separateurCreated with Sketch.

Kiedy przeciwieństwa jednak się nie przyciągają…

RÓZNICE
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Marta Wolska - publikacja 05.11.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Co się dzieje, kiedy zwiążemy się z osobą o podobnym temperamencie do naszego?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Nierówne połowy

Mówi się, że przeciwieństwa się przyciągają. Nie zawsze. Co prawda zasadnicza większość małżeństw to osoby o dwóch skrajnych temperamentach, a więc takich, które się uzupełniają. Albo uzupełniać próbują, bo różnice między nami bywają tak samo fascynujące, jak i irytujące. Dlatego trwanie w związku z osobą diametralnie od nas różną może przynieść niesamowitą satysfakcję, ale i moc wyzwań.

A co się dzieje wówczas, kiedy poślubiamy kogoś, kto jest osobowościowo bardzo podobny do nas? Wydawałoby się, że trafiliśmy w dziesiątkę – trudno szukać kogoś, kto zrozumie nas lepiej niż ten, kto myśli i działa tak jak my. I o ile rzeczywiście wejście w małżeństwo z osobą o takiej samej osobowości nie wymaga aż tak intensywnego procesu wzajemnego dostrajania się, to niesie ze sobą także pewne pułapki.

 

Dlaczego szukamy swojego odbicia?

Na ślub z osobą o podobnym temperamencie decydują się często osoby, które wchodzą w małżeństwo w podeszłym wieku. Bywa też, że jeśli chcemy się związać z człowiekiem podobnym do nas, to jest to kolejny związek, poprzedzony spotykaniem się z kimś, kto był naszym przeciwieństwem i bardzo trudno było nam swoje różnice zaakceptować.

Szukanie osoby w tej samej „tonacji” wydaje nam się wówczas lepsze, bardziej rozsądne niż kierowanie się emocjami i zauroczeniem osobą całkiem różną od nas. Takie połączenie daje nam poczucie zgodności i zrozumienia, którego przecież każdy w związku potrzebuje.

Oto historia pewnego mężczyzny:

Jestem z natury spokojny. Wydaje mi się, że tę spokojną osobowość odziedziczyłem po ojcu, który całe życie bez słowa znosił krzyki, wybuchy złości i energiczny temperament matki. Z początku wydawało mi się, że naprawdę go podziwiam. Na studiach poznałem dziewczynę, która bardzo szybko wpadła mi w oko. Zabawna, inteligentna, trochę szalona – potrafiła mnie wyrwać z mojego nudnego światka. Ale im dłużej się spotykaliśmy, tym więcej zacząłem zauważać w niej tych trudnych cech, które miała mama. Każdy kolejny wybuch złości mojej dziewczyny uderzał mnie prosto w serce i po jakimś czasie doszedłem do wniosku, że nie chcę wiązać się z kimś o takim dominującym charakterze. Musiałem ten związek zamknąć. Po jakimś czasie Bóg postawił na mojej drodze moją obecną żonę. Jest uosobieniem dobra i spokoju, którego szukałem. Cóż, nie jesteśmy parą szaleńców, ale dobrze nam razem. Cenię sobie to, że klimat naszego domu jest pełen spokoju, że nasze dzieci nie muszą słuchać kłótni i podniesionych głosów. Do dzisiaj pamiętam, jak bardzo to rani.

 

Cztery zestawienia

Mężczyzna i jego żona z powyższej historii to prawdopodobnie para flegmatyków. Cenią sobie spokój, którego oboje potrzebują i to jest z pewnością ich wartość. Są stabilni i zgodni, cierpliwi w stosunku do dzieci. A jakie mogą być ich słabe strony? Brak konfliktów może oznaczać niedopowiedzenia, które z czasem narastają. Introwertycy mają bowiem trudność z mówieniem o uczuciach. Ich małżeństwo jest również szczególnie narażone na nudę i rutynę.

A inne zestawienia? Para sangwiników. Z pewnością nigdy nie będą się ze sobą nudzić, a ich związek będzie pełen entuzjazmu. Będą sobie z łatwością przebaczać i chodzić na kompromisy. Jednak łatwo w takim związku o niestabilność, na przykład w dziedzinie finansów, a także powierzchowność relacji oraz przedkładanie zabawy nad obowiązki.

Melancholik i melancholik. Poukładana para, wewnętrznie i zewnętrznie. W ich domu i na koncie w banku panuje porządek. Snują plany na daleką przyszłość. Jednak perfekcjonizm potrafi prowadzić ich do nadmiernej krytyki, bo mogą mieć względem siebie zbyt górnolotne oczekiwania. Tendencja do obniżonego nastroju może uczynić z nich parę smutasów, którzy wytykają sobie dawne krzywdy.

Małżeństwo choleryków. Określenie „wybuchowa para” pasuje tu idealnie. W tym związku dzieje się dużo. Para choleryków jest aktywna, stawia sobie wciąż nowe cele i mogłaby się podzielić energią z parą flegmatyków. Ich słabymi stronami mogą być nieustanna walka o przywództwo, brak ustępstw i nadmierna eskalacja konfliktów. Dla choleryków ważna jest praca, łatwo więc mogą zepchnąć rodzinę na boczny tor.

 

Doskonałe duety nie istnieją

Jak widać, każde połączenie osobowości niesie ze sobą i korzyści, i zagrożenia. Ale nie ma połączeń idealnych, bo nikt z nas nie jest idealny. Małżeństwa o dwóch skrajnie różnych temperamentach również mają swoje trudności. Teoria temperamentów może być narzędziem pomocnym we wzajemnym zrozumieniu i odkrywaniu niewiadomych drugiej osoby, ale nigdy nie zastąpi najważniejszego, czyli dobrej komunikacji i poświęcania czasu na rozkwit relacji.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!