„Zachęcam, żeby inni podjęli ryzyko przyjazdu na to noworoczne spotkanie i dokonania własnych odkryć”– mówi wolontariusz z Portugalii. Zaproszeni są wszyscy: i ci związani z Kościołem, i ci będący na etapie poszukiwań duchowych.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
„Kościół jest dobry” to adwentowa akcja portalu Aleteia.pl. W czasie, gdy w naszej wspólnocie braci i sióstr wierzących doświadczamy tak wielu trudności, skandali i zgorszenia, chcemy pozostać przestrzenią, która nie zapomina o tym, co dobre i piękne w Kościele. To tu – mimo wszystko – płynie Źródło życia i nadziei. Na naszych stronach znajdziecie więc artykuły i historie o akcjach, wspólnotach, organizacjach i osobach świeckich lub duchownych, które – jak światła w świątyni – rozświetlają przestrzeń Kościoła.
Na przełomie grudnia i stycznia do Wrocławia przyjadą tysiące młodych ludzi. Pośród wielu innych możliwości wybierają spędzenie sylwestra właśnie na Europejskim Spotkaniu Młodych Taizé. Czy warto do nich dołączyć?
We wrocławskim centrum przygotowań praca wre. Wolontariusze z Polski i z zagranicy odpisują na setki maili, koordynują logistykę, spotykają się z przedstawicielami parafii, promują wydarzenie. I modlą się. Sercem tego miejsca, a właściwie tej zawiązanej tu wspólnoty, jest kaplica.
Zobaczcie zdjęcia z przygotowań do spotkania we Wrocławiu:
Czym jest spotkanie Taizé?
Europejskie Spotkanie Młodych we Wrocławiu będzie trwało od soboty 28 grudnia 2019 do środy 1 stycznia 2020. Rano młodzi ludzie biorą udział w spotkaniach w parafiach, poznają się i dzielą przeżyciami, później mogą uczestniczyć w warsztatach odbywających się w różnych częściach miasta i modlitwach z medytacyjnym śpiewem i ciszą.
31 grudnia późnym wieczorem w kościołach odbywa się wspólna modlitwa o pokój, a po niej tzw. Festiwal Narodów.
Choć te kilka dni na przełomie roku są punktem kulminacyjnym, to działanie wolontariuszy z Taizé nie ogranicza się tylko do ich organizacji. Już teraz odwiedzają tzw. miejsca nadziei. Spotykają się w nich z osobami z jakichś względów potrzebującymi pomocy lub po prostu obecności drugiego człowieka. Tak jak każdy z nas.
Ostatnio odwiedzili Ośrodek św. Jerzego, w którym mieszkają osoby starsze. Jak mówią, solidarność z innymi ludźmi to nieodłączny element poszukiwań wspólnoty z Taizé.
Czytaj także:
Brat Roger z Taizé: Przyjaciel papieży, brat wszystkich i śmierć na podobieństwo Jezusa
Odkrywać Boga
W centrum spotykam Esther z Niemiec. Mam wrażenie, że znają ją wszyscy. Kiedy wrzuciłam nasze zdjęcie na instastory, dostałam ileś wiadomości z prośbą o przekazanie jej pozdrowień. Jest uśmiechnięta, pełna energii, pędzi z jednego spotkania na drugie.
„Miałam już okazję spotykać się z wrocławianami w ich domach i byłam zachwycona taką prostotą i naturalnością tych spotkań” – tłumaczy.
Diogo przyjechał tu jako wolontariusz z Portugalii. Najpierw przebywał w Taizé we Francji, ale kiedy jego pobyt tam dobiegał już końca, uznał, że chciałby przedłużyć to doświadczenie. Jego pierwsze spotkanie ze wspólnotą miało miejsca w Rzymie i dało mu motywację do zaangażowania się w pracę w swojej diecezji.
„Dzięki Taizé odkryłem Boga, który jest dobry i prawdziwy, dający się odkryć w prostocie i radości. Zachęcam, żeby inni też podjęli ryzyko przyjazdu na to noworoczne spotkanie i dokonania własnych odkryć”– mówi.
Jak w rodzinie
W przygotowaniach do Taizé nie chodzi tylko o efektywną realizację kolejnego wielkiego projektu, skuteczne zarządzanie czasem i zasobami ludzkimi. Tu buduje się prawdziwa wspólnota i kultura spotkania.
W każdy poniedziałek centrum jest zamknięte, a wolontariusze mają przestrzeń dla siebie nawzajem. „Razem jemy posiłki, razem studiujemy Biblię, mamy nasze małe grupki dzielenia, wychodzimy gdzieś razem, razem sprzątamy, razem rozmawiamy na różne tematy, razem się modlimy” – opowiada Bartek.
„W ostatni weekend przyjechał odwiedzić mnie mój brat, który ma piętnaście lat. Powiedział potem, że czuje się jakby był w rodzinie, że kojarzy mu się to z atmosferą panującą w wiosce Taizé we Francji” – dodaje.
Czytaj także:
Mało kto wie, jak wiele ta garstka mężczyzn uczyniła na rzecz światowego pokoju
Spotkanie złożone ze spotkań
Organizatorzy zachęcają, aby nie czekać z rejestracją do ostatniej chwili. Nawet jeśli do tej pory spędzało się sylwestra w zupełnie inny sposób, to raz warto dać sobie szanse na przeżycie czegoś, co może okazać się niezwykle piękne.
Spotkanie europejskie odbywa się we Wrocławiu już po raz trzeci. Niektórzy pamiętają także te z 1989 i 1995 roku. Wspominają je jako powiew świeżości i nadziei, chcieliby, żeby podobnie było i tym razem.
„Na to spotkanie patrzę nie tylko jak na wielkie wydarzenie, które gromadzi w jednym miejscu bardzo wielu ludzi, ale raczej jak na okazję, zarówno dla uczestników spotkania, jak i mieszkańców miasta, do licznych, bardzo osobistych spotkań i głębokich rozmów…” – mówi brat Wojtek, koordynujący wrocławskie przygotowania.
Podkreśla wagę wymiaru ekumenicznego spotkania i wierzy, że może być ono krokiem w kierunku budowania wzajemnego zaufania i współpracy, Zaprasza wszystkich – i tych związanych z Kościołem i tych będących na etapie poszukiwań duchowych.
Czytaj także:
Takie historie? Tylko na Europejskich Spotkaniach Młodych – Taizé!