separateurCreated with Sketch.

„Mocny jak jajo wielkanocne”. Znacie przysłowia o Wielkanocy?

JAJKO WIELKANOCNE
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Joanna Operacz - 11.04.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Jak powiedzieć metaforycznie, że ktoś jest bardzo zapracowany? Można stwierdzić, że ma więcej pracy niż piece na Wielkanoc. A jak ująć myśl, że każdemu może się zdarzyć błąd? Może: „I święcone nieraz upadnie”?
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Jak powiedzieć metaforycznie, że ktoś jest bardzo zapracowany? Można stwierdzić, że ma więcej pracy niż piece na Wielkanoc. A jak ująć myśl, że każdemu może się zdarzyć błąd? Może: „I święcone nieraz upadnie”?

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Prosię i jajo

Wielkanoc – najważniejsze święto chrześcijańskie – była w dawnej Polsce ważnym punktem odniesienia i wdzięcznym materiałem do tworzenia przysłów, np.:

Wdzięczy się jak prosię na Wielkanoc.

Niewinny jak baranek wielkanocny.

Mocny jak jajo wielkanocne.

Czyś się z choinki wielkanocnej urwał? [tzn.: Czyś ty zwariował? – przyp. red.]

I święcone nieraz upadnie [tzn. każdemu może się zdarzyć błąd].

Ma więcej do roboty niż piece na Wielkanoc.

Nie każdej niedzieli Wielkanoc.

Kto dzień i noc gości [tzn. przyjmuje gości], to w Wielką Niedzielę pości.

Ubił sprawę jak Judasza w Wielki Piątek.

To ostatnie przysłowie odnosiło się do zapomnianego dzisiaj zwyczaju przygotowywania słomianej kukły Judasza w Wielki Piątek, a potem poniewierania jej i niszczenia.

Natomiast przysłowie o człowieku mocnym jak jajo wielkanocne wzięło się stąd, że dawniej urządzano sobie w Wielkanoc zabawę ze stukaniem się jajkami. Dwie osoby brały po jajku i stukały się nimi mówiąc np.: „Świątecznym zwyczajem stuknijmy się jajem”. Wygrała ta, której jajko nie pękło.

 

Zasiewu początek

Wiosną ruszały prace polowe. Stąd liczne przysłowia rolnicze, które stanowiły coś w rodzaju ustnego podręcznika agrarnego, przekazywanego z pokolenia na pokolenie.

W Wielki Piątek dobry zasiewu początek.

Kto w Wielki Piątek sieje, ten się w żniwa śmieje.

To ciekawe, bo przecież Wielkanoc jest świętem ruchomym. Najwcześniej wypada 22 marca, a najpóźniej 25 kwietnia. To ponad miesiąc różnicy! Zdaje się jednak, że rady dotyczące rozpoczynania siewu w Wielki Piątek nie miały charakteru tak kategorycznego jak np. zdecydowany zakaz kąpania się w rzekach i innych zbiornikach wodnych przed wspomnieniem św. Jana Chrzciciela (24 czerwca), który miał „chrzcić wodę” i zapewniać bezpieczną kąpiel. Poza tym wiosenne ocieplenie też przecież przychodzi o różnych porach.

 

Deszcz na Wielki Piątek napcha każdy kątek

Liczne były przysłowia dotyczące pogody i jej wpływu na przyszłe zbiory. Z jednej strony łączyły one nieco zabobonnie kalendarz liturgiczny ze zjawiskami meteorologicznymi, a z drugiej – były jednak efektem wieloletnich obserwacji przyrody i trafnego kojarzenia różnych zjawisk, nieraz bardzo odległych w czasie.

W kwestii pogody w Wielkim Tygodniu i jej wpływu na późniejsze zbiory panowała zupełna zgoda: najlepiej, kiedy w Wielki Piątek pada

Jeśli w Wielki Piątek deszcz kropi, radujcie się chłopi.

Deszcz na Wielki Piątek napcha każdy kątek [tzn. będzie urodzaj].

Jak w Wielki Piątek na oknie rosa, to będą dobre na polach prosa.

W piątek przed Wielkanocą, gdy deszczyk przerosi, pospólstwo urodzaje tego roku wnosi.

W Wielki Piątek gdy deszcz hojnie doliny zleje, że dużo mleka będzie, są pewne nadzieje.

Gdy w Wielki Piątek rosa, siej dużo prosa, a gdy mróz, lepiej go do pieca z workiem włóż.

… a Wielka Niedziela jest słoneczna:

W Wielką Niedzielę pogoda, duża w polu uroda.

Pogodny dzień wielkanocny grochowi wielce pomocny.

Słota na Wielkanoc to była zdecydowanie zła wiadomość:

Gdy na dzwony wielkanocne pada, suchość nam przez całe lato włada.

Zgodnie z ludową mądrością nawet kiedy w Wielkanoc padało, była jednak pewna nadzieja dla zbiorów. Wszystko zależało od pogody w uroczystość Zesłania Ducha Świętego, czyli w Zielone Świątki:

Jak pada we Wielkanoc, to trzeci kłos na polu ginie, ale jak pada na Zielone Świątki, to naprawi.

To wszystko oczywiście przy założeniu, że przewidywania meteorologów na tegoroczną Wielkanoc okażą się słuszne… Mam wrażenie, że przewidywania z ludowych przysłów dotyczące pogody za kilka miesięcy często okazują się trafniejsze niż nasze współczesne prognozy meteorologiczne dotyczące kilku najbliższych dni.


TĘSKNOTA
Czytaj także:
Samotna Wielkanoc pełna obecności. Jak wesprzeć siebie w tym czasie?


KORONAWIRUS
Czytaj także:
Czy święta bez rodziny rzeczywiście muszą być smutne?

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.