separateurCreated with Sketch.

Warto czasem popłakać. To naukowo potwierdzone!

PŁACZ
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Gdy widzimy, że bliska nam osoba płacze – z powodu wzruszenia lub napływu silnych emocji – często naszą pierwszą reakcją są słowa: „nie płacz”. To wyraz naszej troski i dobrych intencji. Ale w sumie dlaczego nie powinniśmy płakać? Czy łzy mają zły wpływ na nasz organizm lub psychikę? Według naukowców jest dokładnie odwrotnie.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Łzy – ludzka rzecz

Choć wielu naukowców podkreśla, że ludzkie łzy wciąż pozostają dla nauki pewną zagadką, to wiedza, którą już mamy powinna dać nam do myślenia. Przede wszystkim, jako ludzie jesteśmy jedynym gatunkiem na ziemi, który płacze z powodu przeżywanych emocji. A zatem łzy wzruszenia bądź radości są dowodem naszego człowieczeństwa, a nie dowodem naszej słabości. Co więcej, płaczemy wszyscy – niezależnie od kręgu kulturowego*. Wniosek jest dość oczywisty – płakać jest rzeczą ludzką.

 

Łza łzie nierówna

Nie jest żadnym zaskoczeniem, że jako kobiety płaczemy zdecydowanie częściej niż mężczyźni. Ale czy wiedziałaś, że skład chemiczny naszych łez różni się w zależności od tego, z jakiego powodu płaczemy? Łzy wywołane nadmiarem trudnych emocji zawierają zdecydowanie więcej toksycznych substancji niż te wywołane na przykład krojeniem cebuli**.

Z tej informacji płynie też drugi, bardzo ważny wniosek – łzy usuwają z naszego organizmu toksyny wywołane stresem. Dlatego niektórzy naukowcy porównują łzy do zaworu bezpieczeństwa – gdy zgromadzi się w tobie zbyt wiele trudnych lub pozytywnych emocji, organizm wyrzuca je z siebie za pomocą łez. Nie warto zatrzymywać ich na siłę! Badania pokazują, że powstrzymywanie łez podnosi ryzyko wystąpienia chorób spowodowanych nadmiernym stresem – takich jak choroby serca czy nadciśnienie.

 

Weź się przytul

Wiemy już, że nie warto powstrzymywać naszych łez. Ale jak zachować się, gdy bliska nam osoba płacze? Nauka nie pozostawia wątpliwości – to, jak będziemy się czuli po wylaniu łez, w dużej mierze zależy od towarzyszących nam osób.

Jeżeli w trakcie płaczu znajdzie się obok ciebie osoba, która okaże ci wsparcie i zrozumienie, masz znacznie większe szanse na to, że twoje samopoczucie się poprawi. Ale uwaga – to działa w dwie strony. Jeśli zalewając się łzami, usłyszysz, że niepotrzebnie się mazgaisz, wylanie łez tylko pogorszy twoje samopoczucie. Dlatego recepta jest niezwykle prosta – jeżeli chcesz pomóc… “weź nie pytaj, weź się przytul”.

* Badania Michelle Hendriks z 2008 r.

** Badania Christine Kovach z 1982 r.


MATKA Z CÓRKĄ
Czytaj także:
Dlaczego powinniśmy uczyć dziecko mówić „nie”



Czytaj także:
A wystarczyło zgolić brodę… „Młody tata” – wzruszająca reklama Allegro



Czytaj także:
Twoje dziecko płacze? To wielkie szczęście!

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Tags:
Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!