Samotność bywa trudna. Każdy chciałby odnaleźć osobę o podobnych wartościach i przeżyć z nią wspólnie życie. Warto więc zrobić krok naprzód. Jedną z propozycji mogą być msze święte dla singli. Taka oferta może się okazać racjonalnym wyborem i szansą na odnalezienie miłości.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
W mszach świętych dla singli nie chodzi o uczynienie z kościoła miejsca spotkań towarzyskich czy też agencji matrymonialnej. Wspólna modlitwa, rozmowa, podobny system wartości scalają i pozwalają na wzajemne poznanie, a niekiedy i zacieśnienie relacji.
Msza a potem ślub
“Po liturgii jest czas na wspólną kawę i herbatę. Bardziej akcentowany jest wymiar relacji, przyjaźni, wspólnych wartości i spojrzenia na świat w podobnym kierunku” – mówi Aletei Rafał, który podczas jednego z takich nabożeństw poznał swoją przyszłą żonę. Sześć lat temu oboje nie wiedzieli, że niezobowiązujące, przyjacielskie spotkania będą miały swój finał na ślubnym kobiercu.
“Uczestniczyłem w mszach świętych, w wolnym czasie spotykaliśmy się z Agnieszką poza kościołem. Żadne z nas nie nastawiało się, że spotka swoją bratnią duszę za wszelką cenę. Nie o to w tym wszystkim chodziło” – wspomina mężczyzna. Czaty na portalach randkowych i dyskoteki w pubach do białego rana nie za bardzo go interesowały.
“Marzyłem o założeniu rodziny. Modliłem się również do Boga, żeby postawił na mojej drodze kogoś, z kim będę szczęśliwy, a Bóg będzie na pierwszym miejscu” – opowiada Rafał. Dla niego i jego żony Agnieszki ślub był pięknym momentem, który do dziś wspominają z łezką w oku. To wtedy zaprosili oficjalnie przy świadkach Boga do swojego wspólnego, małżeńskiego życia.
Samotne serca
Msze święte dla singli odprawiane są w wielu polskich miastach, m.in.: w Warszawie, Krakowie, Kielcach, Łodzi, Gdańsku, Toruniu, Sopocie czy Częstochowie. Zazwyczaj po liturgii można na chwilę zatrzymać się w salce konferencyjnej lub kawiarence parafialnej i przy herbacie i ciastku porozmawiać i nawiązać wspólne znajomości.
Anna od kilku miesięcy uczestniczy w takich mszach świętych dla singli w Warszawie. Czuła się samotna, pozostawiona przez narzeczonego kilka miesięcy przed ślubem. To była toksyczna relacja, chłopak odseparował ją od znajomych, a gdy odszedł, to niektórych relacji nie udało się przywrócić. Koleżanka namówiła ją na mszę świętą dla singli. Poszła i chce pozostać w tym środowisku.
“Pragnę kontaktu z ludźmi o podobnych wartościach, dla których wiara w Jezusa nie jest archaizmem, ale piękną rzeczywistością. Nie chcę za wszelką cenę brać ślubu z kimkolwiek, ale poczekać na odpowiednią osobę” – tłumaczy dziewczyna.
Jak wyglądają takie msze święte? Całkiem zwyczajnie, jak klasyczna liturgia. Jest modlitwa o znalezienie dobrej żony i dobrego męża, tematyczne kazanie.
Duszpasterze podkreślają jednak, że każdy w swoim sumieniu musi sobie odpowiedzieć czy powołanie do małżeństwa jest dla niego i czy w swoim sercu jest gotowy i otwarty na miłość. Ania nie zawsze była silnie związana z Kościołem. Jak sama przyznaje, gorliwa modlitwa jej babci spowodowała, że poczuła pustkę, której nie mogły wypełnić kolejne, nietrafione związki. Dziewczyna nieraz usłyszała w swoim środowisku, że stała się moherem rodem ze średniowiecza.
“Doszłam do wniosku, że nie muszę na siłę utrzymywać relacji z ludźmi, których wartości są sprzeczne z moimi. Chciałabym poznać osoby, które są wierzące i których spojrzenie na relacje z drugim człowiekiem oparte jest na fundamencie wiary katolickiej” – wyjaśnia. Anna póki co nie związała się z nikim, ale jak przyznaje, chce dać sobie czas i otworzyć się na Bożą łaskę i poznać swoje powołanie, by w pełni i szczęśliwie się w nim realizować.
Miłość w kościele
“Idąc na takie nabożeństwo, wierni mają prawo brać za pewnik, że inne osoby, które w nim uczestniczą są stanu wolnego oraz wiara i katolicka moralność są dla nich kluczowe” – mówi w rozmowie z nami Piotr Czerwiński, socjolog.
Pragnienie obecności prawdziwego człowieka
Istotnym czynnikiem podjęcia decyzji jest przeżywanie stanu niezawinionej czy niewybranej przez daną osobę samotności.
“Tu widziałbym możliwość pewnego procesu zdrowienia i dojrzewania emocjonalnego do wejścia z kimś w relację. Kryzysy małżeńskie, problemy alkoholowe odmawiają wielu młodym ludziom możliwość prawidłowego zreplikowania wzorców zachowań w związku mężczyzny i kobiety, tworzących nierozerwalny związek małżeński otwarty na posiadanie dzieci. Zamiast znajomości internetowych istnieje zapotrzebowanie na drugiego, żywego człowieka i doświadczenie spotkania z nim w rzeczywistości” – tłumaczy Piotr Czerwiński.
Czytaj także:
Masz dość bycia singlem? 9 pomysłów na to, co z tym zrobić
Czytaj także:
Jak (nie) rozmawiać z singlami
Czytaj także:
Sekret znalezienia miłości, gdy długo i boleśnie jesteś singlem