W przeżywaniu trudnego czasu izolacji podczas pandemii może pomóc wspólna modlitwa gregoriańską Liturgią Godzin z zakonami kontemplacyjnymi. Zobacz, jak oryginalny pomysł realizują benedyktynki jednego z klasztorów w Prowansji.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Przy okazji Wielkanocy media na całym świecie dostrzegły niecodzienny projekt autorstwa sióstr zakonnych z niewielkiego klasztoru Najświętszej Maryi Panny Wiernej (franc. Notre-Dame de Fidélité). Znajduje się on w miejscowości Jouques w delcie Rodanu w południowej Francji.
Mieszkające w nim siostry żyją według surowej reguły benedyktyńskiej, spędzając czas na ciągłej modlitwie oficjum Liturgii Godzin, a także na pracy fizycznej. Podobnie jak w innych klasztorach tej gałęzi, mniszki uprawiają ziemię i sprzedają własnej produkcji miody, konfitury, oliwy, wina oraz preparaty ziołowe.
Zgromadzenia benedyktyńskie na całym świecie, zarówno żeńskie, jak i męskie, kultywują tradycje śpiewu własnego Kościoła rzymskokatolickiego, jakim jest chorał gregoriański. Na jego melodie śpiewają w języku łacińskim całą Liturgię Godzin.
Wiele chórów benedyktyńskich prezentujących ten rodzaj śpiewu wydaje płyty i osiąga globalną popularność. Być może podobny los pisany jest istniejącemu od 1967 roku klasztorowi NMP Wiernej, liczącemu obecnie 45 sióstr zakonnych w wieku od 22 do 90 lat.
Czytaj także:
Chorał gregoriański przygotowuje do słuchania słów Ducha. Jak modlić się, słuchając go lub śpiewając?
Negocjacje z benedyktynkami
Przed trzema laty śpiew mniszek z Jouques odkrył amerykański pianista i muzykolog John Anderson. Kieruje on bardzo nietypowym, nawet jak na standardy panujące w świecie muzyki klasycznej, przedsięwzięciem – działającą non-profit wytwórnią płytową „Odradek Records”. Jej celem nie jest osiąganie dochodów, ale promocja zarówno na tradycyjnych nośnikach płytowych, jak i w internecie wartościowych dzieł muzyki klasycznej.
Wytwórnia kieruje ofertę szczególnie do uczniów szkół muzycznych oraz studentów, funkcjonując w stylu podobnym do pisma naukowego. Adepci muzyki mogą wysyłać do niej próbki swoich nagrań, które następnie oceniane są przez radę naukową, decydującą o dalszej publikacji nadesłanej twórczości na płytach lub w mediach elektronicznych.
Anderson spędził w klasztorze kilkanaście dni podczas letniego urlopu. Na tyle zachwycił się oficjum w wykonaniu sióstr, iż zaproponował im nagrania. Jak sam przyznaje, mniszki były początkowo sceptyczne do takiego pomysłu i nie chciały zamienić konwentu w studio muzyczne. Negocjacje trwały niemal tydzień.
7 tysięcy godzin nagrań chorału
Zdecydowano się na najprostszy wariant: w kościele głównym umieszczono osiem mikrofonów low-fi i połączono z najprostszym dyktafonem, zapisującym dźwięk na kartach pamięci. Benedyktynki nie musiały niczego zmieniać ani aranżować, jedynie wcisnąć przyciski „rec” i „stop” na początku i końcu każdej godziny kanonicznej. Pod koniec dnia siostry kopiowały nagrania na Dysk Google. W ten sposób zebrano ponad 7 tys. godzin nagrań. Być może jest to najdłuższy zwarty zapis chorału, który udało się utrwalić na nośnikach elektronicznych.
Nieinwazyjna technika nagrań umożliwiła utrwalenie wielu naturalnych dźwięków towarzyszących śpiewom oficjum – echa w świątyni, skrzypienia drewnianych ławek, a nawet przewracania przez mniszki kartek w tomach Liturgii Godzin.
Czytaj także:
Wyszukują świątynie z doskonałą akustyką i nagrywają chorał dominikański. Niezwykły kanał na YouTube
Chorał w sieci
John Anderson pierwotnie planował realizację gigantycznej serii wydawniczej z chorałem z Jouques. Pandemia Sars-CoV-2 zmieniła jednak radykalnie te plany. Nagrania zdecydowano się sukcesywnie umieszczać na serwisach społecznościowych, m.in. na YouTube i Facebooku.
Na pierwszym z nich znalazł się blisko trzygodzinny zapis oficjów i hymnów Tygodnia Wielkanocnego. Z kolei na Facebooku na profilu „Neumz” znalazły się krótsze fragmenty poszczególnych oficjów, hymnów oraz antyfon wraz z tekstami łacińskimi i tłumaczeniami. Wszystkim chętnym ułatwią one naukę śpiewu i modlitwy wraz z mniszkami.
Skoro znaleźliśmy się w nadzwyczajnej sytuacji i nie możemy zaprosić wiernych do naszego klasztoru (we Francji zgodnie z zasadami bezpieczeństwa epidemicznego nabożeństwa odbywają się bez udziału wiernych – przyp.), pragniemy w formie głębokich przeprosin zamieścić te nagrania – cytuje jedną z mniszek brytyjski dziennik „The Guardian”.
Zarówno zakonnice, jak i amerykański muzykolog podkreślają, że obecna w sieci i trwająca praktycznie całą dobę modlitwa chorałowa stać się może niepowtarzalnym doświadczeniem wspólnoty Kościoła na całym świecie, trwającego teraz w domach wszystkich wiernych, oraz dla ludzi, którzy w tym trudnym czasie lęku i izolacji chcieliby zbliżyć się do Boga.
Posłuchaj niesamowitych nagrań chorałowych benedyktynek z klasztoru NMP Wiernej w Jouques!
Źródła: theguardian.com (wydanie z 9.04.2020), thetablet.co.uk
Strona klasztoru: https://www.abbayedejouques.org/
Czytaj także:
Jak śpiewać chorały gregoriańskie? Zobacz ten prosty przewodnik!