Giuseppe Paterno dążył do zdobycia wyższego wykształcenia już jako dziecko. Niestety bieda, potem II wojna światowa, założenie własnej rodziny, spowodowały, że nie był w stanie zrealizować swojego marzenia. One jednak nie patrzą na to ile czasu minęło. W wieku 96 lat mężczyzna ukończył studia filozoficzne na Uniwersytecie w Palermo.
Dziadek student
„W końcu zrealizowałem swoje marzenie” – powiedział dziennikarzowi portalu theguardian.com. Ukończenie uczelni wyższej było dla Giuseppe zawsze wielkim pragnieniem. Jego rodziców nie było stać na opłacenie edukacji. „Byliśmy biedni” – mówi staruszek.
Paterno, najstarszy z siedmiorga rodzeństwa, zaczął pracować już jako dziecko. Pomagał tacie w browarze w rodzinnym Palermo. W lipcu 1943 roku, kiedy wojska alianckie wylądowały na Sycylii, Giuseppe pracował jako telegrafista we włoskiej armii w Trapani. Theguardian.com relacjonuje:
Wyszedłem bez szwanku z wojny i podjąłem pracę na kolei państwowej. Nie była to dla mnie wymarzone zajęcie, ale musiałem pracować. Byłem żonaty i miałem dwoje dzieci. Jednocześnie towarzyszyło mi ogromne pragnienie czytania książek, studiowania i uczenia się.
W wieku 31 lat uczęszczał na zajęcia wieczorowe. W takiej formule ukończył szkołę średnią w zawodzie geodety. „W ciągu dnia pracowałem, chodziłem do szkoły, a wieczorami się uczyłem” – wyjaśnia Giuseppe.
Pobudka rano, nauka i odpoczynek
W 2017 roku mężczyzna zapisał się na studia filozoficzne. Stwierdził, że albo teraz spełni swoje marzenia, albo ze względu na wiek, już nigdy tego nie zrobi. „Budziłem się o siódmej rano, żeby się uczyć” – opowiada Paterno.
Giuseppe używał starej maszyny do pisania podarowanej mu przez mamę. Na niej pisał prace zaliczeniowe. „Po południu odpoczywałem, a wieczorami, aż do północy, uczyłem się” – tłumaczy.
Sąsiedzi wielokrotnie pytali go czemu tak się angażuje w naukę i skończenie studiów. Nie potrafili zrozumieć jego determinacji. Kłopotem było dla niego nauczanie zdalne w okresie pandemii koronawirusa. Musiał przyswoić zasady posługiwania się nowymi technologiami oraz komunikacji za ich pomocą. „Kiedy nadeszła pandemia zaczęliśmy bać się o jego zdrowie” – wspomina Ninni, syn Giuseppe. Namawiał go nawet na zawieszenie studiów i przełożenie egzaminów na jesień. Staruszek jednak odmawiał. Bał się, że może nie doczekać ukończenia nauki.
Czytaj także:
Dziarski Dziadek: „pierwszym warunkiem nieśmiertelności jest smierć”. Kim był najstarszy polski youtuber?
Najszczęśliwszy dzień w życiu
Kilka tygodni temu mężczyzna ukończył studia z wyróżnieniem. Otrzymał gratulacje od rektora. „To jeden z najszczęśliwszych dni w całym moim życiu. Chciałbym tylko, by moja żona była tutaj i mogła mnie zobaczyć w tej chwili. Zmarła 14 lat temu” – powiedział wzruszony odbierając dyplom i wieniec laurowy.
Przykład dla młodych studentów
Giuseppe nie chce na tym etapie poprzestać. Chciałby kontynuować studia. „Wiedza jest jak walizka, którą zawsze mam ze sobą, jest skarbem” – wyjaśnia najstarszy włoski absolwent uczelni wyższej.
Giuseppe głęboko wierzy, że uda mu się jeszcze dalej studiować. „Moja mama dożyła 100 lat. Jeśli takie liczby i geny są po mojej stronie, to mam przed sobą jeszcze cztery lata” – zaznacza z uśmiechem.
Giuseppe otrzymał wiele słów uznania nie tylko od rodziny i przyjaciół, ale również od kolegów, koleżanek i nauczycieli. „Jesteś przykładem dla młodych studentów” – powiedziała do niego jedna z jego nauczycielek.
*Korzystałam: abcnews.go.com, theguardian.com
Czytaj także:
Ma 91 lat i jest prawdopodobnie najstarszym czynnym trenerem w Polsce
Czytaj także:
Najstarszy warszawski szewc rozkochał w sobie tysiące internautów!