Serial „Władca Pierścieni” Amazona ma być monumentalną produkcją. Sam pierwszy sezon może liczyć nawet 20 odcinków. Fanów J.R.R. Tolkiena czeka więc nie lada gratka.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
O tym, że fanów „Władcy Pierścieni” czeka nie lada gratka, wiemy już od dawna. W 2017 r. Amazon podpisał z Warner Bros umowę na produkcję wielosezonowego serialu na podstawie dzieł Tolkiena. Tymczasem w mediach pojawiają się kolejne informacje na temat produkcji, która ma być monumentalna i liczyć kilkadziesiąt odcinków!
„Władca Pierścieni” Amazona ma mieć aż 20 odcinków
Jak podaje portal Spidersweb.pl, powołując się na wywiad, którego udzielił Tom Shippey, specjalista od Tolkiena pracujący w roli konsultanta przy serialu, pierwszy sezon może liczyć nawet 20 odcinków.
Serial Amazona ma rozgrywać się w Drugiej Erze, co nastręcza pewnych trudności, bowiem był to burzliwy okres. Jak zdradził Shippey, nie są jeszcze znane miejsca, w których będzie kręcony film.
Logicznie rzecz biorąc, starasz się zawsze nakręcić wszystkie sceny rozgrywające się w jednym miejscu, żeby nie musieć do niego wracać. Ale to zakłada, że już na początku okresu zdjęciowego musisz mieć wszystko zaplanowane. Pierwszy sezon ma liczyć 20 odcinków, więc nie mogą zacząć produkcji, zanim nie opracują zakończenia – mówił Shippey.
https://www.youtube.com/watch?v=jHYj-_sk00M
Gratka dla fanów J.R.R. Tolkiena
Oczekiwania co do produkcji Amazona są wielkie. Poprzeczkę wysoko postawił oczywiście Peter Jackson swoimi trzema filmami z serii „Władca Pierścieni”, które weszły w kanon klasyki kina fantasy.
Ryszard „Galadhorna” Derdziński, jeden z twórców tolkienowskiego portalu Elendilion.pl i odkrywca gdańskich korzeni rodziny oksfordzkiego profesora, w rozmowie z Wojciechem Teisterem tak komentował informacje o tym, że Amazon szykuje serial „Władca Pierścieni”:
Bardzo mnie ucieszyła informacja, że powstanie taki serial. Oczywiście, od chwili ekranizacji „Władcy Pierścieni” zmieniły się trochę czasy, kino jest dziś znacznie bardziej poprawne politycznie i to, niestety, odbiło się na wierności szczegółom – np. w „Hobbicie”. Ale obecność Harper Collins i Tolkien Esteta and Trust daje nadzieję, że serialowa opowieść będzie utrzymana w duchu wyznawanych przez profesora Tolkiena wartości. A wierności rozumianej jako dosłowne odwzorowanie książki na ekranie nie oczekuję, bo film jest jednak adaptacją, rządzi się swoimi prawami.
Poza tym każda taka ekranizacja sprawia, że całe środowisko tolkienowskie odżywa i poszerza się o nowych fanów Śródziemia, którzy zachwyceni wersją filmową sięgają do książek. Zasadą jest też, że przelanie jakiejś opowieści z papieru na ekran staje się impulsem do powstawania nowych materiałów czy opracowań na temat powieści.
*Źródła: Spidersweb.pl, Aleteia.pl
Czytaj także:
Przodkowie J.R.R. Tolkiena pochodzili… z Gdańska
Czytaj także:
Profesor Tolkien. Czego katolicy mogą nauczyć się od znanego pisarza?
Czytaj także:
Wakacje w norze hobbita z „Władcy Pierścieni”? To możliwe!