Ks. Tomasz Metelica na co dzień mieszka w Rzymie. Poruszony historią pewnego chłopca, postanowił mu pomóc. Napisał więc książkę pt. „Bunt”, a zysk z jej sprzedaży zamierza przeznaczyć na kosztowne leczenie chorego dziecka.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
W styczniu tego roku ks. Tomasz podjął decyzję, że kolejne rozdziały jego powieści nie będą się już pojawiać na blogu. Postanowił wydać książkę, w której znajdzie się ciekawa historia o życiu dziecka.
Inspiracją stał się mały chłopiec
Duchowny podczas pisania powieści spędził wiele godzin przy komputerze, włożył w swoje dzieło mnóstwo pracy i sił. Nieraz myślał, że dobrze byłoby, gdyby jego powieść sprzedała się w jak największej liczbie egzemplarzy. Nie dawały mu jednak spokoju kwestie związane z pieniędzmi. Nie towarzyszyła mu chęć wzbogacenia się – chciał połączyć swoją posługę duszpasterską z uczciwą i ciężką pracą nad książką. Pisząc, chciał pomagać innym.
Bliskich Kamilka Kozaczuka spotkał po raz pierwszy w parafii w Olszynie. Wtedy też poznał historię tej rodziny i zobaczył determinację rodziców chłopca w walce o jego zdrowie i życie. Dziecko urodziło się z ciężką wrodzoną wadą serca, zespołem niedorozwoju lewego serca (HLHS) – ma połowę serduszka.
Kamil obecnie ma 9 lat i wymaga stałej opieki pediatrycznej, kardiologicznej, okulistycznej i audiologicznej. Jest po operacji, kilkutygodniowych pobytach na oddziale intensywnej terapii. Codziennie przyjmuje leki wspomagające prace serca, dzięki którym może prowadzić w miarę normalne życie.
Marzenia? Normalnie żyć
Jego wielką pasją jest piłka nożna – w przyszłości chciałby zostać piłkarzem. Interesuje się także muzyką. Ciągle odkrywa swoje talenty, doskonali umiejętności aktorskie i ćwiczy na zajęciach szkolnego koła teatralnego.
Pani Aneta Kozaczuk, mama chłopca, ma takie zwyczajne marzenia: „żeby drabinki na placu zabaw przestały wyglądać jak szczyt nie do zdobycia”, „żeby mógł uczyć się w szkole”, „żeby nie siniały usta i paznokcie”. Jednokomorowy układ krążenia dziecka z HLHS obarczony jest problemami, dlatego wciąż istnieje lęk przed wystąpieniem groźnych dla życia i zdrowia powikłań.
Czytaj także:
„Dlaczego nikt mi tego wcześniej nie powiedział?”. Obowiązkowa lektura dla kobiet
Od pomysłu do działania
Jak zaczęło się pomaganie poprzez pisanie?
Przyszła mi do głowy pewna myśl, nie dająca spokoju, że tu nie chodzi o „zwykłą” dobroczynność czy poczucie, że zrobiło się coś dobrego, ale o coś znacznie więcej. W moim przekonaniu serce Kamila, chociaż dotknięte chorobą, potrafiło mówić znacznie lepiej niż serce niejednego z nas, a on sam mógł wielu nauczyć i przypomnieć, czym jest życie oraz jego prawdziwa wartość – pisze na swoim blogu ks. Tomasz Metelica.
O czym jest „Bunt”?
Jak przyznaje autor, powieść „Bunt” opowiada o niepozornej rodzinie żyjącej w małej wiosce o nazwie Mupoks. Pewnego dnia pojawia się tam nieznany wędrowiec, wywołując duże zainteresowanie mieszkających żołnierzy. Choć planował on przenocować w tutejszej gospodzie, po sprzeczce z nimi postanawia opuścić Mupoks. Jednak jeden z gospodarzy z jakiegoś powodu zdobywa się na odwagę, by zaprosić go pod swój dach. Nie wie, że taka decyzja na zawsze odmieni losy jego rodziny, wydobędzie z niej ogromny potencjał, ukryty w zakamarkach serca pośród szarej codzienności, a także zaprosi ją w podróż do celu, do którego Rafael, bo tak ma na imię tajemniczy przybysz, dąży już przez wiele lat oraz do walki o sprawiedliwość w Cesarstwie – choć jak się okaże, bohaterowie rozumieli ją w różny sposób.
„Powieść, choć należy do gatunku fantasy, pozbawiona jest magii, a bohaterowie przeżywają swój rozwój oraz osiągają kolejne stopnie życiowego doświadczenia dzięki inteligencji, nauce, wiedzy i przede wszystkim ciężkiej pracy” – mówi „Aletei” ks. Metelica.
Jedna książka to za mało
Duchowny nie zamierza na tym poprzestać. Chce pisać dalej, by pomagać innym. „Napisana przeze mnie książka jest w zamyśle pierwszą częścią cyklu literackiego, który ostatecznie będzie liczył cztery tomy” – tłumaczy w rozmowie z nami.
Dochód ze sprzedaży każdego egzemplarza przeznaczony jest na wsparcie w walce o zdrowie Kamila, autor bowiem zrzekł się praw autorskich do niej i przeznaczył dochód ze sprzedaży na leczenie chłopca, który stał się małym ambasadorem fundacji „CorAdCor” (łac. „z serca do serca”). Fundacja uruchomiła specjalną zbiórkę pieniędzy, by wydać drukiem powieść. Na stronie fundacji trwa zbiórka na ten cel.
Czytaj także:
Zimą skarpetki na drutach, latem – lody. Proboszcz znów zaskakuje, zbierając na remont
Czytaj także:
Jak pomagają mi święci. Kilka konkretów