Ania Lewandowska przyznała, że z pierwszą ciążą, choć bardzo jej pragnęli, musieli zaczekać. Sportsmenka zachorowała i przechodziła poważne leczenie, a leki były na tyle silne, że mogłyby zagrażać ciąży.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Informacja o tym, że Anna i Robert Lewandowscy spodziewają się drugiego dziecka obiegła już chyba wszystkie media. Piłkarz poinformował o tym świat przed kilkoma tygodniami, robiąc słynną “cieszynkę”, tuż po wygranym meczu swojego klubu, Bayernu Monachium.
Lewandowscy nie ukrywają swojej radości z drugiej ciąży, choć w wywiadzie dla Wirtualnej Polski Ania przyznała, że nie był to “plan by Ann”. “To akurat bardzo ciekawe, bo druga ciąża była dla nas radosną niespodzianką. Chcieliśmy jej bardzo, ale odrobinę później. Gdy mówiłam o tym Robertowi, byłam zszokowana, bo przede mną były wrześniowe aktywności” – przyznała.
Zawsze pragnęłam dziecka
Ania Lewandowska dodała, że planowanie życia pięknie wygląda tylko na obrazku, a w rzeczywistości często bywa zupełnie inaczej. Wyznała, że z pierwszą ciążą, choć bardzo jej pragnęli, musieli zaczekać. Sportsmenka zachorowała i przechodziła poważne leczenie, a leki były na tyle silne, że mogłyby zagrażać ciąży. “To był dla nas ciężki moment, bardzo przykry, bo naprawdę chcieliśmy dziecka, a w tym samym czasie w sieci sugerowano, że Lewandowska na pewno jest w ciąży, bo wypięła brzuch” – wspomina.
Jak mówi, od zawsze czuła, że macierzyństwo jest jej powołaniem, bardzo chciała mieć męża i dzieci – więcej niż jedno.
Mówiąc o trudnych momentach, których wbrew pozorom w jej życiu nie brakowało, przyznała, że siłę do przezwyciężania trudności daje jej wiara w Boga i modlitwa. “Cieszę się, że jestem wychowana na religijnym kręgosłupie moralnym. To daje mi w życiu siłę. Modlitwa, Bóg, wiara – to fundamenty, które wiele razy mi w życiu pomogły”. Jak podkreśliła, absolutnie nie wstydzi się tego, że jest wierząca.
Źródło: wp.pl
Czytaj także:
Ania i Robert Lewandowscy spodziewają się drugiego dziecka. Gratulujemy!
Czytaj także:
Zupa i paczka papierosów, czyli czego uczy nas Lewandowski?