Łatwiej jest podnosić ciężary na siłowni, niż trafić do młodzieży z przesłaniem Ewangelii. Ale biskup Galbas się nie poddaje i stara się, żeby “bp” przed jego nazwiskiem przyciągało do niego młodych ludzi, a nie odpychało.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Biskup Adrian Galbas został przyłapany przez twórców programu Studio Raban, jak ćwiczył na siłowni. I jak się okazało, nie był to jednorazowy “wybryk”, tylko stały rytuał purpurata z Ełku. Aktywnością fizyczną stara się połączyć praktyczne z pożytecznym – dbać o swoje zdrowie, a zarazem trafiać do ludzi, których łatwiej spotkać na siłowni niż w kościele.
Choć jak sam biskup Adrian przyznaje, łatwiej jest podnosić ciężary na siłowni, niż trafić do młodzieży z przesłaniem Ewangelii, to się nie poddaje i stara się, żeby “bp” przed jego nazwiskiem przyciągało do niego młodych ludzi, a nie odpychało.
Cały materiał w sobotę, 18 lipca w TVP1 w programie Studio Raban o godz. 8.55.
Zobacz zwiastun poniżej:
Czytaj także:
Bp Galbas: “My, duchowni, jesteśmy uczeni przemawiać, a nie rozmawiać. Musimy to przemyśleć” [wideo]
Czytaj także:
Słabizna i uprzedzenia. Bp Galbas o współpracy duchownych ze świeckimi i wewnętrznym tsunami Maryi [rozmowa]
Czytaj także:
Bp Galbas: pseudomędrcy głoszą mieszaninę herezji, zabobonów i magii