separateurCreated with Sketch.

Miłość w czasach koronawirusa. Historie spotkań tych seniorów chwytają za serce

MIŁOŚĆ W CZASACH ZARAZY
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Z powodu epidemii koronawirusa zmieniły się codzienne nawyki wielu osób na całym świecie. Wiele z nich musi pozostać w domach lub placówkach opieki, stosując się do określonych wytycznych. Wychodzą jedynie w pilnych sprawach. Historie tych starszych ludzi pokazują, ze miłość nie zna granic.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

W związku z epidemią koronawirusa w domach opieki i spokojnej starości wprowadzono bardziej restrykcyjne zasady dla odwiedzających. Niektóre z placówek skróciły czas odwiedzin, inne zaś zakazały bliskim wstępu, by w ten sposób zapewnić bezpieczeństwo seniorom. Zamknięto także granice między państwami. Jednak dla tych osiemdziesięciolatków nie ma sytuacji bez wyjścia. Dzięki swoim pomysłom i determinacji potrafią pokonać przeszkody.

 

Lauren nie płacz, kocham cię

80-letnia Lauren Barber mieszka a domu opieki „Artria” w Nowym Jorku. Od 17 lat choruje na Alzheimera. Nigdy jednak nie była sama. Towarzyszy kobiecie mąż, 85-letni Robert Barber. Mężczyzna odwiedza żonę codziennie. Ona zaś mimo choroby nigdy go nie zapomniała i doskonale wie, kim on jest. Teraz w czasie trwającej epidemii Lauren wraz z innymi pacjentami znajduje się w izolacji. Odwiedziny pacjentów zostały wstrzymane. Robert jednak wykazuje się niebywałą kreatywnością. „Spotyka się” ze swoją żoną przez okno w obiekcie.

Video nakręciła wnuczka seniorów – Alicia, która udostępniła film na platformie „Tik Tok”. Kobieta w wypowiedzi dla CBS12 mówi, że miłość dziadków od zawsze ją inspirowała.

„To jest wspaniałe, przez całe życie mogłam patrzeć na nich i na to, jak silna była ich miłość i rodzina, którą razem stworzyli” – tłumaczy CBS12. W umyśle seniorki nie ma innych ludzi. Jak mówi Alicia, niezwykłe jest to, że mimo demencji babcia zachowała na zawsze swój kawałek serca dostępny jedynie dziadkowi.

 

Na udostępnionym w internecie nagraniu widać, jak staruszek uspokaja płaczącą żonę. Tłumaczy jej dlaczego nie może wejść do środka. Wyjaśnia, że panuje nowy wirus, który uniemożliwia bezpośrednie spotkania, a wszyscy ludzie noszą maseczki. Robert zapewnia Lauren, ze będą się jeszcze widywać, a ona będzie jeszcze szczęśliwa. 85-latek podkreśla też żonie, że bardzo ją kocha.

„Filmik ma być przypomnieniem dla wszystkich młodych i starszych, że wszyscy musimy pozostać w domach, zgodnie z wytycznymi, jeśli nie tylko dla siebie, to dla dziadków i osób szczególnie podatnych na wirusa” – dodaje Alicia.

 

Spotkania na granicy duńsko-niemieckiej

Inna para osiemdziesięciolatków spotyka się każdego dnia na zamkniętej granicy między dwoma krajami.

Inga Rasmussen (85 lat) z Danii i Karsten Tuchsen Hansen (89 lat) z Niemiec widują się w pobliżu miasta Aventoft, aby porozmawiać i napić się drinka lub kawy, siedząc w zalecanej, bezpiecznej odległości od siebie.

Granica duńsko-niemiecka została zamknięta z powodu epidemii. Para po raz pierwszy spotkała się dwa lata temu i od ponad roku spędza razem czas niemal codziennie.

Rasmussen jedzie do granicy ze swojego miasta Gallehus, a Hansen pokonuje drogę rowerem z Süderlügum. Siedzą przy czerwono-białych barierkach granicy na przywiezionych przez siebie krzesłach.

 

Karsten pije sznapsa, a Inga pozostaje przy kawie. Wszakże, jak wyjaśnia duńskiej gazecie Der Nordschlesniger, musi prowadzić samochód.

Ich historię jako pierwszy opisał burmistrz duńskiego miasteczka Tonder – Henrik Hasling Frandsen. Zamieścił w mediach społecznościowych fotografię seniorów z jednego z ich wspólnych spotkań na granicy.

 

Znajdźmy rozwiązanie

„Stańmy razem w tym trudnym czasie i wspólnie znajdźmy rozwiązanie” – zaapelował na swoim profilu w mediach społecznościowych.

Inga i Karsten odbyli razem wiele podróży i planują już kolejne, jak tylko zakończy się epidemia koronawirusa. Zwykle na powitanie przytulali się i całowali. Teraz muszą zachować dystans. Dzięki swojej kreatywności nie przestają się jednak systematycznie widywać.

Źródła: bbc.com; dailymail.com; cbs12.com


OKO
Czytaj także:
Kwarantanna wysoko wrażliwych. Jak radzić sobie w tym trudnym czasie?



Czytaj także:
Umierający z powodu koronawirusa ksiądz: Módlcie się! Widzimy się w niebie!

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!