszek spotkał się z chorą na raka Marysią. “Miłość rodziców osiąga nieosiągalne”

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!