separateurCreated with Sketch.

Nękał kolegę w szkole. Po 20 latach odnalazł go i przeprosił

NĘKANIE
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Ewa Rejman - 15.12.19
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Coraz więcej mówi się o problemie nękania w szkole. Jak jednak porozmawiać o tym uczciwie ze swoim własnym dzieckiem, jeżeli w przeszłości samemu było się nękającym?
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Przed takim dylematem stanął Louie Amundson. Dziesięcioletnia córka spytała go, czy kiedykolwiek w szkole kogoś prześladował i miała nadzieję, że usłyszy odpowiedź przeczącą. Mężczyzna jednak uznał, że nie może jej okłamywać i przyznał się, że bardzo źle traktował swojego kolegę Chada.

Wiadomość z przeprosinami

Choć od skończenia przez niego edukacji minęło już 20 lat, to po pytaniu córki wspomnienia nie dawały mu spokoju. Postanowił znaleźć Chada na Facebooku i napisać do niego wiadomość. „Chcę cię przeprosić. Jeśli mieszkalibyśmy w tym samym stanie, przeprosiłbym cię twarzą w twarz. Nie wiem nawet, czy pamiętasz (to co się działo), ale ja tak” – pisał.

Odpowiedź przyszła dość szybko. „Dziękuję i przyjmuję twoje przeprosiny. Jesteś jedyną osobą w ciągu ostatnich 20 lat, która przeprosiła za nękanie mnie, gdy byliśmy młodsi. Mam nadzieję, że możesz teraz dumnie powiedzieć swojej córce, że przeprosiłeś za to, co robiłeś i że wszystko jest już dobrze” – przeczytał Louie na ekranie smartfona.

Spotkanie po latach

Szkoła ze zrozumiałych względów nie kojarzyła się Chadowi dobrze i przed laty obiecał sobie, że nigdy z własnej woli nie wróci do tego miejsca. „Wchodzenie do holu było zawsze straszne” – wspomina. Po wiadomości, którą otrzymał, stało się jednak inaczej.

Przyjechał specjalnie po to, aby spotkać się z Louiem, koleżankami, które były dla niego życzliwe i nauczycielką, która zawsze okazywała mu wsparcie. Tym razem była świadkiem przeprosin i pojednania między dorosłymi już mężczyznami. Nie mogła powstrzymać łez, patrząc na tę scenę.

Dzień, który zaczął się dla nich od bolesnych rozliczeń z przeszłością, zakończył się wspólnym wyjściem na piwo i – być może – zaczątkiem przyjaźni.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.