separateurCreated with Sketch.

Co byś powiedział swoim dzieciom, gdybyś wiedział, że wkrótce umrzesz? Powiedz to teraz

PARENTING
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Dolors Massot - 22.09.19
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Nie ma gwarancji, że będziesz mieć czas później.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

W naszej zbiorowej wyobraźni wszyscy mamy typowy obraz tego, jak wyglądają ostatnie chwile życia człowieka. Sztuka a także filmy hollywoodzkie pomagają nam wyobrazić sobie, jak może wyglądać nasza własna śmierć – jeśli, o ile Pan pozwoli, nie jest to śmierć nagła i mamy czas na rozmowę z naszą rodziną.

 

Przesłania miłości

Niektóre ofiary zamachów z 11 września miały czas na rozmowy telefoniczne z najbliższymi. Były świadome sytuacji i wiedziały, że ich śmierć jest bliska. W ciągu ostatnich minut lub sekund chciały powiedzieć kilka naprawdę znaczących słów swoim bliskim. Wszyscy mówili to samo: przesłania miłości.

Czy kiedykolwiek myślałeś o tym, co chciałbyś powiedzieć własnym dzieciom przed śmiercią? Z pewnością obejmowałbyś ich, pocałował i przekazał każdemu z nich specjalne przesłanie, które pomoże im lepiej przygotować się do życia.

 

Nie czekaj dłużej

Nie czekaj do ostatniej chwili, aby powiedzieć swoim dzieciom rzeczy, które naprawdę mają dla ciebie znaczenie, a które mogą być dla nich bardzo ważne. Cokolwiek powiesz na łożu śmierci, powiedz im to wieczorem, zanim pójdą spać, lub rano, zanim pójdą do szkoły, lub gdy będziesz z nimi w samochodzie. Nie ma znaczenia gdzie i kiedy; ważne jest, aby nie dopuścić do upływu czasu i aby zawstydzenie nie przeszkadzało w mówieniu tego, co jest w twoim sercu, nawet jeśli może się to wydawać przesadne lub dramatyczne. Nie ma żadnej gwarancji, że ktokolwiek z nas będzie miał czas i jasność umysłu, by powiedzieć to później.

Możemy pomóc naszym dzieciom w zbudowaniu poczucia własnej wartości i uczyć je teraz ważnych lekcji, dzieląc się z nimi tymi sentymentami i przesłaniami: „Zawsze cię kochałem, bardziej niż cokolwiek lub kogokolwiek innego na świecie”; „Nadałeś sens mojemu codziennemu życiu”; „Byłeś i jesteś tym, co najważniejsze dla mnie”; „To, co przynosi największy spokój mojemu sercu, to widzieć moje dzieci zjednoczone”; „Dziękuję Bogu za to, że jesteś moim dzieckiem”; „Nieważne, co się stanie, nigdy nie przestanę cie kochać”.

 

Twoje codzienne życie się zmieni

Myślenie o twoich ostatnich słowach może pomóc ci zastanowić się nad własnym życiem, a także może pomóc określić sposób, w jaki wychowujesz swoje dzieci ku horyzontowi, który wykracza poza codzienne małe bitwy, z którymi wszyscy się spotykamy.

Codzienne zmagania nadal będą miały miejsce, ale możemy nadać im głębsze znaczenie, ponieważ pamiętamy, że to życie jest ulotne, a najważniejsze jest to, jak się kochamy (nasza rodzina, przyjaciele, nieznajomi, a nawet nasi wrogowie) i jak możemy kochać Boga.


RODZICE
Czytaj także:
25 powodów, dla których warto zostać rodzicem



Czytaj także:
Rodzic powinien być twardy? #WychowanieOdKuchni zdradza przepis na dobrą dyscyplinę


MARIANNA POPIEŁUSZKO
Czytaj także:
Marianna. Matka, która wychowała świętego

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!